Czy jest jakaś mama z Poznania?

[Guziczek87]

ilonka a takie kruche ciasteczka i jeszcze czekoladę z tym "dmuchanym" ryżem pyszotka jak nic

 

[*J*U*L*K*A*]

ilonka no to fajnie ja miałam wycinane w Raszei - nie wycinane a wyszarpywane;-) dosłownie bo lepiej i szybciej się goi jedne mi wycieli a dwa wyszarpali i te 2 po 3 dniach zagojone miałam

 

[skrzat910]

Ilonka ja mam bombe rumową i ciasto owocowe z galaretką. Chcesz?

 

[Guziczek87]

skrzat910 ty to się marnujesz na tym forum dzieciakowym ty to lepiej zapisz się do kuchcików jakichś bo tylko nam smaka robisz:-)

 

[*J*U*L*K*A*]

Kawke wypiłam i lece sprzatac i pranko powiesić

 

[*J*U*L*K*A*]

tej Juluia bo Ci walne zaraz!!! przestan mnie straszyć!!!!!!!!!!!!!!!!
Skrzat910 mmm bomba rumowa to nie ale ciasto z galaretką mmm. tej a sama robilaś? powiedzcie mi co zrobic zeby galaretka nie wlala mi sie pod spod ciasta? za kazdym razem mam to samo ze gdzies dziurą mi ucieknie i po placku;(

To wcale nie boli
Co do galaretki to za szybko wlewasz, bo mi się kiedyś też tak robiło, galaretke musisz wlewać jak zaczyna tęzeć dopiero i do lodówki

 

[Guziczek87]

ilonka ja zawsze lekko studzę galaretkę żeby stężała bardziej i wtedy dopiero wlewam jak jest tak na pół lejąca wtedy ci nie ucieknie

 

[skrzat910]

skrzat910 ty to się marnujesz na tym forum dzieciakowym ty to lepiej zapisz się do kuchcików jakichś bo tylko nam smaka robisz:-)

A tam marnuje. Ja lubie jeść.

tej Juluia bo Ci walne zaraz!!! przestan mnie straszyć!!!!!!!!!!!!!!!!
Skrzat910 mmm bomba rumowa to nie ale ciasto z galaretką mmm. tej a sama robilaś? powiedzcie mi co zrobic zeby galaretka nie wlala mi sie pod spod ciasta? za kazdym razem mam to samo ze gdzies dziurą mi ucieknie i po placku;(

Bombe kupiłam a ciasto zrobiłam ale z mrożonek niestety. A z galaretką to tak jak dziewczyny piszą żeby była taka pół tężejąca.

 

[Tygrynka]

jejku że wam się chce tak po nocy siedzieć kobiety;p

nie chce się nam, ale robimy Wam na złość

a ja sie ostatnio bałaganiara zrobiłam...mam naloty jak np. wczoraj zeby wszystko ogarnac.
Jednej rzeczy nie cierpie i zawsze mi trudno sie wziac...sprzatanie garderoby ;-(

ja się mogę tylko pod tym podpisać jak są naloty to jest błysk, jak nie... to nie

Ale Wy wieczorem piszecie potem rano mam nadrabiania;-)

miła lektura do śniadania;-)
pysznego sushi! (ja nawet nigdy nie jadłam;-))

przez jedna osbę wczoraj na ttrolla poszłam:/

chcesz się bić??? ale przynajmniej zęby umyłaś

no a w nocy był jednak kebab w postaci tortilli

noooo proszę

nie wierze tutaj cisza nastała hahahha

bo mnie nie ma (muszę sobie trochę powlewać skoro nikt inny tego nie robi)


targaliśmy się z młodym po domu, dwa razy przymierzając się do spania, ale nic z tego... teraz po obiedzie lecimy na zakupy chociaż nie chce mi się z domu wychodzić.. a goście dzisiaj będą cudowni - przyjadą z pizzą gigant (z jakiejś pizzerii na mickiewicza). no nic to, zmykam

 

[Skrzat]

ale mam zapieprz...
dwie pralki wyprane, umylam dwa okna, wysprzatalam sypialnie i koncze salon, ale schnie mi podloga i chwila przerwy...
Basia zaliczyla pierwszego guza na glowie, hukła się w komputer...biedactwo moje kochane!
zaraz wraca maz a ja ide konczyc sprzatanie!
wpadne potem jeszcze...