Dziś byliśmy z M w sklepach z wózkami i oto jakie rewelacje przynoszę ;-)
Przede wszystkim rada dla wszystkich zainteresowanych kupnem wózeczka -
odwiedzić kilka sklepów i poznać różne opinie sprzedawców.
My byliśmy w 3 sklepach.
W pierwszym, Pani nastawiona na klasyczne wózki, które "kołyszą" dzidziusia do snu. Poleciła nam takie wózeczki
ROAN
Jak dla mnie to tego rodzaju wózki za mocno trzęsą dzieckiem. Owszem nie jest to twarde latanie, ale ja nie jestem też zwolennikiem ciągłego bujania malucha. Ja nie chciałabym być np. najedzona a potem wożona po wertepach co powodowałoby ciągłe silne kołysanie na wszystkie strony
Drugi sklep nastawiony na komercję. Pani pierwsze co powiedziała to że wszystkie wózki które mają są godne polecenia (czyt. tylko kupcie u nas i jak najdrożej). W tym sklepie była prezentacja X-landera (wersja 2010). Wózek fajny pod każdym względem dla osoby prowadzącej go,
ALE niestety nie posiada amortyzacji przez co jest strasznie twardy i trzeba go podnosić na krawężniki i po nierównych chodnikach dziecko w środku raczej nie ma wygodnie, bo po prostu chyba podskakuje (nie widzę tego inaczej). Tzn. Pani powiedziała, że amortyzatory niby są w tym wózku w rurkach schowane, ale to kompletna ściema
![Zaskoczona(y) :baffled: :baffled:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/baffled5wh.gif)
Tak na marginesie, to napiszę Wam jeszcze, że widziałam też wersję X-landera z 2009 roku. O matko jaka tragedia. Gondola się telepie jakby rozklekotana była. W dodatku mała i jakaś wcięta w środku - porażka
Trzeci sklep, już znana sieć w Polsce sklepy Kiddie. Tu trafiliśmy na mężczyznę (na szczęście!!!). Bardzo rzeczowy gość. Zapytaliśmy go o amortyzację, co i jak powinno wyglądać. Pokazał jak to działa w wózeczkach z tzw. wyższej półki. Sam stwierdził, że jakby miał wydać 3000zł na wózek to kupiłby Teutonię. Piękny wózeczek, wszystko co trzeba, ale niestety cena dla nas totalnie odpada.
No i zaprezentował nam JEDO 4 Fyn DS. Wózek ma wszystko na miejscu jak najbardziej - nie będę zachwalać, bo już o nim pisaliśmy niejednokrotnie ;-) A amortyzacja po prostu rewelacja. Jest regulowana. Jednym kliknięciem można ją trochę przyblokować, co się przydaje np. w supermarkecie, czy po prostu na równym podłożu. Kolejnym kliknięciem można ją odblokować i mamy pięknie amortyzujący wózeczek. Na krawężnik wprowadzić się go da jedną ręką, bo po lekkim naciśnięciu na rączkę przód wózeczka mięciutko odbija do góry, a więc nie trzeba podnosić całego wózka
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Tak więc postawiliśmy z M na Jedo 4ds
![Yes :yes: :yes:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes4lo.gif)
Jeszcze nie kupiliśmy, bo chcemy odpowiednią cenę za niego ustalić, a mamy jeszcze trochę czasu ;-)
Tako i Bexy nie oglądałam, ale na zdjęciach widać, że te wózeczki też mają sprężyny amortyzujące, więc pewnie mechanizm jest ten sam, ale proponuję Dziewczęta sprawdzić to jeszcze
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)