reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cztery koła dla naszego maleństwa

reklama
Bombusia wózeczek cudowny :-) No i przy tym jeszcze super okazję trafiłaś :tak:


martitka-26 śliczny wóz! A kolor wprost bajeczny!


My akurat zamówilismy w kolorze beżowym z wstawkami z kołami (ale firmy nie pamiętam) ze względu na to, ze mam przeczucie na dziewczynkę a nie chciałabym żeby jeździła z ciemnym wózku, lub na odwrót żeby w razie czego synuś (gdyby mnie przeczucie myliło i pierwsze usg kłamalo) nie musiał jeździć np w czerwonym wózku :-) Jak nasz wózek dojedzie od producenta to pokażę, chociaz my ostatecznie nie kupilismy gondoli bo stwierdziliśmy że na zimę bedzie nam trudno maluszka włożyć w kombinezonie do gondolki a nie chciałabym za szybko się przestawiac na spacerówkę. No a z gondolą to moja koleżanka miala własnie problem, urodziła w zeszlym roku w październiku a już z lutym nie mogła córci włożyć "na luzie" do gondolki jak byla ubrana w kombinezonik. Ale to tylko moje własne zdanie :-) I osobiście mimo iż bardziej podobają mi się gondole od wozków wielofunkcyjnych (bo takie zamowiliśmy), to jednak wybraliśmy ten ze wzgledów praktycznych :-D No i co jeszcze przemówiło za naszym wyborem to fakt, ze te wielofunkcyjne niby lepiej się prowadzą po śniegu i dziurach. No i chcieliśmy bez skręcanych kół, a gondole w większości mają wlasnie takie koła, no i niestety było za dużo "na minus" jak dla nas i dlatego wybraliśmy zwykły wóz :-)

Ale tak jak już pisałyscie.. wszystko wyjdzie w praniu i zobaczymy jak to bedzie z tym naszym zadowoleniem wózkami :-)
 
Ostatnia edycja:
Moj do tej pory pyta sie po co mi gondolka, bo jego zdaniem fotelik w pozycji lezacej wystarczy:szok:


Spoko, mój TŻ przez baaaardzo długi czas myślał, że jak mówię "gondola" mam na myśli fotelik i jak się dowiedział, że tak na prawdę to jeszcze co innego, to też mówi, że to bez sensu i sam fotelik styknie :-) :szok:

Starlet hmmm, to jak byłyby upały codziennie załóżmy do końca września to Twoje dziecko z domu nie wyjdzie przez dwa miesiące? Będziesz je kisić? A co jak będziesz miała coś do załatwienia?

Ja większość kobitek z pieluchami zamiast parasolek to widziałam w centrum miasta. Między ulicami się na spacer raczej nie chodzi, ale jak trzeba coś załatwić to co zrobić z dzieckiem? W domu się samego nie zostawi :dry:

Na prażącym słońcu bym wózka nie postawiła "a niech się smaży", ale żeby w ogóle z domu nie wychodzić... :confused:
 
bonusowa wyczuwam bardzo agresywny ton z twojej strony...


Piszac o upalach mialam na mysli, ze z dzieckiem wychodzi sie wtedy w godzinach kiedy slonce jest najmniej ostre, a wiec rano lub poznym popoludniem. Na szczescie mam odchowana, zdrowa corke, ktora jakos mi sie w tym wozku nie udusila, nie spocila i ma sie dobrze do tej pory, wiec te ataki z twojej strony sa zupelnie niepotrzebne. Dokonujesz troche nadinterpretacji.

Uwielbiam kiedy niedoswiadczona osoba poucza inne, ktore troche tego doswiadczenia juz maja. Bardzo ciekawa jestem tylko jak wiele pogladow zmienisz za rok, bo na bank wiele zmienisz.

Poza tym przeciez ja cie nie namawiam bys z parasolki nie korzystala. Dla mnie one nie sa wynalazkiem roku i mi sie nie sprawdzily i dlatego nie podzielam nad nimi zachwytu. Nie sadze jednak by byl to powod do ataku na moja osobe jaki urzadzilas. Mam prawo wybrac sobie korzystniejsza dla mnie i mojego dziecka forme zabezpieczenia przed sloncem i to tez czynie. Mozesz swoje zdanie wyrazic, bo od tego jest forum, ale bez takich zarzutow, ze bys taka matke do wozka wsadzila zeby sie dusila tam.
A poza tym poniewaz parasolka nam sie nie sprawdzila to jak pisalam wczesniej tym razem znalezlam jeszcze inne rozwiazanie i mam zamiar z niego korzystac, no ale nie musze sie z tego tlumaczyc na forum.

EOT.
 
Ostatnia edycja:
Też czytałam, że w takie upały to na spacerek rano albo późnym popołudniem, jak pisze Starlet... Zresztą logika tak podpowiada, sama nie wychodzę w dzień, kiedy jest taki skwar, tylko po południu, to nie będę dziecku fundować takich "przyjemności". Mam nadzieję, że może nas te wielkie upały ominą... przynajmniej te, które urodzą po połowie sierpnia, choć to raczej nie będę ja...:)
 
a ja dzis przypadkiem weszlam do sklepu dzieciaczkowego i wypatrzylam boldera ecoline w kolorze zielono-niebieskim, ten ktory mi sie tak podobal. ;) I szczerze... Na zywo nie zrobil na mnie wrazenia. Ba, dopiero po 5 minutach przygladania sie mu i macaia zorientowalam sie, ze to ten moj "wymarzony" kolor. No i stwierdzilam, ze stelaz wyglada nad wyraz topornie. :/ Zostaje wiec jedo. ;) Tylko kolor jaki? ;P
 
Oj dziewczyny spokojnie.
;-)
Wprawdzie zgadzam sie ze starlet,że nie nalezy na spacerki wychodzic w godzinach najwiekszych upałów,ale rozumiem o co chodzi Bonusowej,bo mi sie zdarzało nie raz,ze musiałam wychodzic w tych porach najwiekszego upału z dzieckiem(i teraz jak patrze na siostrę,to tak samo),a to lekarz moze przyjac tylko o 12.00,czy USG bioderek...,a to do banku trzeba szybko podejsc,a to do Zusu i wtedy parasolka jak znalazł,bo słońce wysoko i praży.Maz do pozna w pracy,wiec zawsze cos do załatwienia sie znajdzie.Ja dodatkowo bede po synka smigac do przedszkola.W każdym badz razie u nas na P mocno wieje,wiec pielucha to by ciagle sie odsłaniał i fruwała...a w efekcie nie chroniła przed słoncem.
A u nas parasolki uniwersalne po 35 zł,wiec nie uwazam,żeby to był az taki duzy wydatek,tym bardziej,że pozniej mozna wykorzystac do wózka -parasolki.
 
Ja nie twierdzę, że pielucha jest jedynym dobrym rozwiązaniem, bo faktycznie przy podmuchach wiatru ona się rusza, ale jeśli u nas parasolka się nie sprawdziła, bo najzwyczajniej w świecie odczepiała się w kółko od wózka i spadała to niestety nie było innego już rozwiązania jak właśnie pieluszka. I absolutnie nie uważam, że wyrządzałam pieluszką dziecku krzywdę, bo zawsze pilnowałam by miała przewiew i odkrytą jedną stronę oraz dół.
Przy drugim wózku miałam już opcję, że budkę można było ściagać zupełnie w dól, a tył od strony rodziców np. odpinać, więc jeśli szliśmy pod słońce to korzystaliśmy z tej opcji., opuszczając lekko budkę tak by dołem miała przewiew, a słońce jednak nie świeciło na buźkę. I ta forma właśnie nam się sprawdziła w 100%, więc teraz zamierzam właśnie dokupić taki specjalny daszek nakładany na budkę, z filtrami UV.

Natomiast jeśli komuś parasolki pasują do wózka= i nie odczepiają się to przecież nikomu nie zabraniam ich używania :-) Sama dostałam w gratisie parasolkę uniwersalną do wózka, ale nie sprawdzałam jeszcze czy ona w ogóle pasuje, bo mam po prostu uraz po poprzednim użytkowaniu i jakoś mi się nie spieszy ;-)
Nie godzę się jedynie na ataki za to, że śmiałam użyć pieluszki, jakbym specjalnie robiła wszystko by mojemu dziecku zaszkodzić i zrobić krzywdę.
 
reklama
Do góry