reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZILAŁT'owe starania

Cześć [emoji846]
Razem z mężem podjęliśmy decyzję o starania w zeszłym roku na wakacjach pod koniec maja. Akurat jak wróciliśmy to wypadły dni płodne. Ku naszemu zaskoczeniu następnej miesiączki nie było i pojawiły się dwie kreseczki na teście. Na dzień taty nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszej wiadomości dla naszych ojców. Właśnie na dzień taty otrzymali piękny prezent w postaci wiadomości, że zostaną dziadkami. Oczywiście mieliśmy wszystko potwierdzone u ginekolog. Niestety nasze szczęście nie trwało długo. Na początku 8 tygodnia ciąży poroniłam. Od lekarza w szpitalu dowiedziałam się, że za cykl lub dwa możemy się starać. Od mojej ginekolog dostałam zielone światło we wrześniu. Na początku września miałam owulację, więc zaczęliśmy starania na nowo. Niestety następnej miesiączki nie dostałam, ale dwóch kresek również nie było. Okazało się, że torbiel zatrzymała okres (ponad 6 cmx5cm). Dostałam hormony, w następnym cyklu torbiel o połowę się zmniejszyła, więc kolejne hormony. Następną miesiączkę dostałam, ale niestety nie chciała się skończyć. Kolejna wizyta i wiadomość, że tamtej torbieli nie ma, ale jest nowa i to ona sprawiła, że okres trwa (wtedy już) 14 dzień. Dostałam hormony i tabletki antykoncepcyjne na miesiąc. Złota rada: proszę nie stresować.
Na całe szczęście kontrolna wizyta 28 grudnia przyniosła mi wiele radości. Torbieli nie ma, można zacząć się starać a za 3 miesiące jeżeli nie będzie ciąży to dostanę jakieś leki na stymulację (zupełnie nie znam się w tym temacie). Wrzuciłam na luz. Serio. W grudniu myślałam, że będę potrzebować pomocy psychologa. Nie mogłam wytrzymać. Tak strasznie miałam dość. Moja znajoma zaszła w ciążę 2 tygodnie prędzej ode mnie i śmiałyśmy się, że będziemy jeszcze razem na porodówce leżeć a tak się nie stanie. Ona za miesiąc rodzi a ja przez te miesiące nie mogłam patrzeć na nią - brzmi okrutnie, ale mnie to tak bolało. Oczywiście nie miałam do niej żalu i złości, chodzi mi tutaj, że nie mogłam się pogodzić, że ja już nie jestem w ciąży. Do tego pod koniec sierpnia dowiedziałam się, że moja siostra jest w kolejnej ciąży a sama usłyszałam, że już powinnam się starać o ciążę bo ona nie chce być sama. Że cooo? Szła lawina i szła i szła. W grudniu miałam kompletną załamkę. Stwierdziłam, że albo jestem w rozbiciu i niszczę się dalej sama od środka albooo... zbieram się w całość. Przeżyję, wyzdrowieję i zajdę w ciążę w 2019 i będę przeszczęśliwa. Wszystko szło pięknie. Właśnie czekałam na pierwszy test, który chciałam zrobić jutro lub pojutrze (jutro planowo miała być miesiaczka). A tu dzisiaj o 4 rano... okres nadszedł. Z jednej strony cieszę się bo to znaczy (no oby skończył się normalnie) że wszystko się normuje. No tak, ale oczywiście jakiś smutek jest mimo, że nie liczyłam, że uda się znowu od razu no ale głupia ja jak zawsze jakiś promyczek nadzei widziałam.
Żeby nie było... nie poddaje się [emoji846] jestem w miarę możliwości pozytywnie nastawiona [emoji6] ale stwierdziłam, że potrzebuję jeszcze czegoś i dlatego zapisałam się na to forum. Po to... Żeby się wygadać i wspierać inne osoby w podobnej sytuacji. Po prostu nie chcę być samotna w tej sytuacji.
Jeżeli ktoś to przeczyta w całości to podziwiam i dziękuję [emoji4] za wszystkie błędy przepraszam, ale pędzę się malować i do pracy [emoji6]. Miłego dnia [emoji4]
Przeczytałam w całości [emoji4].
Kochana nie tym razem to następnym [emoji3]. Masz dobre podejście a 2019 będzie nasz. Jednej prędzej drugiej później ale każdej z nas się uda. [emoji8] trzymam kciuki aby ten cykl był owocny [emoji110]
 
reklama
Cześć wszystkim [emoji3590] ja myślałam, że uda się mężowi wywołać mój @, ale niestety bezskutecznie... Rano zamiast @ lekko kremowy śluz z domieszką śluzu plodnego?! WTF?! Przezroczysty, ciągnący śluz... Nie czaje już nic :D
Jesteś #1000- to znak [emoji1][emoji1][emoji1]
 
Kurcze, ale to możliwe aby 2 testy się mylily?
a to Ty jesteś po odstawieniu antykoncepcji, prawda? Więc może jeszcze nieuregularnie być @, owu było kiedy indziej niż Ci się wydaje albo jeszcze musisz poczekać aby cykle się unormowały. U mnie po odstawieniu do zajścia w ciążę minęło 7 miesięcy. Ehh i jak zwykle więcej pytań niż odpowiedzi ;-) u mnie w pierwszej ciąży test wyszedł dopiero po spodziewanej @.
 
a to Ty jesteś po odstawieniu antykoncepcji, prawda? Więc może jeszcze nieuregularnie być @, owu było kiedy indziej niż Ci się wydaje albo jeszcze musisz poczekać aby cykle się unormowały. U mnie po odstawieniu do zajścia w ciążę minęło 7 miesięcy. Ehh i jak zwykle więcej pytań niż odpowiedzi ;-) u mnie w pierwszej ciąży test wyszedł dopiero po spodziewanej @.
Tak jestem po odstawieniu Belary, której zawdzięczam burze w organizmie...
 
reklama
Do góry