Ja dziś jakiś ciężki dzień :/ rano odcięliśmy się na dobre od toksycznych znajomych... Oczywiście my jesteśmy winni i "gupi". Ech... Niby wiem że dobrze robię a mi z tym źle. Ale za chwilę będę czuła się zdrowsza... I spokojniejsza. Z przyjaciółmi zarezerwowaliśmy wakacje... Chyba podświadomie czuję, że do wakacji nie zajdę
M. za to mnie zaskoczył i w tym tygodniu w wolnej chwili podjedzie na badania do laboratorium
będziemy mieć jasność. Ja jutro rano lecę na badanie prolaktyny ze stymulacją. Zobaczymy...