Pinkmoth dołączam i ja
cześć dziewczyny, fajnie się Was czyta więc postanowiłam dołączyć do forum
mam 26 lat, od roku staramy się z mężem o pierwsze dziecko. Póki co bezowocnie. Od czerwca 2018 przyjmuje euthyrox (na początku miałam wynik 1,8, gin stwierdziła że 1,2 to max i udało się osiągnąć ten wynik) oraz bromergon. Wyniki niby ok, przez pięć cykli miałam monitoring i nic. Czekam tylko na weekend kiedy powinna zacząć się miesiączka, jeśli i tym razem się pojawi to mam robić badanie drożności jajowodow. Eh... powoli już się odechciewa tych wszystkich tabletek ciągłych badań i wizyt u lekarza. No i weź tu nie myśl tylko działaj człowieku
przez cały tamten rok serio miałam ciśnienie żeby się udało, czekałam z miesiąca na miesiąc z nadzieją że tym razem ,,pyknie" jednak tak się nie działo. Ten rok zaczynam inaczej, koniec myślenia o dziecku, czas skupić się na przyjemności i oczekiwać co przyniesie los