reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

cześć mamy polki we włoszech

anika73 pisze:
zyta,daleko ten twoj mezulo pracuje....ale coz jak nie mozna inaczej ..
hm pracowal kiedys tu na miejscu,ale dobruchny brat,o ktorym pisalam,doprowadzil,ze zwolnili go,a potem sam sie zatrudnil u tesciow...bo zadna praca mu nie odpowiadala:-pa teraz wiem,ze bardzo dogadac sie nie moga ze szwagrem...ech szkoda gadac
 
reklama
anja ja teraz mam 2 sypialnie,jedna duzo ,druga mniejsza,tam tez sa dwie ale zona giorno jest wieksza,tu mam cos takego co ciezko nazwac balkonem bo ma 5.5 m na 2,ale za maly aby zwac go tarasem,tam zas jest prawdziwy taras 6.5 m na 3.5...
zyta,ty juz pewnie przyzwyczajona do wyjazdow mezula...
 
anika u mnie ta trzecia sypialnia jest malutka,ale wystarczajaca,by sie nikt nie czul skrepowany jak sa moi rodzice...taras teraz mam duzy,bo wczesniej balkon tylko ledwo co mozna bylo wyjsc...mam nadzieje,ze uda wam sie sprzedac jak najszybciej,ej kochana a ty masz juz zabek?
zyta nie mysl o tym,bo sobie humor popsujesz a tu ci mezulek powraca...najwazniejsze,ze twoj maz sobie poradzil,a brat ma zaplacone pieknym za nadobne...
ciekawe co u sil?
 
anja,jeszcze nie mam zebulka,opoznilo sie wszystko o jakies 2.-3 tygodnie bo zle goilo mi sie dziaslo..wzieli mi juz impronte,teraz mam wizyte na 17 kwietnia,ostatnia lub przedostatnia...
zyta.ja dzis mam stinco di maiale z purea di patate,a dla dzieci na miejsce stinco beda bocconcini di pollo ..to na kolacje ,na obied zas byla una specie di pasta al forno,lub cannelloni,sama nie wiem..takie danie z emilia romagna,zwoje pasta fresca ,ta co sie uzywa do lasadne,z szynka,zoltym serem polane besciamella i do piekarnika..
 
a to skoro sobie tak rozmawiamy,piszecie o balkonach,tarasach to ja wam zazdroszcze tak nie mam:no:mam dwa malutkie balkony,ledwo co sie obroce:-p
ale najgorsze jest w tym ze sa z tej samej strony:-pno i widok mam przez ulice nastepne mieszkanie(ulica waska)a w tym mieszkaniu,malzenstwo starsze,no moze nie az tak...hm syna maja moze 30lat...,ale cos wam napisze,bo mnie to bardzooo dziwiiiii,facet jest tak zazdrosny o zone,no chyba zazdrosny,bo ona nie pracuje(oczywiste)ale tez bez niego nigdzie nie wychodzi:no:malo tego,nawet jak kwiaty na balkonie sobie podlewa to az maz przyjedzie z pracy i z nia stoi na tym balkonie,a balkon maja taki jak nasz,wiec kobieta z ta konewka i on:shocked2:
czasami smieje sie do meza,no oczywiscie mojego,ze nie jest o mnie tak zazdrosny:-:)-D
wiec,ot taki widok mam z balkonu...a z drugiej strony goryyyyy:happy2:
 
zyta to ja ci opowiem o jednym naszym znajomym ok.38lat mieszkaja w swoim domku,zona pod jego nieobecnosc nie moze wyjsc za bramke wpuscic np.hydraulika czy innego robotnika,nawet do ginekologa z nia wchodzi:szok:sama nie moze isc....ale ogolnie normalny:-Dja sie smieje do mojedgo,ze ja to bym dnia z nim nie wytrzymala...do swojej mamy sama tez nie moze jechac...
 
anja35 to wlasnie mniej wiecej taka sama sytuacja,tylko ze ona w ogole tylko z nim,siedzi w domu od naszej strony maja balkon,kwiaty a z drugiej strony maja balkon zabudowany:szok:cos takiego jak szklo,czy plastikowe plyty...ba nawet okiennic nie zamyka,otwiera,okno troche uchylone jest ale jak jest ten maz w domu albo syn
 
reklama
ja tez nie mam rzadnych napadow paranoicznych zazdrosci,no chyba,ze jak pisze anika ewidentnie bym cos widziala,ale to tez rzadnych akcji bym nie robila...napewno nigdy nie mowila r,ze nie moze patrzec na kobiety czy z kims rozmawiac,on mi zreszta tez nie...
 
Do góry