reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cześć mamy polki we włoszech

strega ja nie wiem dokladnie czy dobrze rozumiem to "lavaggi nasali" ale ja tylko jak maja taki zatkany nosek a katar nie leci, to wlewam troche soli fizjologicznej do noska i potem dziecko wydmu****e nosek
a co to sa te metody o ktorych piszesz?

a jakby co, zapalenie oskrzeli najczesciej nie jest bakteryjne, tylko wirusowe, i powinno sie dawac leki na obkurczenie oskrzeli i przeciwzapalne a nie antybiotyk, chyba, ze rzeczywiscie doktorka jest pewna ze jest nadkazenie bakteryjne, ale to zdarza sie bardzo bardzo rzadko,
nasz Antek mial raz zapalenie oskrzeli, takie z dusznosciami i mial nebulizacje, takie inhalacje z lekow obkurczajacych oskrzela i przeciwzapalnych, po dwoch dniach byl zdrowy
antybiotyk jak juz kiedys pisalam na tym forum oslabia uklad odpornosciowy dziecka i powienien byc ostatecznoscia, a po antybiotyku 2-3 tygodnie dziecko jest bezbronne wobec nowych zarazkow, bo ma wybita flore bakteryjna i nie powinno chodzic do przedszkola

pozdrawiam i zycze Mateuszkowi szybkiego powrotu do zdrowia!
 
reklama
strega to nie zalezy tylko od kraju ale wydaje mi sie, ze takze od lekarza ,bo ja dostalam witamine k i witamine d(w szpitalu mowili ze d do roku a moja pediatra 2 lata)ale fluoru nie dostalam ani przy pierwszej ani przy drugim porodzie ,ani w szpitalu ani od pediatry,wiec zalezy to tu duzo od lekarzy..
poczytalam troche na forum jezeli chodzi o zywiene niemowlat,w polsce do roznych zupek i papek dodaje sie maslo,powiedz to we wloszech to cie zjedza z butami,ja osobiscie dodaje olio ex..ale sama lubie maslo,nie smarze ani nie gotuje na masle tylko na surowo ..bo w polsce od malego dawano mi maslo...
kosmitko kochanie zapomnialam ci pogratulowac ruchow malego Alexa...to naprawde szybko ,no ale mowia ze w kolejnej ciazy nastepuje to szybciej...pierwsze ruchy to uczucie nie do opisania...jak to sie poplakalam ze szczescia..zarowno przy pierwszej jak i przy drugiej ciazy(przy drugiej nastapilo to juz w 16tym tygodniu)w czwartej ciazy to objawami ciazy nie bedzie brak okresu ,lecz ruchy ...:-D
 
Ostatnia edycja:
Kosmitko Mateusz wlasnie 3 tyg temu mial juz zapalenie oskrzeli i dostal amoxiline jako antybiotyk to z pronto socorso a pozniej moj pediatra potwierdzil diagnoze i dodal ze to wersja broncchite astmatica ( czy astmatiforme hjak to napisal w karcie ) i dopisal wlasnie inhalacje ..leki wziewne ze sterydami...juz po paru dniach mega mega poprawa tym razme dostalismy tylko antybiotyk i lavaggi nasali..zobaczymy..ja oczywiscie jeszcze podaje oslonowo dicoflor

ja juz raz zmienialm pediatre bo trafilam na mega pipe ..ten podobno jest inny...zobaczymy

a co do tych drastycznych "lavaggi nasali" to po kwietniowym pobycie Mateusza w szpitalu lavaggi nasali u nas wygladaja tak..mam dwie strzykawki po 5ml ..zapelniam je sola fizjologiczna ktora kupuje w politrowych butelkach w aptece...dziecko na jeden boczek i cala strzykawa idzie w gorna dziurke od nosa a dolna wszystko wyplywa razmam z katarem i pozniej zmiana..na drugi bok i w druga dziurke ...pryz ostrym katarze tak nawet co godzine...ja jakimis fridami, katarkami nie jestem w stanie mu tak wyczyscic nosa inaczej jak ta metoda
 
...alez sie dziewczyny rozpisalyscie:tak:
co do tego mycia zabkow to moja tez zanim sama umyje,ja poprawie to juz nie ma co wyplukac...:blink:a swoja droga jaka jest tutaj pasta bez fluoru???
@kosmitko gratuluje pierwszych ruchow:tak:i zycze dalszych kopniaczkow:blink::blink:
@kosmitka pisze:
zazdroszcze, ile ja bym dala zeby moje dzieci nie lubily cukierkow... chociaz my jak teraz mniej kupujemy i im ciagle mowimy, ze to niezdrowe, to tez coraz mniej sami sie prosza, ale uwielbiaja i nie odmowia,
szkoda, ze w zlobku i w Polsce i tutaj daja dzieciom ciastka i cukierki, moim zdaniem powinno to byc zabronione, a wiecie ze w Lodzi ostatnio byla taka akcja, ze w wielu szkolach wprowadzono zakaz sprzedawania niezdrowej zywnosci typu lizaki, cukierki, slodkie napoje, cola, chipsy w sklepikach szkolnych, maja byc kanapki i zdrowe przekaski, orzechy, owoce w niektorych uczniowe w innych rodzice podobno wyszli z inicjatywa i jakos dziala, chyba swiadomosc spoleczenstwa na temat zdrowego odzywiania rosnie
biggrin.gif
u nas tez zesmy walczyli ze slodyczami,do momentu jak w telewizji mowili ze w jakis to lizakach i slodyczach bylo cos nie tak,jeszcze do tego komentarz,ze slodycze niezdrowe...itp.zeby jesc owoce,jak moja to uslyszala wziela sobie to do serduszka gleboko i jest ok.chociaz niepowiem od czasu do czasu zje cos slodkiego,w sumie uwazam,ze kazdy czlowiek musi zjesc troche slodyczy,kazdy organizm domaga sie cukru...byle bylo to z umiarem.A co do tych szkol ktore zabronily niezdrowej zywnosci sprzedawania popieram jak najbardziej i zgadzam sie,a nawet jestem za zakazem w kazdej szkole...moze sie doczekamy tego???Gdzies w jakims kraju wprowadzili podatek do sprzedawanych chipsow:-p:happy:
Strega zdrowka dla Mateuszka;-) i @kosmitka ma racje z tymi antybiotykami...u nas pediatra juz w ostatecznosci je przepisuje...
 
Niestety nie ma jednolitej linii do nasladowania wsrod pediatrow, kazdy robi jak chce,zalezy to tez od miejsca zamieszkania na przyklad. Mnie kazali podawac witamine D do wiosny, Patryk urodzil sie w styczniu, bo jak stwierdzila pani doktor w szpitalu, od kwietnia naslonecznienie jest tak duze, ze wystarcza i nie ma koniecznosci czerpania jej z dodatkowych zrodel. Mieszkalismy w Sperlondze, nad samym morzem, wiec bylismy non stop praktycznie na swiezym powietrzu.
Strega u mnie lavaggi wygladaly i wygladaja (bo nadal je robimy mimo ze ma 5 lat)jak u Ciebie. Strzykawka, butla z sola fizjologiczna. Teraz juz wiadomo sam wyd...je nos, ale sol bardzo pomaga. Poczatkowo jak pediatra zalecal mi robic te lavaggi to patrzylam na niego spod byka;-)bo nie wiedzialam o co mu chodzi, w koncu pokazal mi jak to robic, i od tego czasu non stop.
W ogole pediatrzy to temat rzeka, pamietam jak jakies 2 lata temu Patryk zaczal mi nagle chrapac, jak niedzwiedz charczal, co wczesniel zdarzalo mu sie rzadko,czasami jak byl przeziebiony. No i pediatra rzekl, ze to normalne, ze minie mu w wieku ok 8 lat:szok:., nawet go nie zabadal, nie osluchal NIC!! no wiec wsciekla na maxa, poszlam do prywatnego(przebadal go jak nikt wczesniej!!), polecil wizyte u laryngologa, ktory tez dokladnie zbadal, mial lekko powiekszone migdaly, nic groznego, niby bzdura, ale odpowiednie leczenie i problem zniknal, przy okazji maly nauczyl sie wydmuchiwac poprawnie nos, wczesniej nie umial!
Jak to sie mowi ..najlepszym pediatra jestesmy my same!!!
 
eve dokladnie, ja tez uwazam, ze najlepszym lekarzem jestesmy my same, moim zdaniem to dlatego, ze znamy dziecko i dokladnie obserwujemy objawy no i mamy pod reka internet :-) taki lekarz na wizycie to widzi je 10-15 min z czego polowe czasu to musi costam smarowac w kartach ;-) owszem zdarzaja sie dobrzy lekarze, my w Polsce bylismy z Antkiem 3 razy u lekarza i za kazdym razem bylam zadowolona, tutaj we Wloszech bylismy raz, i mysle, ze wiecej do niego nie pojde, bo jest wlasnie typem co za nic daje antybiotyk,
dla mnie antybiotyki to zbrodnia dla organizmu, zupelnie nie rozumiem, dlaczego z taka latwoscia lekarze je przepisuja, nie dosc ze to czesto jest niepotrzebne, a niszczy uklad odpornosciowy, to jeszcze przez to naduzywanie antybiotykow powstaja coraz grozniejsze bakterie, oporne na coraz wiecej antybiotykow, nie wiem czy wiecie, ale jest niebezpieczenstwo ze niedlugo ludzie zaczna umierac z powodu infekcji bakteryjnych, bo zadne z dostepnych antybiotykow nie beda skuteczne, wrrrr
no i poniewaz antybiotyki sa coraz mniej skuteczne, to naukowcy ostatnio pracuja nad alternatywnymi terapiami, jak im sie uda, to w przyszlosci zamiast antybiotykow bedziemy lykac bakterie :-)
ale juz dzis mozemy leczyc sie dieta, ktora reguluje wlasnie sklad bakterii w organizmie, polecam!!!
 
zyta jesli chodzi o zrodlo dobrego cukru, to najlepsze sa owoce suszone, nasze dzieciaki dopiero uczymy je jesc, ale lubia juz rodzynki i zurawinki, teraz probujemy z figami i daktylami, na razie bez powodzenia ;-) te owoce swietnym zrodlem nie tylko zdrowego cukru, ale tez wielu witamin,
tylko tez trzeba uwazac, bo wiele owocow jest siarkowanych dwutlenkiem siarki (E 220) a to syf i na pewno nie sa zdrowe, warto szukac takich suszonych naturalnie, bez sztucznych dodatkow, np, takie morele pomaranczowe sa wlasnie siarkowane, suszone naturalnie sa ciemne ale za to smaczniejsze i zdrowe
 
Kosmitko, ty to przeciez w tym temacie pracujesz, wiec na pewno wiesz cos wiecej przynajmniej ode mnie, a ja lubie sie uczyc nowych rzeczy. Co to za dieta, zdradz jakies szczegoly;-)zeby choc poczytac i byc ciut madrzejszym. Ja powiem szczerze jak dotad tylko raz musialam podac Patrykowi antybiotyk, przy infekcji gardla, na szczescie moj pediatra nie nalezy do tych co latwo nimi dzieli. W Polsce tez mam znajoma, ktora w razie potrzeby radzi prywatnie, ale tez jest ostrozna.
Milego wieczoru i weekendu
 
jejku jak mi smutno po przeczytaniu o wypadku Kasi:-( osierocila 3 letnie dziecko i na dodatek byla w ciazy:-(

Co do leczenia przez pediatrow to temat rzeka kazdy robi po swojemu ja mojej tzn Lorenza ufam chociaz na poczatku nie bylam do niej przekonana ale teraz nie zmienilabym jej na nikogo innego wiem ze nie da mi antybiotyku jezeli nie ma takiej potrzeby.
Lavaggi nasali robie dokladnie tak jak pisze strega chociaz Lorenzo tego bardzo nie lubi, fluor mam podawac przez 3 miesiace ale moje dziecko lubi sam myc zeby ale wiadomo jak je myje bardziej gryzie szczoteczke a pozniej ja mu myje ale zaciska usta tak ze napewno dokladnie mu nie umyje.
U nas w zlobku cokierkami nie dziela ciastkami tak ale ja w domu slodyczy mu nie daje, je owoce i moim zdaniem mu wystarcza a w Polsce jestem uwazana za dziwaka,z moja siostra prawie nie wchodzimy na ten temat bo kazda znas robi jak uwaza ona daje swoim dzieciom kinder kanapke jako zrodlo mleka na sniadanie a ja uwazam ze mleczna kanapka to nawet kolo mleka nie stala itd. itp w Polsce uwazaja ze powinno sie podawac mleko modyfikowane do 3 roku zycia tutaj mleko swieze podaja po 6 miesiacu ja daje od 1 roku zycia ale tylko dlatego ze Lorenzo mial refluks zoladkowy tak ze pil mleko specjalne AR pewnie sprobowalabym wczesniej.
Zgadzam sie z Wami dziewczyny ze najlepszy pediatra to mama bo najlepiej zna swoje dziecko.
 
reklama
luczka jezeli chodzi o mleko modyfikowane to od jakiegos roku i we wloszech zaczela sie" moda" do 3 roku zycia,tu tez zalezy od pediatry,moja na bilansie nic mi nie mowila ,moze zapomniala bo wiem ze mojej kolezance cos wspominala i lekarze moich kolezanek co maja male dzieci" kazali" dawac mleko modyfikowane do ukonczenia 3 lat..
mleko od krowy od 6 miesiaca to za wczesnie ,znam i ja kobiety,prawde mowiac niewiele, co karmily dzieci aby zaoszczedzic mlekiem od krowy juz od 6 miesiaca,ale ta moda powoli zaczyna przechodzic bo moze lekarze zaczeli w koncu tlumaczyc matka ze w momencie kiedy dziecko pije owe mleko nic mu nie jest ale na dluzsza mete moze przyczynic sie do wielu schorzen...
tak samo jezeli chodzi o svezzamento(nie wiem jak po polsku),7 lat temu moja pediatra kazala mi zaczynac od 3 miesiaca powoli z owocami
a od 4 z papkami ...po 7 latach wszystko sie zmienilo,mowila mi ze nawet jezeli sie z tym ona calkiem nie zgadza jest zabowiazana jako lekarz poinformowac mnie ze do 6 miesiaca nic tylko mleko,takie sa nowe nakazy..jezeli chodzi o mleko m do 3 lat to jest to jednym z tych nakazow..
 
Do góry