reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Hej Kochane! Opisałam się, a wcięło mi posta. Takie to pisanie z telefonu jest:-/

Robaczku u nas ksiądz 200zł, koscielny 50. Chyba, że coś sie zmienilo.

Korba nie lekcewaz tych dolegliwosci! Jak nie ustapia, skonsultuj z lekarzem.

Kingusia teraz masz cieżki okres, ale dziewczynydobrze pisza, to minie. Ale musisz sobie chciec pomóc. Teri dobrze radzi, nawet wyjscie do biedronki jest wskazane, ale idź sama. Odpocznij psychicznie. Dasz raę, bo twarda kobitka jestes!

U nas bez zmian, do północy Maleńka meczyła się z brzuszkiem. Podałam Espumisan. Dwa karmienia, o 3.30 i 6, a teraz śpi. Po porannej toalecie wyjdziemy na dwor, bo znów zapowiada się upalny dzień.
 
reklama
Witam się babeczki!:-)

Kingusia, ja tez rozumiem co czujesz. Przy pierwszej pszczole miałam mega doła, przy drugiej kryzys małzeński. Na szczęście przeszło, minęło, a najbardziej pomogło mi....forum bb:-D Udzielałam się wtedy na lipcowie 2009, miałam tylko bb-przyjaciółki i nikogo więcej. Po prostu wraz z pojawieniem się malucha wiele sie zmienia.

EDIT
Kurczaki, i mnie zjadło posta:wściekła/y:

Chciałam dodac, że maluszek wiele zmienia w zyciu, stawia przed mamą zupełnie nowe zadania. Niełatwo tak od razu poczuc się w nowej roli jak ryba w wodzie. Na to trzeba czasu. Trzymam kciuki, kochana, zeby wszystko szybko sie poukładało.Mnie samotne wyjścia niewiele dawały. Lepiej działało poprawianie urody-czyt fryzjer itp. Buziakuje Cie!!!!

Dziewczyny trzy ciasta udaje mi się upiec z pszczołami tylko dlatego, ze na wczoraj zaplanowałam TYLKO to. Obiad miałam z dnia poprzedniego:tak: Dlatego zaden to wyczyn.

Dzis za to nie mam obiadu, a nawet składników na jakikolwiek:sorry: Znów więc czekają mnei zakupy. Z zakupami radze sobie dzięki chuście. Nie różnia sie one prawie niczym od tych, które robiłam w ciaży bo mała w chuście cały czas spi i nawet rzadko sie poruszy. Różnica jest taka, że w ciązy chodziłam jak ślimok, a teraz znów wrzucam 5 bieg:-D No i nie męcze się tak szybko. Czyli jest git!

Będziemy od dzisiaj miec gości przez dwa tygodnie.
Mąż na działce będzie wzmacniał fundamenty naszej stodoły i przyjeżdża jego brat z żoną, zeby mu pomóc. Żona brata mojego D. ma byc chrzestna Helenki i będzie ze mną w domku:tak:. To fajna dziewczyna, skończyła pielęgniarstwo, a teraz medycynę studiuje-poprawiała mature 4 razy, zeby się dostać- ma zaparcie, ja po pierwszym razie zrezygnowałam z medycznych studiów.

Idę zrobic sobie sniadanko. A potem chyba znów zaryzykuje kawę:-D Wczoraj zrobiłam sobie fusiasta ale swoim sposobem- czyli na wrzatek wsypałam łyzeczkę kawy, imbir, cynamon i gotowałam 3 minuty (podobno w czasie gotowania kofeina częściowo się wytrąca czy tam cuś. W każdym razie gotowana kawa jest łagodniejsza dla zołądka:tak: Małej wczoraj nic nie było, spała jak zwykle.

Wszystkie pszczółki jeszcze śpią:tak: Każda w swoim łóżeczku.
Miłego dnia!!
 
Ostatnia edycja:
Dmuchawcu dobrze, ze jest bb i Wy :-)

Mąż śpi, Zosia śpi, pranie wstawione. Na dzisiaj zapowiedzieli nam się goscie, ale mają jeszcze potwierdzić. Nie lubię takich sytuacji, bo do konca nie wiem na czym stoję.
 
Dmuchawcu mi też wyjścia nie pomagają... może zakupy by pomogły ale nie pieluch w biedronce tylko coś dla siebie np nowe buty :baffled:
Najgorsze jest to że ja sama do końca nie wiem czego chce. Becze co chwilę. Czuję się jakaś taka niedoceniona...
Mikoto dobrze że espumisan pomógł Malutkiej...

Mój M. dzisiaj pierwszy raz w nocy wstał z własnej woli do małej. Może i wstawałby częściej ale ja ją pierwsza słysze i od razu lece a dzisiaj stwierdziłam że poczekam aż on się obudzi. I tak tatuś od 3 do 5 przewijał i karmił. Teraz ja nakarmiłam Laurę o 7 i śpi z tatą w naszym łóżku.
 
Kingusia- teraz jest szczególnie ciężko bo po porodzie hormonki dają popalić. Mnie się zdarza, że cały dzien chodze z dziwna gulą w gardle, o byle co wrzeszcze na dziewczynki, a mąż lepiej, żeby sie wcale nie zbliżał:-D Na szczęscie my juz to znamy i wiem co jest grane. U Was sytuacja jest nowa, ale uwierz, że to minie:tak:
Ja męża do małej nie budzę, ale po prostu nie odczuwam takiej potrzeby. Zresztą, on tez wcale nie wypoczywa za wiele. Martwie się wrecz, bo schudł ostatnio i waży moze tyle, co ja. Niech się wysypia więc.
A Ty moze ze swoim pogadaj po prostu, powiedz mu jak się czujesz i czego od niego oczekujesz. U nas rozmowa zwykle pomaga, a najczęściej D. jest zdziwiony moimi odczuciami bo niczego sie nie domyślał i podobno nie widac po mnie, że cos mnie gryzie. Ja juz przestałam myślec, ze facet jest w stanie czegokolwiek się domyślić:sorry::sorry::sorry: Mojemu trzeba prosto z mostu o wszystkim.

Mikotku- masz rację- dobrze, że jest bb i Wy:tak:
 
Kingusia super, ze mąż zajął się Laurą! Myślę, ze każda z nas ma takie gorsze dni czy czas, ale dobrze, ze jest bb i można wyrzucić to z siebie.

Dmuchawcu ja kilka razy budziłam meża, ale zrobiłam to z Ciężkim sercem. Teraz ma urlop. Ale wrócił taki umęczony, ze chcialabym, zeby nareszcie sie wyspał i wypoczcął. Tym bardziej, ze codziennie gdzieś ma wyjazd, cos do zrobienia. Ale jak widze, jak o 3 rano spiewa Małej i uśmiecha sie do Niej to serce mi sie raduje:-)
 
Dziewczyny prowadzące DG.. mam taką zagwostkę, złożyłam do ZUS wniosek o zasiłek macierzyński 12 czerwca, urodziłam 31 maja. Do dziś ZUS nie przesłał mi decyzji o zasiłku, moja księgowa twierdzi, że w takim razie muszę zapłacić jeszcze składki za czerwiec.. dla mnie to absurd, nie miałam w czerwcu dochodu, mam VAT do zapłaty a tu jeszcze kupa kasy za ZUS (płacę od najwyższej podstawy oststnio..). Niby potem mają mi to zwrócić po jakiś pismach.. ale dla mnie się to kupy nie trzyma.. może Wy macie lepszą widzę na ten temat? Z góry dzięki za pomoc..
 
Dziewczyny dziekuje za slowa wsparcia :*

Niestety od wczoraj jestesmy znowu w szpitalu, prawdopodobnie drugi rzut rota. Rece opadaja :(
 
Anisiaj, bardzo współczuję :(:( Nawet nie wiem co napisać by dodać Ci otuchy :( Trzymam mocno kciuki by Zosieńka szybko wróciła do zdrowia i Wy do domku. Masakra jak choruje dziecko a zwłaszcza takie maleńkie. Trzymajcie się kochane !

Anusiak, też mam DG ale się nie orientuję. Też prowadzi mi to wszystko księgowa, wiem, że wysłała do ZUS wniosek ale nic więcej nie wiem. Może po prostu zadzwoń do ZUS i się dopytaj czy już mają decyzję i czy mogą ją przesłać.


Kingusia, dziewczyny już wszystko napisały. Ja przy Sewerynie czułam się dokładnie tak samo, też ciężko mi było bo to nagle życie wywraca się do góry nogami i świat się kręci wokół dziecka - jego głodu, kupek i spania. Do tego byłam bardzo samotna bo mieszkaliśmy w nowym mieście, koleżanki miałam tylko w pracy. Przy drugim jest zdecydowanie łatawiej ale nie powiem, też się czuję jakbym miała sznurek :) Może na jakieś fitnes byś poszła, tam można rozładować się i może jakąś kumpelę byś znalazła ? Ja koleżanki wówczas znalazłam na regionalnym forum i od tego czasu bylo mi lepiej. Tulę i trzymam kciuki za szybką poprawę nastroju !!!!

Dmuchawcu
też podziwiam, że tyle ogarniasz z 3 pszczółkami :)
MatkaEwa, dajesz radę ??Na pewno !

Palin, a co z Tobą ? Internet Ci odcięli, że nie piszesz ??

Sara, wspołczuję tych brzuszkowych dolegliwości.

Korba, może przemęczenie i niewyspanie daje Ci znaki...:(

My po marudnym wczorajszym dniu nockę mieliśmy super. Hubiego musiałam budzić na cyca bo spać nie mogłam od prepełnienia mleczkiem cycuchow. I chyba nieśmialo stwierdzam, że mleczka jest więcej :):)

Zaraz robię listę zakupów na chrzciny i lecę na miasto.
 
reklama
ANUSIA- ja też nie dostałam decyzji o zasiłku, a jedynie po m-cu przysłali pieniądze za 1,5 m-ca - od urodzenia Leny 14/05 do 30/06. Ja jestem zatrudniona u męża jako osoba współpracująca, myślę, że zasady są takie same.
Teraz wysyłałam pismo o dodatkowe 2 tyg. urlopu macierzyńskiego i kolejne 26tygodni urlopu rodzicielskiego. Też mam wysoką składkę, ale księgowa nawet nie wspominała, że musiałabym ją teraz jeszcze płacić, gdyby ZUS czegoś nie wysłał... Pojutrze będę u księgowej i mogłabym się dopytać szczegółów.

DMUCHAWCU - przepraszam, spóźnione ale szczere życzenia z okazji rocznicy :-). Od piątku to piszę i skleroza mnie dopada coraz większe :zawstydzona/y:. Bardzo fajnie spędziliście ten dzień - jak dla mnie bardzo romantycznie i rodzinnie :tak:


ROBACZKU - tak samo dla Sewerynka - spóźnione życzenia urodzinowe. Co wyłączam kompa to mi się przypomina, że zapomniałam znowu :zawstydzona/y:


KINGUSIA - tulę Cię mocno!!! Tak jak dziewczyny piszą - zrób coś dla siebie, cokolwiek - weź długą kąpiel, poczytaj książkę, obejrzyj film - sama i bez myślenia o Laurze.


ANISIAJ - przykro mi bardzo, że znów jesteście w szpitalu... Trzymam kciuki, żeby Mała szybko wyzdrowiała.

SARA - trzymam za Was kciuki, żeby brzuszek odpuścił... Ja wyłapałam co m.in. szkodzi mojej Lence... białe pieczywo :szok:

KORBA - zrób kochana badania - zwykłą morfologię... ja miałam takie zjazdy przy anemii.




Też mam takie wahania nastroju, tylko dziwnie skierowane przeciwko Darkowi... doprowadza mnie do szału. Od wczoraj mamy ciche dni. Nie wiem co się dzieje, sama jego obecność mnie drażni... Od dwóch miesięcy nie śpię po nocach (wcześniej w ciąży też nie spałam) a ten wstaje rano i mówi, że się nie wyspał - mam ochotę go zabić:wściekła/y::no:. I jeszcze pytanie - ile razy wstawałaś do Lenuśki??? szlag mnie trafia...:wściekła/y: No tyle razy ile on nie wstał!!! Wrrr...
Przychodzi z pracy wieczorem i zaraz się nią zajmuje - tzn. nosi ją i ogląda przy tym TV. Fajnie, bo ja od tygodni nie mam na to czasu. Ja ją noszę i obiad gotuję, piorę, sprzątam...
Przebiera Małą i rzuca pampersa na podłogę. Przy okazji mam zabrudzony cały przewijak. Ale oczywiście ja się czepiam. Ostatnio przewinął ją na naszym łóżku, przychodzi zadowolony, że sam od siebie przewinął dziecko, wchodzę do sypialni a tam cała pościel do przebrania... a 2 dni temu była zmieniana. Ale tylko słyszę 'o co ci chodzi, inni nic nie robią w domu, a ja się dzieckiem zajmuję, bo sam chcę'. No naprawdę, medal mu się należy.:wściekła/y:


Wczoraj byłam na przeglądzie podwozia - wszystko OKI, ładnie się zagoiło. Jedynie mam jakieś upławy i dostałam maść z aplikatorem - pierwszy raz widzę takie cudo - mam nadzieję, że zdołam użyć. Polecał mi wkładkę antykoncepcyjną Mirabel. Jest to jedyna antykoncepcja dla mnie możliwa do stosowania przy cholestazie. Poczytam jeszcze na ten temat, ale raczej założę. Choć koszt powalający - 1.000zł, ale w sumie na 5 lat.:confused2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry