reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Kari strasznie ciężko musi Ci być. Serce rozdarte... :( Pewnie słowa otuchy mało co dadzą. Chyba tylko czas wszystko ułoży. Bądź dzielna dla swoich skarbów i pamiętaj po burzy zawsze jest słońce i do Was też rozbłyśnie piękne i jasne, zobaczysz ! Ja będę Cię mocno wspierać duchowo !

Co do paska i zabobonów to absolutnie w nie nie wierzę :)

Z mężem i prezentem też mam problem. Pewnie też dostanie perfum bo się upomina a kocha się w Pierre Cardin i może do kompletu kupię mu jakiś ciuch z tej firmy - bo kocha całą tą firmę :)
Z chrześniakiem też mam problem, chłopisko ma 11 lat. W zeszłym roku dostał deskorolkę. W tym roku nie wiem co wymyśleć. Zastanawiam się nad jakimś lego techniksem albo modelem do sklejania.

Dobra, powoli zmykam na randkę :rofl2:
 
reklama
Cześć dziewczyny jestem nowa:) Od paru dni wczytuję się w to co piszecie i postanowiłam się zalogować bo przez ten sam etap ciązy jesteście mi bardzo bliskie :) doświadczamy podobne rzeczy.
Jestem w 15 tygodniu ciąży i 1 dniu, to jest moja druga ciąża, mam już 11 letniego syna, właśnie dziś ma urodzinki :) Niestety ciążę znoszę kiepsko, praktycznie od początku drugiego miesiąca mam mega mdłości z mniejszą ilością wymiotów,ale mdłości całodobowe odbierające chęć do życia, na szczęście mam kochanego lekarza i juz 1,5 miesiąca jestem na zwolnieniu. A po trzecim miesiącu miały mdłosci przejsc..... i wrażliwość na zapachy.....
Mam nadzieję że mnie przyjmiecie do grona pozdrawiam :)
 
A właśnie co do ruchów dzidziulka to jeszcze nic nie czuję, właściwie to czasem czuje takie bulgotanie, ale tłumacze sobie to gazami i wzdęciami bo mam ich strasznie duzo teraz :baffled: Jak myslicie można to pomylić? W pioerwszej ciąży byłam 12 lat temu więc za duoz nie pamiętam...
I jeszcze mam takie pytanko do was, jak liczycie tygdzień ciąży, bo wiek ciąży u mnie to 15 tydzień, ale faktycznie dzidziulek ma dopiero 13 tygodni....
 
mam mega mdłości z mniejszą ilością wymiotów,ale mdłości całodobowe odbierające chęć do życia, na szczęście mam kochanego lekarza i juz 1,5 miesiąca jestem na zwolnieniu. A po trzecim miesiącu miały mdłosci przejsc..... i wrażliwość na zapachy.....
Witaj :) Oj biduuulo wiem co czujesz :) ja też taka drażliwa na zapachy się zrobiłam,wiele potraw/przypraw mi obrzydło . A i obiadki lekko przyprawiam hehe. :)
 
Darietta wchodzisz na Twój profil i wklejasz link w sygnaturce. Powodzenia !!! A termin porodu masz na kiedy ??? Wszystkie chyba mamy suwaczki utworzone według daty OM , co znaczy , ze dzidzia ma trochę mniej , chociaż potem na usg sie okazuje , ze róznie z tym zapłodnieniem i owulką bywa :)
 
Hejka dziewczyny ale dzis jestem umeczona noca snily mi si jakies glupoty cala noc,a na koniec wypadek samochodowy,ktory spowodowala kolezanka,potracila kobiete i na dodatek smiertelnie.Jestem tak przerazona do tej pory jakos nie zwracalam uwagi na sny ale od kad jestem w ciazy lapie sie wszystkiego.
Moze ktras wie co moze cos takiego oznaczac?Od rana buszuje po necie szukajac czegos ale nic nie moge znalezc.
A drugie pytanie mam takie czy ktoras z Was pierwsza ciaze miala zakonczona cesarka?Jesli tak nie obawiacie sie drugiego porodu,bo ja bardzo chciala bym urodzic teraz naturalnie ale boje sie jak nie wiem,zreszta drugiej cesraki tez,mysli mi dzis koluja po glowie jak burza.
Buziaki dla wszystkich.
 
No nareszcie. Odzyskałam lapka, przeczytałam zaległości - oj było tego. A to tylko jedna doba :szok:
Ines75 - ja też jestem z tych prawie bezobjawowych. No cóż - widocznie tak mamy.
--------
Któraś pisała o temperaturze 37,3 - u mnie gin powiedziała, że te 37,2-37,3 to całą ciąże powinno się utrzymywać. Więc może to choróbsko w końcu przechodzi i wszystko wraca do normy - ciążowej normy.
-------
Kari - pracowałam z dzieckiem z autyzmem (a żeby było śmieszniej dziewczynka miała Aspergera i ADHD w jednym, a do tego obniżony próg czucia). Jej mama opowiadała, że początki to był prawdziwy horror i nieraz chcieli nawet zrezygnować. Rehabilitują córę już 3 rok i widzą kolosalną poprawę (ja jak zaczynałam z nią pracę rok temu to nikt by mi nie wmówił, że siedziała choćby obok autystyka). Nawet teraz ma czasem humory i nie chce wogóle pracować. Zawożą ją na rehabilitację i to jest stracona godzina, bo nic nie chce zrobić. Ale mówią, że mimo to warto ją zawieźć.
Trzeba zacisnąć zęby i przetrwać. Początki są zawsze najtrudniejsze, z czasem będzie lepiej. Trzymam za was Kciuki. Dacie radę.
-------
Co do prezentów - to Aro dostanie koszulkę Polo swojej ukochanej Barcelony (już teściowie dzwonili, że przesyłka już przyszła). Będzie nosił z dumą. Od rana słyszę "Kochanie, wiesz, ze dziś jest mecz? Mam nadzieję, że nie planowałaś jakiegoś filmu" - do tego oczy kota ze Shreka....:baffled: Za to mamy problem z jego bratem (16 lat i właściwie ma wszystko co go by interesowało). W sobotę na dodatek ma urodziny, więc jeszcze czekamy, żeby nasz pomysł nie przeszedł do historii przez kochanych dziadków, czy chrzestnych. No i została moja mama (też nie mam pomysłu, żadnego) na dodatek pojutrze ma urodziny (i też nie wiem, co jej sprawić). Załamka. Perfumy odpadają - dostała niedawno na imieniny (kilka rodzajów), ciuch ciężko dobrać rozmiarowo, biżuterii nie nosi (zarosła jej dziurka w uchu, wszelkie łańcuszki i korale ją "duszą"). Swoją drogą jestem za praktycznymi prezentami, ale naprawdę już nie wiem, co można by jej wymyśleć...
-------
Darietta, witaj w czerwcówkach :happy2:
-------
Widzę, ze nie tylko ja mam problemy z suwaczkiem, który sam się nie chce przesuwać. Chyba też się "przeniosę" na te z BB, bo widzę (po tym "ślubnym"), że faktycznie się nie psują.
-------
Nie wierzę w przesądy, bo to pecha przynosi ;P Ale na poważnie, to staram się nie przejmować przesądami, choć odkąd wiem, że jestem w ciąży nie noszę łańcuszków(jakoś same przestały mi się podobać na szyi)...
-------
A teraz największy news: dziś w nocy o 1.34 pierwszy raz poczułam Maluszka! Od razu zaznaczam, że prawdopodobnie, bo boję się, że mogłam się pomylić. Leżałam sobie z dłonią na brzuszku, oglądając film (spać się nie chciało) i nagle jakiś pęcherzyk (bąbelek, czy coś takiego) przesunęło mi się pod dłonią. Aż zawołałam "Mikołaj to Ty?" i zaczęłam płakać jak głupia. Normalnie bym powiedziała, że to coś w jelitach, ale to było wyraźnie tuż nad kością łonową (za nisko jak na moje wnętrzności). :szok::szok::szok::szok::szok::szok::szok: Normalnie nadal nie mogę uwierzyć, ale jak piszecie, ze w 14 tygodniu to możliwe, to musiał być Mikołaj!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Darietta wchodzisz na Twój profil i wklejasz link w sygnaturce. Powodzenia !!! A termin porodu masz na kiedy ??? Wszystkie chyba mamy suwaczki utworzone według daty OM , co znaczy , ze dzidzia ma trochę mniej , chociaż potem na usg sie okazuje , ze róznie z tym zapłodnieniem i owulką bywa :)


dzięki za pomoc chyba się udało ;-)
 
Do góry