reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Marys chodziło mi ogólnie o rozmiar odzieży ten chłopiec nosi 92/98 tak jak Daria on pampki nosi 5 Daria 4+ ;)
Daria ostatnio jest jak papuga robi wszystko za swoim bratem a on ma z tego ubaw i ja też
Daria nie spała dziś bo spała rano długo a miała dobry humor to jej nie kladkam już byśmy się myly ale czekamy na ludzi chcą zobaczyć krzesełko do karmienia może kupią oby bo zajmuje miejsce w piwnicy a zawsze coś wpadnie ;)

Gdzie wszyscy dziś Robaczku Madzia Natis czekamy
Mikoto dałaś radę bez kawy ? Oby jutro był lepszy dzień dla Ciebie
Ja dziś dętka jeszcze @ pewnie dziś jeszcze lub jutro się pojawi także kumulacja złego nastroju

Uff wzieli bez mrugnięcia okiem przyjechali z Kielc 50 km idziemy się myć i powoli do spania
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam po pracy i sankach.
P mnie wykonczy :p. Prosto po pracy zupa potem sanki, zakupy , pierogi i kawa. Wszystko w minimalnych ilościach bo dieta mi potrzebna od zaraz! W biegu teraz pewnie schudne. W pracy zmianie. Śnieg ciągle pada to jeździ się źle. Ale ja lubię taka zimę. U nas zostaje mini choinka i ozdoby jeszcze z dwa tyg.
Teri
I jak głowa ? Bez kawy mi też byłoby ciężko Ale już kiedyś wytrzymałam
Mikoto
Jak minął dzień ? Późno wczoraj poszlas spać ?
Natis
O fajnie że jesteś wpadaj często
Robaku
Już pracujesz też. Współczuję tobie i sobie
Kinga
Może Laura musi się wyżyć? za mało ma ruchu ?
 
5 min, małe winko i szybko bb - chłopcy się kąpią.

Jestem umęczona jak dziki wół. Co w Huberta wieczorem wstąpiło to nie wiem. Chciał chodzić bez pampersa. Robiłam mu kolacyjkę - płatki ryżowe na soku truskawkowym. Nasiurkał na podłogę w czasie kiedy ścierałam wykipiał mi sok, gdy próbowałam zapanować nad garnkiem Hubi rozsypał igliwie z choinki, jak je sprzątałam, wysypał kocią karmę .... Potem miarka się skończyła i został uwięziony w krzesełku i zapięty mocno pasami .... wcześniej podarł katalog Seweryna, i namiętnie mi nie dawał prasować.

No ale do popołudnia popracowałam potem dwa obiady zrobiłam ( tzn jeden odgrzałam ) , poprasowałam i pobawiłam się z łobuzami.

Teri
, szacun. Właśnie dlatego, dla tej kawy ja raczej nie podejmę się detoksu. Ja bez kawy jak narkoman bez działy. Trzęsę się, jestem nerwowa i generalnie umieram.

Gosiaku, mam nadzieję, że psinkę da się szybko wyleczyć Jak po spotkaniu z inwestorem ? Trzymam mocno kciuki. Też sądzę , że Nela jest podobna do Tymka. Nie martw się dacie radę jak E pojedzie. Będę mocno wspierać :)

Mikotko, na obiadek odgrzałam Hubisiowi wczorajszą jarzynową z kaszą a Seweryn dostał spaghetti - a ja poskubałam :d Na kolację zrobiłam płatki ryżowe na kąpociku truskawkowym z truskawkami było, cyt " mniiiaaaammmmm"

Palin
jak po szczepieniu ?


Hahaha, Seweryn właśnie niesie Huberta - sami sobie wyszli z wany :D Wczoraj też. Padłam jak ich zobaczyłam. Dwa mokre golasy :D
Hubi zasypia.

Emka, myślę, że autyzm byś już dawno wyłapała. Dzieci są inne. boją się otoczenia, nie mówią, kontakt z nimi jest ciężki, nie wykonują poleceń, nie patrzą się w oczy. Jak chciałabyś więcej info to jedna z nas, Kari ma dziecko z autyzmem. Może chciałaby się podzielić pierwszymi objawami. Albo porozmawiaj ze swoim lekarze jeżeli coś Cię niepokoi.

MAdzia, Justa, Maryś, Wisienko
jak dzień w pracy ? żyjecie w realnym świecie ?

Natis
wpadaj regularnie ! Ja zainstalowałam sobie aplikacje i szybko podczytuję. I jestem na bieżąco a odpisanie wówczas nie jest takie czasochłonne. Cieszę, że postanowienia noworoczne już wcielasz w życie. Ja" biuro "mam też osobno i zamykam drzwi by Hubi nie przychodził wówczas wydajniejsza jestem :)

No i expresem dzień minął.
Nie mam pomyslu na jutro na obiad :( Nie mam również nic kupione z czego mogłabym go ugotować :(

Lecę się wyprysznicować, dokończyć lekcje z Sewerynem, potem chwilę poukładać lego, położyć Seweyna spać i jeszcze trochę popracować. Pewnie wpadnę przez północą z łóżka z telefonika :)
 
Melduję się wieczornie. Tylko że żyję. Starszak mnie wykończy - takie kłamstwa jak on wymyśla, to po prostu ręce opadają. Zapisałam go na półkolonie w ferie, papiery trzeba było oddać do czwartku przed świętami, doniósł je w piątek i mi mówi, że go wypisali za spóźnienie. Dziś miał to odkręcać i dalej podtrzymuje swoją wersję. Napisałam maila do szkoły, bo nie mogłam się dodzwonić, w końcu dodzwoniłam się - awantura. Okazuje się, że wcale nie jest wykreślony. Pytam go, o co chodzi, a on mi: jestem kłamczuchem i mam brudno za uchem.
Nie mam sił. Nie mam humoru. Po prostu klęska wychowawcza
Miał 5 ćwiczeń na zadanie domowe, 2 źle i pyskuje, jak ma kredkę zmazać.. wrr..
Nie radzę sobie.
Dodatkowo jęczydupka łazi za mną i gdy odległość wymosi ok metra wrzeszczy.
Od jutra jestem słomianą wdową. Nie mam ochoty na ćwiczenia. Napiłabym się..

Teri dzień bez kawy.. aŁa.. ja bym chyba nie dała rady :confused2:
Mikoto i Ty bez kawy??
Wisienka cudownie dba o Ciebie P! :-D Jeździj ostrożnie!
Wenusjanka taki mróz u Ciebie? U mnie rano -9 było, ale jak skrobałam auto, to na szczęście w ogóle tego czuć nie było! Rośnie nam kolejna językowo uzdolniona dama :tak:
Robaczku widzę, że i Hubiego rozpiera energia wieczorem, Tymek wysypał płatki na dywan i podlał je soczkiem.. a Matt je rozdeptał.. :eek:
Natis gratuluję nowego gabinetu! polecam aplikację na tel - zawsze podczytuję i tak jak Justyna pisze - łatwiej odpisać :tak:
Gosiak jak spotkanie z inwestorem? na pewno dasz radę z dwójką, a pewnie i z trójką byś sobie świetnie poradziła :-)
Kingusia też myślę, że może Laura potrzebuje ruchu, jednak jak jest ciepło, to spędzacie dużo czasu na dworze, a może buntuje się, jak na prawie dwulatkę przystało? :-p
Palin i u nas cyrk z usypianiem.. raz zasypia w 3 sekundy a raz trwa to i trwa..
Marys​ jak dzień w pracy?
 
Wisieńka, Madzia macie racje. Ona nie ma się gdzie wyszaleć. No ale przy takim mrozie po dworze nie pobiega... a pójść z dziećmi u nas nie ma gdzie.
Madziu współczuje :* i co w końcu z tymi półkoloniami? Możemy się razem napić. Też mam ochote. Najlepiej na wino :-)
Wisieńka zazdroszczę Ci że mąż tak organizuję Wam czas. Mój to taki niedomyślny jest :-(
Teri super że krzesełko się sprzedało! Ja też zastanawiam się czy nie sprzedać naszego...

Chcemy kupic w końcu Laurze stoliczek i krzesełka. Mieliśmy zamówić nowe ale znalazłam dzisiaj 2 ogłoszenia używanych w świetnej cenie. Szkoda że nikt nie odpisuje. Trzymajcie kciuki żeby się udało, bo już się nakręciłam :-)
 
Witam
W pracy w miare dobrze, jakoś nie umiem się przestawić na nowe miejsce. Trochę inna organizacja sprzątania, itp. Dzisiaj poszłam na 6.00 aby szybciej skończyć i zdążyć na kolędę. Ksiądz jak ekspres zapytał tylko gdzie pracujemy i tyle. Filipek ładnie zrobił mu papa.
U Filipka nie wiem czy zębowo czy coś się przypałętało znowu, ale od rana zrobił 4 rzadkie kupy. Do tego nie chce jeść. Dobrze, ze chociaż pije. Dziś napadało śniegu, więc może jutro chłopacy pójdą trochę na dwór, o ile mały nie będzie miał temperatury, bo teraz 37,4.

Wisieńka cosiek zrobiony z płyty kartonowo-gipsowej, od spodu podświetlony taśmą ledową

_Marys_ mąż ma taką pracę, że latem jest dla nich sezon i pracują od rana do wieczora a zimą siedza w domu na urlopie bezpłatnym, zatem zima to jedyna okazja posiedzieć trochę razem. Nawet jakby jakimś cudem mógł latem nie iść parę dni do pracy to nie dostanie nic zapłacone. U nas podobnie, mały lgnie do taty jak do miodu, ja nie jestem koniecznie potrzebna, mimo, ze do tej pory więcej z nim spędzałam czasu.

emka01 mała pewnie ma potrzebę biegania, ale spalić energię

natis zaglądaj i bądź z nami na bieżąco

Wenusjanka ładnie Iza mówi, u nas cały czas to samo: mama, baba. -17 jejku ale zimno, u nas -7.

Kingusia91 Laura chciała sobie pobiegać po sklepie, Filip myśli, ze nie musi w sklepie chodzić za rączkę i że będziemy się gonić między regałami, bo ucieka z uśmiechem na twarzy

Palindromea
chyba taki etap, kiedy dzieci buntują się z tym zasypianiem. Ja też nie mogłam się ostatnio powstrzymać ze śmiechu jak zaniosłam Filipa do łóżeczka i poszłam do salonu a on biegem z uśmiechem na twarzy, myślał, ze teraz będziemy się tak bawić.

gosiak_85
mam podobne postanowienie, zagladam na telefonie jak mały z tatą ogląda bajkę a potem zasiadam do laptopa jak mały już spi,

teri114 współczuję bólu głowy, pewnie to efekt odstawienia kofeiny tak jak piszesz

RobaczekII
w pracy ok., pracowałam co prawda na niższych obrotach niż zwykle ale nie było źle. Trochę nie chciało mi się rano wstać, a teraz oczy mnie szczypią, po takiej przerwie cały dzień przed kompem. Normalnie zagotowałaś kompocik i potem wrzuciłaś płatki ryżowe? Musze spróbować

madzia128 nie wiem co Ci doradzić jeśli chodzi o starszaka, ja czasami mam wyrzuty, ze nie panuje nad małym.

Lecę się myć i do łóżka, oby nocka była spokojna
 
Robaku
Już wykapana ?
Madzia
Chyba musisz z nim poważnie pogadać i ustalić karę za każde kłamstwo. I konsekwentnie tego pilnować. Może wyznacz mu maximum dzienne na komputer i skracaj o 10 minut za każde kłamstwo w rozrachunku miesięcznym. Czyli za 6 kłamstw np. 1 dnia miesiąca nie gra cały miesiąc. Możesz w nagrodę mu przywracać te minuty. Ale za bardzo konkretne rzeczy. Np. Dobrze zrobione zadania domowe przez cały tydzień to bonus 20 minut itp.
Kinga
Tańczcie, ćwiczcie, rozłóż kołdry na podłodze i się turlajcie. Choć pół godziny dziennie intensywnie
Justa
Tosiu też ma brzydkie kupy i już czerwona pupa

Idę pod
prysznic, nastawie zmywarkę i lulu
 
Ostatnia edycja:
No nareszcie Krysia przysnęła, na kangurka. Na szczepieniu nawet dobrze, Mała płakała tylko przy podawaniu szczepionek, ale do domu wracalismy spokojnie, nawet przysnęła. Za to wieczorem dramat. Wrzask niemiłosierny, nawet piers nie pomagała. A wszystko przez bączki. Espumisan jest to dupy, z nim jest jeszcze gorzej niż bez niego. Sab juz w drodze, mam nadzieje, ze szybko dotrze i wszystko wróci do normy.
Pępuszek ok, ale na wszelki wypadek i tak zostaliśmy skierowanie do chirurga dziecięcego (ktroreego naturalnie w pobliżu nie ma i trzeba jechać do Ełku lub Olsztyna (ciekawe jak Aro ma dostać wolne, albo jak się dostać do specjalisty bez długiego czekania).
Miki tez przeszedł kontrole i dostał skierowanie na morfologię. Jest zdrowiutki, ale faktycznie ma przyrośnięte migdały. Ma też węzeł chłonny powiększony, ale to chyba dziedziczne. Aro ma w tym samym miejscu guzek i to od małego i nic się z tym nie dzieje. A morfologia dla sprawdzenia, czy te migdały mają tendencje do przerostu (ja tak miałam zanim definitywnie usunęłam), czy jakąś infekcja w nich jest (bez innych objawów).

Wieczorem jeszcze poklocilam się z Arek. Wyzygalam mu po raz kolejny wszystko. Ciekawe ile z tego zrozumiał.

I nie mam juz sił na nic. Chyba zaraz dołącze do Bałdy i będziemy obie spały na golasa przykryte kocem na fotelu (boje się ruszyć, żeby jej nie zbudzić, Maleńkiej).
 
reklama
Palin jak ja ci zazdroszę tego kangurowania. To takie cudne ... Cieszę sie, że Krysia po męsku zniosła szczepienie a Miki może po infecji ma powiększone, trzymam kciuki za moją rację :) Oj Aro lanie by sie przydało... Polóż się i śpij. Odpoczyne Ci bardzo potrzebny !

Wisienka, tak, umyta w piżamie i po zabawie z Sewerynem :) Ależ Cie małż rozpuszcza ! Niech tak trzyma - zasługujesz na noszenie na rękach. Nie sie sądzę, że potrzebna Ci dieta ....,

Kingusia
Hub biega w okół stołu, skacze na osiołku , jeśdzi na samochodzie, tańczymy kółko graniase . Jak mam siły to gonimy się na czworaka. Mama trochę ułatwione zadanie bo też nie ziemsko dużo szaleją, ale to tak na maxa z Sewerynem. Energię też musi uwolnić bo inaczej too trudno go ujarzmić.

Justa, tak, zagotowałam kompocik ze słoika i ugotowałam na nim płatki ryżowe. Pycha ! podalam z rozdrobnionymi kompocikowymi truskawkami.

Mikotko , Zosia śpi ? Jak C minął dzien ?

Gosiaku jak po spotkaniu z inwestorem ???

Madzia teraz Ty .... Nie wiem jak na codzień postępuujesz, czy dajesz wolną rękę, czy jesteś ostra, czy trzymasz danego słowa, czy dużo rozmawiacie... Więc napiszę jak ja robię. Nie mam specjalnie problemów wychowawczych i albo to mój system albo wygrałam na loterii i mam bezproblemowe dziecko. Aczkolwiek też zdarzają się gorsze chwile i trzeba interweniować.
Przede wszystkim stawaiam na rozmowy i konsekwencję. Dużo rozmawiamy, na różne rzeczy. Staram się być jego koleżanką, której może opowiadać, interesuje się tym co mówi, nawet jeżeli jest to jakaś głupia zmyślona opowiastka, tak żeby zachęcić go do opowiadania na każdy temat, co było w szkole itd itp. Jeżeli coś nabroi, np. dostał jedynkę z angielskiego bo zapomniał się uczyć to dostał całkowity zakaz telefonu i kompa aż tą ocenę poprawił. Jak kara to taka że odczuje ją mocno i wciąż mu przypominam za co by drugi raz bardziej myślał. Jak jest wszystko ok to dostaje co chce ale z limitami. Są ustalone zasady, że po szkole może chiwle przy kompie posedziec, potem lekcje i zabawa z Hubertem, następnie kąpiel, zabawa ze mną i o 21 o łóżka. Twardo i niezmiennie - za wyjątkiem weekendów i ferii.
Raczej staram się nie krzyczeć chyba, że max coś naskrobie to podniosę głos. ale to rzadko. Tak to wygląda u nas.... tulę Cię mocno. Chyba jednak muszę do Ciebie zadzwonić to ponarzekamy na tych naszych Rozbójników :) W jakich godz Ci pasuje ? Jak długo będziesz słomianą wdową ? Do Warszawy jedzie ?

Zapomniałam o moim zdrówku napisać wcześniej :) Czuję się lepiej, tzn gardło, kaszel katar jeest ale już mniejsze. Ząb boli ale odkryłam że reaguje na zmianę temperatury. Przypominam sobie że się uderzyłam mocno w jedynkę i pewnie szkliwo mi pękło :(

I na koniec pytanie.
Gdzie można znaleźć zgubione kluczyki od samochodu ?

Wygrana pije ze mną kawkę - ja stawiam :)
 
Ostatnia edycja:
Do góry