Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Hejka.
No i zasnelam przed północą i wysłana wstalam 2.50. :-\ przed 6 jeszcze zasnelam, ale juz Miki po 7 wstał i koniec byczenia się w łóżku.
Mikoto, winogrona, a jakże. Wszystkie egzotyczne wcina z apetytem. A naszych krajowych gruszek, jabłek ni¿e chce. Ciekawe jak będzie z czeresniami i sliwkami.
Teri, no właśnie on ma chyba przemianę materii jak teściową i jej rodzina, bo oni jedzą dużo, a są nawet nie szczupli a chodzi! Dziś juz zjadł 210 kaszki z owocami, 2 kromki chleba. Niby malo, ale to przez 2 godziny, od wstanie do zaśnięcia na drzemke. No i bardzo dużo pije, juz 1,5 butelki wody wciągnął.
To się Miki z Daria dobrali. Będzie wiadomo, gdzie na randkę pójdą - na wielkie amciu!
Współczuje hałasu. Ja mam to od miesiąca pod sobą. Dobrze, że Mikołaj ma to gdzieś i jak chce spać to śpi.
Natis, dziękuje, brzusio w porządku. Nic nie dokucza, poza częstym lataniem siusiu (norma). Za 2 tygodnie znów podgladamy Maleństwo :-)
Lenka, co to za strajki? Jedz ładnie, ciocia prosi!
Gosia, tez juz się zastanawilam, czy nie otworzyć wejścia w łóżeczku Mikołajów, ale to taki kursantów w czasie snu, ze jeszcze gotów wyleciec. A i juz się wycwanil, łapie się za górną poprzeczkę, podciąganie i nogami się wspina po siatce. Kiedyś napyka sobie tym biedy...
Pogoda kiepskawa, Miki niezadowolony z siedzenia w domu, a mnie się marzy dzień smoka obiboka, taki z prawdziwego zdarzenia...
No i zasnelam przed północą i wysłana wstalam 2.50. :-\ przed 6 jeszcze zasnelam, ale juz Miki po 7 wstał i koniec byczenia się w łóżku.
Mikoto, winogrona, a jakże. Wszystkie egzotyczne wcina z apetytem. A naszych krajowych gruszek, jabłek ni¿e chce. Ciekawe jak będzie z czeresniami i sliwkami.
Teri, no właśnie on ma chyba przemianę materii jak teściową i jej rodzina, bo oni jedzą dużo, a są nawet nie szczupli a chodzi! Dziś juz zjadł 210 kaszki z owocami, 2 kromki chleba. Niby malo, ale to przez 2 godziny, od wstanie do zaśnięcia na drzemke. No i bardzo dużo pije, juz 1,5 butelki wody wciągnął.
To się Miki z Daria dobrali. Będzie wiadomo, gdzie na randkę pójdą - na wielkie amciu!
Współczuje hałasu. Ja mam to od miesiąca pod sobą. Dobrze, że Mikołaj ma to gdzieś i jak chce spać to śpi.
Natis, dziękuje, brzusio w porządku. Nic nie dokucza, poza częstym lataniem siusiu (norma). Za 2 tygodnie znów podgladamy Maleństwo :-)
Lenka, co to za strajki? Jedz ładnie, ciocia prosi!
Gosia, tez juz się zastanawilam, czy nie otworzyć wejścia w łóżeczku Mikołajów, ale to taki kursantów w czasie snu, ze jeszcze gotów wyleciec. A i juz się wycwanil, łapie się za górną poprzeczkę, podciąganie i nogami się wspina po siatce. Kiedyś napyka sobie tym biedy...
Pogoda kiepskawa, Miki niezadowolony z siedzenia w domu, a mnie się marzy dzień smoka obiboka, taki z prawdziwego zdarzenia...