reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

WITAM
obiecane zdjęcia Darii w swoim krzesełku już są ;-)
jest spory ale nie aż tak jak sobie go wyobrażałam miejsce w kuchni przy stole sie znalazło przestawiłam stół w drugą strone i duzo miejsca sie zrobiło czemu nie zrobiłam tak wczesniej :sorry::eek:

wchodzę a tu takie newsy :-D
jeny GRATULACJE !! NA pewno sobie poradzisz nie Ty pierwsza i nie ostatnia ma taką niespodziankę zaraz po pierwszym porodzie ale potem bedziesz miała takie fajne dwie małe istotki jak nasza Dzika daj znać co u Was i teraz obowiązkowo prosze pisac częściej jak sie czujesz / czujecie będziemy z Tobą przezywać Twoją ciąże i wspomniac przy okazji stare ciążowe czasy :-D

my dalej męczymy się choć teraz Daria sie zabawiła z braciszkiem graja w piłke :sorry:co ja bym bez tego dawida zrobiła :sorry:
 

Załączniki

  • Daria 625.jpg
    Daria 625.jpg
    29,7 KB · Wyświetleń: 66
  • Daria 631.jpg
    Daria 631.jpg
    25 KB · Wyświetleń: 62
  • Daria 640.jpg
    Daria 640.jpg
    20,8 KB · Wyświetleń: 64
reklama
Łoj, ale miałam do nadrobienia! Jak za starych, ciążowych czasów! :-)

Jeny- gratulacje! Wiem, że się nie spodziewałaś, ale tak jak pisała Mikoto, dzieci to skarb! :tak: Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę, napisz koniecznie, jak już będziesz po. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz! :tak:

Teri- sukienusia przepiękna! Oczywiście, czekamy na zdjęcia Darii w tym cudeńku :) A krzesełko super się prezentuje!!! Widzę, że podkładki na stole już świąteczne, w reniferki :-D

Wenusjanka- ooooo, współczuję bólu piersi... Może idź do lekarza, bo jak przeczytałam o tej igle, to zbladłam...

Dzika- 2 miesiące?! No to taka dłuuuuuższa wizyta Wam się szykuje... Powodzenia i cierpliwości dużo życzę :eek:

Gosia- przykro mi, że nie możecie być z Waszymi bliskimi w święta... :-( Ale z drugiej strony, to będą niezapomniane święta dla Was, bo po raz pierwszy w trójeczkę!!! :-)

Ja dziś odkryłam, że na smutki i zmartwienia najlepsza jest... praca! Zgodnie z tą dewizą uprałam, poprasowałam i powiesiłam z powrotem wszystkie firanki!!! Chwała Bogu, że mają porobione zakładki, więc z wieszaniem nie mam problemu, ale nienawidzę prasować firan :no:Umyłam też podłogi i poprasowałam ubranka Juniora :-) Czuję się szczęśliwa, że to wszystko ogarnęłam, więc może to jest moja recepta na dobry humor? :-D:-D:-D

A! I byłam dziś u fryzjera, zrobiłam sobie grzywkę jak Anula ;-) Jutro postaram się wstawić zdjęcie :tak:

Łoj, i nie wiem już, co napisać...

Idę się wykąpać, a potem relaks przed TV :) A co, należy mi się :tak:

Spokojnej nocki!!!
 
Wenusjanka miałam zastoje i zapalenie piersi po obu dzieciach na samą myśl o igle ścierpłam ale jesteś twarda !!! ja bym za chiny tak nie zrobiła :zawstydzona/y:

bona nastrajam sie na święta :-D no fakt jak sie cos porobi w domu to potem satysfakcja jest ;-)moim firankom tez by sie takie odnowienie przydało :zawstydzona/y:ale tez nie nawidze prasowac firanki a ma 6 metrów :shocked2::shocked2:
czekam na fote z grzyweczką :-D
 
Wenusjanka Biedna Ty
Laie_7.gif
, nawet nie bierz się za przekłuwanie tego! Idź do lekarza, koniecznie!


Teri to Daria ma już swoje miejsce przy stole Podkładki świetne! Czyżby ubiegłoroczne z Rossmana? Polowałam na nie, ale nie udało się, może w tym roku się uda? Ja czekam na listonosza bo zamówiłam koszyki filcowe
Laie_13.gif
Docelowo dwie z nich mają być jako osłonki do gwiazd betlejemskich, no chyba że mi się koncepcja zmieni
ugly_confused2.gif


Bona ale torpeda z Ciebie
run.gif
Tyle narobiłaś
jawsmiley.gif
Ja namoczyłam firankę w proszku do pieczenia w celu odświeżenia jej - na forach internetowych zapewniano, że dzięki temu biel będzie biła po oczach
shocked.gif
shocked.gif
, hmmm.... zobaczymy
mysli_2.gif


DzikaBez 2 miesiące?!
Invision-Board-France-14.gif





Zrobiłam pranie
128fs395770.gif
sprzątnęłam kuchnię, łazienkę i salon, naszykowałam kawiarkę, odmierzyłam porcje mleka i nadrabiam Was
popcorn.gif


Piszę tego posta od godziny ,
Ordinateur03.gif
oczy mi się zamykają
putertired.gif
a chciałam jeszcze obejrzeć Bitwę o dom
119.gif
Zosia niespokojna, ciężko jej zasnąć
165fs373950.gif
ibiegam między salonem i sypialnią
pedzi_dogaja.gif


Spokojnej i przespanej nocy
23dors.gif
 
Jeny - grunt to pozytywne myslenie i jesli jutro wszystko sie potwierdzi na pewno zorganizujesz sie dokonale :tak: Mam nadzieje ze bedzesz teraz czesciej pisac, bo jak Terii mowi , bedziemy razem z Toba :tak:

Teri - dzieku Twojemu zdjeicu zauwazylam, ze mamy odwrotnie wsadzone szelki w krzesleku !!!!! a ja sie glowilam jak one maja byc bo cos mi nie pasowalo :eek:

Bona - masz racje, tak staram sie myslec, ze bedziemy wreszcie rodzinka a nie tylko malzenstwem...hmmm cioc sumie jako malzenstwo pierwsze Swieta spedzilimy juz z Tymsonem w brzuchu :cool2: To teraz widomo skad Mikotko zawsze w tak cudnym nastroju :-) Czekamy koniecznie na zdjecia !!!

Mikotko - -ooo sobrze wiedzic jak odswiezac firanki !!! Tez mam takie podkladki :p
 
;-)

Bona, Faktycznie sprzątanie działa rewelacyjnie na smutki i złości :tak: Czekam z utęsknieniem na Twoją fotkę :-)

Jeny, GRATULACJĘ :tak: Zobaczysz wszystko się ułoży , daj koniecznie jutro znać jak wrócisz od lekarza

Terii, Super miejsce na krzesełko dla Darii , u nas niestety stoi przy kominku i jak idę robić w kuchni to wkładam Sofii i jedziemy :-D Może i ja bym jakieś krzesełko usunęła w kuchni i umieściła bym tak krzesełko hmmm:cool:

Wenusjanka, Kochana śmigaj do lekarza , proszę !!!

Mikotku nasz kotku, Ty jak zwykle śmigasz z tym sprzątaniem ...Jak zwykle jestem pełna podziwu :-) Ja miałam zamiar umyć okna , ale stwierdziłam , że nie ma sensu bo do Świąt mi się zabrudzą :tak:

Gosiu, Kurcze szkoda , że tak wyszło ze Świętami , ale pamiętaj o jednym będę z Tobą na fb ;-)

U nas pogoda koszmarna wieje przeszywający wiatr , aż nie chce się nigdzie wychodzić brrrrr

Muszę Wam się pochwalić , że Julka została wytypowana z 1500 osób na turniej tańca towarzyskiego , ale nie jest przekonana żeby wziąć w nim udział :sorry:

Życzę miłych , długich i spokojnych nocek ;-)
 
Wenusjanka, ja też chyba takie coś miałam, ale to też hardcore, bo wycisnęłam jak krostę :zawstydzona/y:
Dzika ja do chodzika na wsadzam, bo faktycznie jak będzie miał się nauczyć to się sam nauczy bez wspomagaczy a co do sadzania, poduszkami nie obstawiam, ale jak mocno jojczy to czasem jem z nim na kolanach, ale to też nie długo..
terri mój Bartoszek wygląda z buźki jak Darunia hahaha ;-) mam w domu upragnioną dziewczynkę :-D
gdzie kupiłaś takie super papucie reniferki ??
 
Ostatnia edycja:
a to jeszcze wpadam na chwile spac nie moge bo Dawid lazi po mieszkaniu bo spac nie moze maz chrapie a daria sie wierci wrrrrr oszaleje :crazy:

mikoto tak zeszloroczne z rossmana udanych lowow w tym roku
a i uwazaj kochana jutro zeby blask firanki Cie nie oslepil :-D

sory za pisownie ale cos mi sie stalo ze nie moge uzywac polskich zankow :crazy:

korba kombinuj kombinuj na pewno sie zmiesci z oknami tez bym czekala do swiat :-D
asiuulka prosze zdjecie bartoszka zaraz ocenimy :-Da papucie w pepco

daria sie rozplakala :crazy:ja chyba dzis nie pospie :crazy:
 
reklama
Witam się, marnotrwanie powracając na łono BB.:zawstydzona/y:

Wreszcie po wojażach wróciliśmy do domu. W ciągu tygodnia zaliczyliśmy 1000 km w podróży. Ale warto było:
-) wiemy, że z serduszkiem dobrze;
-) odwiedziliśmy sporo znajomych;
-) POZNALIŚMY ROBACZKA, JUSTĘ, KORBĘ, HUBIEGO (z którym Miki stawał w szranki o Zosię), FILIPA (którego tak interesowała głowa Mikołaja) I ZOSIĘ - PIĘKNOSIĘ!!!:rofl2::rofl2::rofl2:
-) przetestowaliśmy fotelik (spisał się rewelka; dobrze, że zmieniliśmy, w poprzednim Miki by raczej nie wytrzymał).

Fajnie było, ale już miło wrócić do domu. Teraz czeka nas powracanie do rytmu dnia. Mam nadzieję, że szybko to nastąpi.

Jako, że od 4 nie śpię (jak to ja :-p), zdążyłam nadrobić ten tydzień.

Jeny - gratulacje. Natura wie co robi i skoro "pozwoliła sobie na II kreseczki", to widać tak ma być. Będzie dobrze. Wszystkie tu będziemy z Tobą.

Mikotko - moje firanki też właśnie czeka "renowacja". Ciekawy pomysł z proszkiem. Też oglądałam "Bitwę..." i choć kibicowałam komu innemu, to cieszę się, że tej rodzince się udało.:happy:

Sa_raa - daj znać, jak przechodzenie Feliniego na NAN PRO 2 (niedawno próbowałam przejść na NAN bez HA, ale Miki zbuntował się i nie chciał wcale mleka pić; wstępnie kupiłam 2 też z HA, ale wolałabym go przestawiać na zwykłe NAN).

U nas póki co mamy niezawodne krzesełko do karmienia, z wbudowanymi wibracjami i dźwiękami. Sprawdza się fenomenalnie, jest mięciutkie, stabilne i było naprawdę niedrogie. Nazywa się ... kolana Taty (Miki inaczej nie chce na razie jeść z łyżeczki niż siedząc u Ara - wtedy buzia szuka łyżeczki, a nie łyżeczka otwartej buzi). Jedyne co, to wciąż Młody wsuwa max połowę słoiczka (a co za tym idzie za godzinę, półtorej wciąga zwykłą porcję mleka, 150 ml + 5 łyżeczek).

Dzika - dzięki za "mini wykład" dotyczący chodzików. Też nie chcę tego ustrojstwa dla Mikołaja, a teściowa uparła się kupić mu na święta. Będę miała "dla niej" argumenty przeciwko (bo nasze "nie chcemy" jej nie wystarcza - przecież Aro był w chodziku i jakoś chodzi i zdrowy). Wkurza mnie już coraz bardziej to narzucanie nam swojego zdania - kiedyś nie wytrzymam i wybuchnę (a powodów to mi dostarcza przy każdej wizycie).

Korbuś - jak tam u Was? Ja Ty się czujesz? Jak Zosieńka?

Dietka powoli przynosi efekty. Przez 1,5 tygodnia spadło niecałe 4 kg!!:szok: I to mimo drobnych wyłamań (ale to naprawdę staram się nie przegiąć). Przez te wyjazdy nie było za bardzo jak, ale teraz wracam do ćwiczeń to może jeszcze trochę podgonię tempo spalania sadełka.
Za to Aro mimo, że obiecywał, to średnio mnie wspiera. W czasie pobytu w Trójmieście "zaliczyliśmy" pijalnię czekolady (ja przy gorzkiej herbatce mogłam sobie tylko popatrzeć jak polewał sobie lody ciepłą czekoladą), na kolację zamawiał sobie pizzę, do obiadu fryty, objadał się słodyczami na moich oczach. Wstrętny Wredzioch jeden. :crazy:

Teraz czekamy jak na szpileczkach na wykaz służb grudniowych - od tego po części zależy jak spędzimy święta.

Zosiu, Filipie, Hubercie
- było nam bardzo, niezmiernie przemiło poznać Was i Wasze mamy. Jesteście cudowni. Korbciu - jeszcze raz dziękuję za prezencik (oj przyda się przyda). Robaczku - Wielkie dzięki za wszystko (już teraz będę pamiętała gdzie mieszkasz :-p;-)).
 
Do góry