Dzień dobry dziewczynki - witam się ja z zakorkowanym Lolkiem ehhh
Palin - dopinguj tam Mikołaja, może faktycznie się rozkręca dziś
&&&
Mikoto - miałam Cię już kiedyś zapytać - Ty w ogóle masz czas na sen ?? -po 22 jeszcze plany na całą noc, a rano ok 7 już się z reguły witasz, nie wiem rozciągasz jakoś tą dobę ?? jeśli masz na to sposób to się podziel z nami
fioletowa - dziewczyny mają rację, Arturek musi się oswoić z nową sytuacją - w końcu do tej pory to on był tym jedynym kochanym
Dzika - ostatnio zapytać zapomniałam - kupiłaś coś podczas " wyprawy" ?? Jak Ewcia po szczepieniu ??
Paulunia - oj ja się boję co to będzie u mnie. Tosia przecież w podobnym wieku jak Twoja Juleczka. Teraz niby się cieszy, nie może doczekać, ale wiem że chwilami pewnie będzie ciężko. Och jak dobrze, że Luka co najmniej 3 tygodnie będzie z nami to zawsze to łatwiej. On już jej zaplanował różne atrakcje. ehhh będziemy kombinować
Ehh wiecie co ?? zawiozłam Tosię dziś do przedszkola i mina wszystkich jak mnie zobaczyli byłą bezcenna
wszyscy myśleli, że skoro nie widzieli mnie ok tygodnia tzn, że urodziłam a tu NIESPODZIANKA - Anka z brzuchem idzie
A jak jak patrzyli jak z auta się gramolę (
Palin - ja też jeżdżę jeszcze - może Lolka wyczepię na tych dziurach jakoś
) to już w ogóle
No a tak w ogóle hmm dziś w nocy złapał mnie skurcz - i oj przypomniałam sobie jak skurcze porodowe bolą, aż się popłakałam, ruszyć się nie mogłam, leżałam na boku a Luka mi krzyż masował. I tak sobie z nadzieją pomyślałam - jest ! wreszcie ! ale skurcz się nie powtórzył ... Zjadłam śniadanie, idę pod prysznic, łepetynę umyc, wysuszę się, wyprostuję, wymaluję i o 13:40 wizyta u gin. Chyba poproszę lekarkę, żeby może ona jakoś Karola zmobilizowała, bo ani mnie ani taty nie słucha ...
Aaaaa tak w nawiasie - 39 na suwaczku to 40 zaczynamy
Karolu P ! przywołuję Cię do porządku, nie przeginaj nooo !!