reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Natis pisz Kochana, pisz - sama wiem po sobie, że jak człowiek wyrzuci z siebie to, co go gnębi, martwi czy denerwuje, to odrazu robi się lżej na sercu. Żeby tylko zdrowie było- reszta się ułoży - tak mawia moja babcia i nie raz to się już sprawdziło :tak:


Betty Twój trawnik to trawnik moich marzeń:szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
BETTY - Boże, ależ Ty masz piękny widok!!!! Piękny ogród i ta trawa :tak::-). U mnie za oknem widok jak w Ranczu Wilkowyje :-) [nie tylko teraz, latem też ;-)]. Masakra totalna. Nawet trawa nie chce rosnąć :). Darek obiecuje się tym zająć, tylko wiecznie siedzi w pracy, a widok straszy.
 
Natis macie z mężem dobre podejście od życia i mam nadzieję że uda Wam się rozwiązać wszystkie problemy a z kasą to tak jest że wiecznie na coś brakuje...
Paulunia martwię się o Ciebie... od wczoraj minęło już dużo czasu a Ty ciągle źle się czujesz... brałaś nospe?
Betty u mnie cały dzień pada :-( fajny masz ten ogródek ;-) marzy mi się już lato.

Ja dzisiaj mam takiego doła że płaczę co chwile. Nie wiem co się ze mną dzieje. Czuję się taka samotna :-( mam dość tego dnia i tego że nawet nie mam się do kogo odezwać :-(
 
Natis pisz Kochana, pisz - sama wiem po sobie, że jak człowiek wyrzuci z siebie to, co go gnębi, martwi czy denerwuje, to odrazu robi się lżej na sercu. Żeby tylko zdrowie było- reszta się ułoży - tak mawia moja babcia i nie raz to się już sprawdziło :tak:


Betty Twój trawnik to trawnik moich marzeń:szok:

dzięki, włożyłam w niego dużo pracy (trochę wykorzystałam do tego męża), ale opłaciło się, bo z efektu końcowego jestem zadowolona:happy:

Kingusia, nie smutaj sie. Ja też ostatnio łapię doła, bo mojego M nie ma całe tygodnie. Ostatnio jak przyjechał na dwa dni, to cały czas ryczałam, bo mi było przykro, że zaraz znowu wyjedzie i przez tydzień go nie będę widziała. Doskonale Cię rozumiem. Wytrzymaj jeszcze troszkę, jak się rozpakujesz, to już nie będziesz taka samotna, bo będziesz z Laurą;-)
 
Ostatnia edycja:
Kingusia przeganiamy smutne myśli:tak:Widzę, że Ty i Betty też macie mężów w delegacji. Ja też na codzień jestem sama, dlatego tak się cieszę, że znalazłam Was na tym forum:-)
 
Mój niby już nie pracuje w delegacjach ale i tak całe dnie go nie ma. Ma taka pracę że nigdy nie wiem kiedy skończy. Wie tylko dzień czy dwa do przodu co będzie robił ale zawsze mu coś nawymyślają i kończy później niż miało być. Weekendy też często w pracy.
Jak się Laura urodzi to już wcale go nie będę widywać bo w sezonie letnim mają mase pracy. Mam dość tego wszystkiego. Dołuje mnie to:-(
 
Dziewczyny, u mnie znowu kryzys. Ok 13 krew na papierze. Pedem do sw.zofii, tam szczegolowe badanie gin, usg dopochwowe, przez brzuch, ktg. Wszystko lux, Zosienka bezpieczna. Brak sladow krwawienia, szyjka twarda, zamknieta.Przyjechalismy do domu znowu krew. I znowu tylko na papierze. Nie wiem, moze to po badaniu, juz nie wiem co myslec. Przepraszam,ze tak wbijam z tematem i tylko o sobie, ale chce mi sie wyc.
 
Kingusia przeganiamy smutne myśli:tak:Widzę, że Ty i Betty też macie mężów w delegacji. Ja też na codzień jestem sama, dlatego tak się cieszę, że znalazłam Was na tym forum:-)

Moj tez wiecznie w delegacjach-caly styczen zjezdzal do dkmu tylko na weekendy a w lutym wyjechal raptem dwa razy na kilka dni. Jak go potrzebuje, to nigdy go nie ma:-( Ale cos za cos-sa wyjazdy jest kasa..

Piszecie o ogrodach, a ja mam jedna tuje na balonie i 2 kaktusy w domu-to jest max moich mozliwosci:-p
 
reklama
Anisiaj dobrze, że z maluszkiem wszystko dobrze ale to zastanawiające skąd ta krew :( Nie denerwuj się kochana
Kingusia dziękuje. Wiesz ja jestem niską, drobną osobą a brzuszek jakiś rozmiarów już mam. Uciska mi żołądek i ogólnie tak mi ciężko a brzucha twardego nie mam. Nospę oczywiście brałam ale wydaje mi się, że teraz jak maluszek będzie rósł będzie jeszcze gorzej :(
 
Do góry