reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Natis- koniecznie daj znac co i jak!

A ja jakiegoś doła załapałam. Po prostu masakra. Nie wiem co mi sie nagle stało. Pewnei hormonki:-(
Pewnie hormonki, ale możesz je tu wylać to zrobimy z nimi porządek !

Mebelki :) My też trochę mamy z Ikea, też lubię ten sklep ale to faktycznie takie rozwiązanie doraźne. Po woli kupuję konkretniejsze, ostatnio upatrzyłam sobie VOX, kompletuje sypialnie Kokeshi a młodemu kupuję Young Users. Hubert dostanie Ikejowskie meble z połączeniem z sosnowym łóżkiem, stoliczkiem i regałem ( po starszym bracie ): ). Ponad to uwielbiam stale meble, zwłaszcza art deco - mam takie po moich dziadkach ( muszę tylko odnowić serwantkę i kupić okrągły stół ale też taki 70-letni ). Na wiosnę chcę ładnie poustawiać wszystko do salonu.
 
reklama
Po kilku godzinach jest tu prawie tyle do nadrobienia co po weekendzie:shocked2:

Smile – ja biorę tran z Omegą – 3

Kingusia – oby tym razem Maleństwo Wam się rozkraczyło i pokazało, co ukrywa ;-)

Natis – nie wiem, czy to to samo, co u Ciebie, ale mi się też zdarzyła taka „woda”. Nic się nie działo, więc chyba nie ma powodu do strachu. Tylko u mnie nie było tego dużo…

Paulunia – ja też dziękuję za towarzystwo. I za podwózkę. A teraz smacznego :-)

Glukoza z cytryną – faktycznie jak lemoniada. Polecam. A w domu nadrabianie słonego i pikantnego. A zanim wróciłam to jeszcze maraton po mieście. Zakupy zrobione. Aro coś rozkłada, ale nie udało się go zarejestrować. Zostaje tylko wieczorem wybrać się do lekarza dyżurującego albo SOR. Najlepiej jakby dostał kilka dni wolnego. Póki go całkiem nie położy, lepiej już teraz wydobrzeć. Zwłaszcza, że w tym tygodniu czeka go nocowanie na poligonie – to wtedy w ogóle polegnie. Jeszcze mi większe choróbsko do domu sprowadzi…:no:

Po tym łażeniu nogi mi w tyłek wchodzą. Teraz leże, może drzemnę. Mamy nas w obiady zaopatrzyły – więc luz z gotowaniem.
Kurcze, mam ochotę na czekoladę. Normalnie nie wierzę:szok:
 
robaczku, my mieliśmy mojej babci zwinąć taki solidny stół nie wiem chyba z lat pięćdziesiątych - rozkłada się na ogromny - już było dogadane że damy im prostokątny a weźmiemy ten okrągły, ale potem babcia coś zaczęła się wycofywać, więc stwierdziliśmy że nie będziemy naciskać i kupiliśmy
babcia jest złoty człowiek, ma tu jeszcze dwie siostry i one są troszkę inne, tez spoko, ale czasem nas nieźle wku...ją
mieszkaliśmy razem z dziadkami w poniemieckim domku, dół ok 100 m - no ale nas była 5 i dziadkowie - w sumie 7 osób, to było nieco ciasno, więc przy okazji przekładania dachu rodzice wyremontowali na strychu jeden pokój i miały do niego prowadzić schody, które wychodziłyby w przedpokoju babci, no i początkowo babcia się zgodziła, ale potem jedna jej siostra nagadała, że co już wszystko nam odda, że jej się będzie ktoś szwendał nad głową - a schody miały być po środku domu i z nich szło by się od razu do nowego pokoju, no ale jak ciotka nagadała, to babcia zmieniła zdanie - teraz do tego pokoju prowadzą schody z boku domu [stare, które tam były od zawsze] i z których trzeba przejść nad pokojami dziadków żeby dojść do tego wyremontowanego
 
Dzięki dziewczyny - już się uspokoiłam. Próbuję dzwonić do lekarza - do teraz nie udało mi się niestety dodzwonić.
Czekam na Darka i podjedziemy na IP sprawdzić.

JUST - no właśnie też tak myślałam, że gdyby to były wody to powinno ich być więcej... ale boję się, że coś przeoczę, a tak niewiele już zostało.

ROBACZEK, PALINDROMEA - ale byłyście dzielne na glukozie :) dobrze, że już za Wami.

PAULUNIA - ale szalejesz w kuchni :-).
 
Natis jedz, powtórzę to po raz któryś :)D) lepiej pojechać jeden raz za dużo niż jeden raz za mało. Wierze że wszystko jest ok, ale jedz na pewno się uspokoisz jak usłyszysz to od lekarza :)
Dmuchawiec nie smutaj się. Zrób może coś miłego dla siebie? (tylko nie bierz ze mnie przykładu i włosów nie farbuj hihi)
 
Madzia a ten tydzień Ci pasuje? Może piątek? :)

Natis mam nadzieję, że wszystko OK...

Dmuchawiec, Teri tulę, oby smutki poszły precz!

mmm a ja zajadam się właśnie zupą pomidorową która chodziła za mną już kilka dni:))) dołączam się do tych które mają ciągle apetyt. Muszę się baaardzo pilnować bo ledwo kończę jeść i już myślę co by tu jeszcze wrzucić...:)
 
Fioletowa, tak to ze starszymi ludźmi jest ...
Też miałam właśnie takie okrągły stół z lat 40-50-tych , w komplecie z meblami które mamy ale stół przez dwa lata musiał stać w garażu i niestety zgniło mu się :( Teraz chcę taki dokupić ale to problem bo mało ich bardzo. Poszukuję takiego co ma 130 cm średnicy. Jak już znajdę to jest problem z transportem. Miałam na oku ale był on ok 150 km na południe od Poznania wiec szmat drogi - mężusia nie przekonałam by po niego jechać :( Wiec szukam dalej. Na razie mam postawiony stół z ikea, a właściwie takie biurko duże :) Ni przypioł ni porzyłatał ale talerz jest na czym postawić.

Natis, sprawdź, chuchaj na zimne, lepiej raz za dużo pojechać na IP niż raz za mało. Trzymam mocno kciuki by było wszystko ok. Staraj się nie denerwować i nie zamartwiać. Wierzę, że będzie ok. Już tak niewiele zostało

Lecę po mleczko - mam taką straszną zgagę :( Niemalże po wszystkim co zjem.
 
natis kochana trzymam kciuki, zeby to nie było nic powaznego, ja też czesto zyję w stresie, ze wody mi uciekaja, ale lekarz mnie juz tysiac razy uspokajał i twierdził, ze to nie to...........
dmuchawiec teri głowa do góry, doskonale rozumiem, kto zrozumie kobiete, jak nie inna kobieta;)
ostatnio chyba na demotywatorach widzialalam fajne zdjecie z napisem" nie wiem czego chce, ale jak tego nie dostanę to sie naprawde wkurzę" czy jakos tak, az mezowi pokazalam;)))))))

powodzenia na glukozie, na szczescie mam to za soba bleeeee
 
Ostatnia edycja:
reklama
Robaczek - takie stoły mają w sobie to "coś" ;-) Też w Swoim Już Domu chciałabym mieć takowy.
Mleko - ja własnie po nim (i innych napojach mlecznych) mam zgagę. Czasem mam ochotę się napić, ale potem cierpieć? :no:
 
Do góry