FIOLETOWA - zdrówka Kochana!!!! Niech te wszystkie choróbska w końcu od nas odejdą!!!
PALINDROMEA - a jak u Ciebie zdrówko??? Mam nadzieję, że lepiej.
MATKAEWA - ale miałaś dzisiaj super dzień :-), cieszę się, że zakupy takie udane :-)
WEGLIK - witaj, napisz coś o sobie. Trójeczka chłopców... brzmi nieźle
. Mój mąż też ma jeszcze 2 braci - jest najmłodszym. Super sprawa.
ROBACZKU - dobrze, że zły humor odszedł!!!! Ja też czekam już na I wypłatę i się zastanawiam jak to będzie...
Opowiem Wam dziewczyny, że dzisiaj przez pół dnia zastanawiałam się jak zabić swojego mężą. Doprowadził mnie do takiego szału...
Kończę te mieszkania w Katowicach i zamawiam wszystko w necie - wszystko przywożą kurierzy.
Mój genialny mąż zamknął mnie na wszystkie spusty w domu i zabrał przez pomyłkę 3 komplety kluczy do pracy.
Kurier stoi za drzwiami a ja latam jak szalona po domu w poszukiwaniu kluczy, których nie ma. W końcu kazałam mu wejść piwnicą, tylko po drodze tor przeszkód na schodach - tak, że z 3 ostatnich prawie spadłam.
Okazało się, że potrzebny jest dowód, który jest na samej górze i ja znów z tej piwnicy lecę na samą górę i spowrotem. Takich dostaw miałam dzisiaj 4. Do tego koleżanka przyjechała z dwójką małych dzieci...
Teraz u Natalki jest koleżanka z dawnej szkoły, nocuje u nas i zostaje jutro na imprezie urodzinowej. Darek pojechał późno na zakupy, musiałam właśnie dziewczynki umyć, położyć, dać jeść...
Wiem, że to nic takiego co dzisiaj zrobiłam, ale patrząc na poprzednie nawet miesiące dzisiejszy dzień był baaaardzo intensywny - nie z mojej winy
. Mam nadzieję, że nic złego z tego nie wyniknie, choć brzuchol boli i się spina.