reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

reklama
Witam was bardzo serdecznie!
Długo się nie odzywałam a to dla tego, że miałam ,,kwarantanne'' otóż odkąd jestem w ciąży mam straszny katar i codzienne bóle głowy a raczej odkąd jestem na chorobowym czyli od końca października byłam pewna, że to od ciąży ale to było w określonych godzinach czyli jak wstałam to tak gdzieś do godziny 16 mój lekarz powiedział, ze nieżyt nosa jest rzadki w ciąży zasugerował, że to pewnie jakaś alergia skoro katar występuje w określonych godzinach, być może na kołdrę z pierza a więc przemęczyłam się ze trzy dni i spałam pod jakąś zimną kołdrą a katar był dalej więc zaczęłam wszystko analizować katar mam tylko w domu a najbardziej jak sprzątam i krzątam się po domu a w kuchni to ostatnio nie mogłam wysiedzieć więc doszłam do wniosku, że to moja cudowna świnka morska mnie tak męczy bo po 16 mam go bardzo mało a to pewnie dla tego,że jak mąż wraca z pracy to siedzimy w dużym pokoju i oglądamy telewizje, gramy w coś lub nas wo gule nie ma w domu, więc spędziłam kilka dni u mojej mamy tak dla eksperymentu by sprawdzić jak będzie no i kataru nie było jak wróciłam to świnkę przeniosłam do pokoju gdzie jest komputer bo tu spędzam mniej czasu a teraz będę zmuszona spędzać go jeszcze mniej muszę coś wymyślić może znajdzie się jakiś sposób abym nie musiała jej nikomu oddawać , wcześniej świnka mi nie przeszkadzała a to pewnie, że pracowałam i nie było mnie przeważnie w domu średnio po 10 godzin mam nadzieje, że to dziecku nie zaszkodzi.
 
Mój biedak wstaje o 4 rano a śniadanko robię mu wieczorem i chowam do lodówki:tak:

agata ja też znam historię Majeczki i cieszę się z nowinki przeogromnie:-)
 
Dwa dni nieobecności i znów czytania i czytania :tak: Nie wiem, na co odpowiedzieć dosłownie, bo tyle różnych spraw poruszyłyście. O mężu i śniadankach to mogę powiedzieć same dobre rzeczy, bo mój wstaje przede mną, mimo to, że to ja się spieszę do pracy, i robi mi kawkę. Kochany! Śniadań w domku nie jadam, więc dostaję na dodatek kanapki do pracy, albo pokrojone różne owoce. Nie mogę zbyt pochwalić, bo mi zerka właśnie przez ramię :-)
Jeśli chodzi o moje badania i wizyty u gina, to ja mam standard - wizyta mniej więcej co mięsąc, co drugą wizytę badanie krwi, co wizytę - mocz. Fakt, że miałam super wyniki i nie było powodów, aby zlecać dodatkowe badania. Usg miałam 2 - jedno na samym początku, żeby potwierdzić bąbla, w 7. tygodniu, a drugie - w 13. tygodniu, to z kością nosową i przeziernością karku.

Ciągle nie jestem pewna, czy czuję ruchy dzidzi, czy to coś innego i nie mogę się doczekać, aż zyskam 100% pewności, że to maluch bulgocze :-D
 
Czesc dziewczyny...no i rozlozylo mnie na maxa...bylam u lekarza i mam zapalenie gardla. Na szczescie zadnych szmerow w klatce nie ma...dostalam antybiotyk, ktory moze byc stosowany w ciazy, syrop i rutinoscorbin. Mam nadzieje ze jutro bedzie juz lepiej bo powoli zanika mi glos :)
Co do wizyt u lekarza to ja chodze tak co miesiac, chyba ze chcialam zwolnienie to zdarzalo sie ze i co 2 tygodnie bylam. Teraz ide kolo 20 stycznia do nowego lekarza...juz sie nie moge doczekac. Zakladam ze zrobi mi USG bo na razie mialam tylko jedno w 8 tygodniu. Co do badan to na kazda wizyte robie morfologie i mocz, teraz jeszcze zelazo bede robila bo mialam slabe wyniki i caly czas biore Sorbifer. Poza tym na poczatku mialam badania na toxoplazmoze IgG, rozyczke IGg, glukoze, WR no i morfologie i mocz. Zobacze co ten nowy lekarz powie, moze zleci inne badania.
Ide polezakowac bo ledwo zyje. A jutro znowu pobudka przed 6....
Milego wieczorku....
 
Ja wstaje i robie mezowi sniadanie, ale to dlatego ze musze wyszykowac corki (jedna do szkoły ,druga do "0") i zrobic im sniadanie. Wiec mezusiowi robie tak przy okazji .
 
czesc dziewczynki, ja jak wstaję do pracy to robie,kanapeczki dla nas, jak nie wstaje to nie robię....

buziaki i uciekam sie bawic z córeczka
 
reklama
Helol, moj maz to typowa Zosia samosia, ugotuje, posprzata, czasami nawet poprasuje, wiec jestem zadowolona:tak::-). Co do badan, to u mnie rowniez standard, chodze co miesiac, mam zawsze pobierana krew i kontrolowany mocz, do tego pomiar cisnienia i wazenie. Gin prawie zawsze robi mi usg, a wczesniej sprawdzaja jeszcze specjalnym urzadzeniem bicie serduszka malucha. Tak to u mnie wyglada. A i male juz sie daje o sobie znac:tak:, od wczoraj traktuje mnie kopniaczkami, ale to juz u mnie 20 tydzien, wiec moznaby bylo sie powoli tego spodziewac:tak::tak:
 
Do góry