reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

No wlasnie, gdzie go zrobic :confused:

Ostatnio zrobilam na karku i tak wyglada.
n633976840_1171823_1629.jpg

photo.php

Super masz ten tatuaz:-D
Jak ja robilam swoj 2 lata temu to tez mysalalam o zrobieniu na karku, ale w koncu stanelo na dole plecow i moim zdaniem wyszedl super:-) Jak mi sie uda to wrzuce fotke;-) Teraz tylko mam nadzieje ze rozstepy w tym miejscu mnie nie dopadna i nadal bedzie tak ladnie wygladal:-). Za mna caly czas chodzi zrobienie drugiego...moze po porodzie sobie zrobie...kto wie;-)

No to wstawiam...o ile sie uda ;-)
 

Załączniki

  • DSCF4623.jpg
    DSCF4623.jpg
    23,1 KB · Wyświetleń: 28
reklama
Czesc Kobietki....wszystkim dziekuje za slowa gratulacji no i.... Iga tez:-D
A ja mam dzisiaj lenia na maxa - mialam isc na spacer ale chyba mi sie nie chce, chociaz dobrze byloby sie troche przewietrzyc...powoli chyba nawet slonko sie przebija. A jutro znowu do pracy...ale juz sobie obiecalam ze tylko do nastepnej wizyty u lekarza...potem juz zwolnienie do konca...tak wiec byle do 18 marca;-)
Wczoraj kupilam sliczny sweterke dla niuni....jak zrobie fotke to wrzuce;-)
No to milego dnia i odpoczynku
 
Witam wszystkie dziewczyny bardzo, bardzo zimowo. U nas śnieg od rana wali, że świata nie widać. Bardzo lubię taką pogodę pod warunkiem, że siedzę w domu. Martwi mnie to, że mój mąż dziś będzie wracał w taką pogodę, bo z tego co mówi w Poznaniu też sypie.
Wczoraj odwiedziła mnie moja bliska kumpela, której nie widziałam parę miesięcy-bardzo miło spędziłam wieczór. Była zachwycona moim brzuszkiem -piłeczką i tym, że tak dobrze wyglądam i nie przytyłam w innych partiach. No i ciągle dotykała mojej córeczki mówiąc, że to jej marzenie zawsze było bo ona ma 3 synów i jakoś córci nie mogli zmajstrować.
Poza tym podniosła mnie niezwykle na duchu bo opowiedziała o swoich porodach, które były bardzo lekkie-najmłodszego urodziła w 45 minut. Lepiej mi dziś, bo to wiele znaczy taka osoba w pobliżu, która oddziaływuje pozytywnie na nasze nastroje:-)

15406844d8.png
 
Witam, Dziewczynki!
U nas niby śnieg, ale słońce jakoś tak już inaczej świeci, jakby wiosenniej :-)
Dziś wreszcie zmobilizowałam się do lekkich porządków - mam nadzieję, że teraz już uda mi się regularnie zrobić coś dla naszego gniazdka!
Jednym z elementów mojego porządkowania było odłożenie za małych ubrań na osobną półkę i... pękłam i się poryczałam!! :szok: Za to wyciągnęłam kilka letnich sukienek, które super sprawdzą się jako ciążowe tuniki, więc jestem zadowolona. Czuję się, jak po zakupach :-D:-D:-D
Za chwilę jedziemy z moim A. do Ikei, bo - z uwagi na kryzys - postanowiłam rozważyć kupno tańszego łóżeczka (moje wymarzone wraz z akcesoriami to wydatek rzędu nawet tysiaka :baffled:)

Myślę, że wszystkie powinnyśmy pójść w ślady Sabin i koniecznie pisać na forum o wszystkich szybkich porodach i innych pozytywnych rzeczach - może ta wiosna szybciej nadejdzie :-D
 
ja jestem masakrycznym przeciwnikiem tatuazy ale nie powiem ze wasze są brzydkie u kogos bardzo mi sie podobają :) Podchodze do tego ze jestem matką i powinnam świecić przykładem dla swoich dzieci (od bardzo dawna chodzi za mna kolczyk w języku) Moja Ola podłapała temat i juz nie tylko chce w jezyku ale i w nosie i w pempku wiec odpuściłam sobie ..
 
Halutko w popoludnie :)

My dalej mamy burze mózgów w domu ogladaliśmy juz wykładziny do domu farby podłoge i jakos oswajamy sie z myslami mam tylko nadzieje ze jak jutro wejdziemy do domu to nie bedzie wilgoci i grzyba bo wszystko pojdzie na marne nie wezmieny domu z tym ustrojstwem :(
 
ja jestem masakrycznym przeciwnikiem tatuazy ale nie powiem ze wasze są brzydkie u kogos bardzo mi sie podobają :) Podchodze do tego ze jestem matką i powinnam świecić przykładem dla swoich dzieci (od bardzo dawna chodzi za mna kolczyk w języku) Moja Ola podłapała temat i juz nie tylko chce w jezyku ale i w nosie i w pempku wiec odpuściłam sobie ..

Agatko, nie chcę Cię martwić, ale Twoja Ola prędzej czy później coś w siebie wbije ;-) Ty myślisz, że ja pytałam rodziców o pozwolenie na kolczyk w nosie?? :-D
Właściwie to lepszy kolczyk, niż tatuaż, bo kolczyk można wyjąć i nie zostaje praktycznie ślad (ja np. teraz w ogóle nie noszę kolczyków, nawet w uszach jakoś mi przeszkadzają) :tak:
 
reklama
ja jestem masakrycznym przeciwnikiem tatuazy ale nie powiem ze wasze są brzydkie u kogos bardzo mi sie podobają :) Podchodze do tego ze jestem matką i powinnam świecić przykładem dla swoich dzieci (od bardzo dawna chodzi za mna kolczyk w języku) Moja Ola podłapała temat i juz nie tylko chce w jezyku ale i w nosie i w pempku wiec odpuściłam sobie ..

muszę powiedzieć że ja kolczyk w pępku też "zawdzięczam" mamie. 8 lat temu naszła ją ochota żeby zrobic sobie tatuaż :dry: ja zawsze byłam przeciwniczką, ale ona tak ględziła na ten temat hehehh.... w końcu ona nie zrobiła nic, bo pewnie jej glupio było tak szaleć, a ja umowiłam sie na tatuaż biologiczny (taki co ma sam zejsc) , ale wszyscy mnie nastraszyli że brzydko schodzi, nie do końca itd. także stchórzyłam i skonczyło sie na kolczyku w pępku. teraz strasznie żaluje bo po tylu latach już go nie noszę, dziurka została a ta skórka taka cienka się zrobiła i nie ładna. ale wmawiam sobie że po porodzie wezmę się za siebie, doprowadze skóre na brzuchu do ładu i może znowu zaczne nosić kolczyk nawet :-p dobrze się mówi.....
ale to tak na marginesie bo w końcu to wątek o imionach
całuję w to piękne sloneczne niedzielne popoludnie (przynajmniej u mnie ;-))
 
Do góry