reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;)

Magdulku ja podaję Wiki tran w kapsułkach, bo ona lubi łykac tabletki:tak:, do tego syropek uodparniający Curuvit Junior i wcześniej Vibovit, ale teraz juz nie.
Beatusku Duużo zdrówka dla Igorka.
WIki dziś jakby lepsza, jutro ma ja teściowa osłuchac.
 
reklama
Beatusku, i jak spotkania z kandydatkami? Chorujący Igorek wcale nie jest jakimś nadzwyczajnym przypadkiem. U nas po sąsiedztwie mieszka dwójka dzieci, 4,5 i 3 latka, zupełnie normalne, przeciętne dzieci. Ani mało chorujące ani dużo. Tymczasem od września poszły do przedszkola i spędziły tam zdaje sie w sumie 2 tygodnie... Tak to chorują...
Agast, nie wiedziałam, że teraz te trany są smakowe. Fajnie, że wreszcie wyzdrowiałyście.

Jak ja się pytałam ostatnio o to, czy Adze dawać witaminki, itd, to nie dostałam żadnych zaleceń. Tylko wit.C profilaktycznie, jak ktoś z otoczenia zachoruje. Tak na wzmocnienie odporności. To jak to jest? Po co ten tran? Witaminy? Konieczne to, czy nie?

Aletko, a nie mówiłam :-D:tak: Gabi też wstała mając 6,5 miesiąca :-D:tak: Powiem Ci też, że odkąd Gabi tak raczkuje i stabilnie siedzi, to dziewczyny są w stanie (oczywiście w sprzyjających okolicznościach i nie za długo) razem się bawić bez mojej ingerencji i specjalnego nadzoru. Zapoczątkowała to moja mama-eksperymentatorka :-D Zostawiła na górze w pokoju dziecinnym panny, oczywiście otwarte drzwi do hallu i bramka na schody a sama poszła do kuchni robić obiad. I działa! Wygoda taka, bo Gabi wtedy nie włazi do kuchni grzebać w kocich/psich miskach i nie staje Ci przy nodze jak np. smażysz kotlety :tak::-D Dorośleją mi panny! Oczywiście trzeba nasłuchiwać, ale to i tak już postęp! A przecież czasem naprawdę potrzebujesz dosłownie 15min żeby coś zrobić bez nich...
 
Bry,

Wiolinko, ja już wybiegam o kilka(naście) lat do przodu z tym roller-coasterem :-D ;-)

Widziałam śliczne kombinezony. Więcej nie pamiętam.

A, przepraszam, jeszcze gratuluję Aletce postępów synka.

I melduję, że tranu u nas niet. Małe dostają Vibovit w kropelkach oraz ostatnio również Vigantol.

Zapraszam na poranną pepsi :-)

Miłego dnia!

PS. Czy podajecie swoim 2-latkom wit. D3?
 
Fajnie, że poruszony został temat tranów i tym podobnych specyfików. Bo ja cały czas zastanawiam się nad tym czy mam podawać Jędrkowi, czy też nie. Jakoś ostatnio nie mogę dogadać się z pediatrą. Jakaś taka mało kontaktowa się zrobiła. Odwali pańszczyznę i to wszystko. Nic nie doradzi, nie bardzo chętna do rozmów. Szkoda. Ale dobrze, że Wy jesteście to zawsze można coś podczytać :tak:

Jędrek co prawda nie choruje. Pierwszy raz zachorował w czerwcu i wtedy też pierwszy raz dostał antybiotyk. Ale tran zawiera kwasy omega-3, wit A,D,E to wszystko pozytywnie wpływa na rozwój mózgu. Chyba też zacznę mu podawać. Tylko mam pytanko myślałam o tranie Norweskim Moller's. Słyszałyście o nim?

Beatusku zdrówka dla Igorka i powodzenia w poszukiwaniu niani.

Aletko gratulacje dla Syneczka. Silny z niego chłopczyk.

Wiolinko mój ślubny przylatuje 22 grudnia. Na 2 tyg. Krótko będzie, ale zawsze coś.

Mam nadzieję, że dziś betoniara pracuje na budowie....

szkrabikowski powaliła mnie godzina Twojego dzisiejszego klikania ;-):tak::-D Dla mnie to środek nocy ;-)
Co do wit. d3 ja nie podaję.

U nas dziś piękny, słoneczny dzień. Zaraz wybywam na spacer. Miłedo dzionka życzę.
 
Witam szybciutko,

przepraszam, że tylko tyle napiszę...
Bardzo dziękujemy za komplementy zdjęciowe, brzydal ze mnie:zawstydzona/y:, że dopiero teraz dziękuję, cieszę się, że się podobają.
Widzę, że na tapecie specyfiki witaminowe dla dzieci. I ja się wypowiem, jako że Nadia w wielkich ilościach spożywa takowe.
Z zalecenia naszego lekarza Nadia otrzymuje tran w płynie o smaku naturalnym (5ml dziennie), tak Lysi jak i Moller's, bardzo lubi tran, ba, trzęsie się na jego widok i zawsze prosi o więcej, co przyprawia mnie o bezustanny wytrzeszcz oczu!! :szok:
Sewa, podejrzewam, że niczym nie różnią się trany tych dwóch firm (w sensie składników), Lysi jest islandzki, Moller's - norweski, z tym, że mnie łatwiej przełknąć Lysi (ja też piję z zalecenia lekarza). Wszystkie trany posiadają wartości przez Ciebie wymienione. Czytałam opracowanie badań, z których wynika, ze dzieci, które od urodzenia prawie otrzymują tran, mają wyższy iloraz inteligencji, są lepiej rozwinięte i "łatwiejsze" w wychowaniu. Kto wie czy po tranie + lecytyna Nadia nie zaliczyła właśnie tego ogromnego skoku rozwojowego jeśli chodzi o mowę?!
Co do tranów smakowych, raz miałam tran Moller's o smaku cytrynowym i wcale nie czuć było w nim tranu. Może to jest dobre rozwiązanie dla tych, których dzieci tranu pić nie chcą??
Co do witamin i minerałów, ja podaję Nadii (oprócz tranu) zestaw witamin Lifepack Junior, oprócz tego dostaje Magnez, Selen, Cynk, Chrom, Żelazo, Kwas foliowy, Alitol (czosnek), Lecytynę, Lacidofil lub Acidolac (bez przerwy) i preparaty wybijające grzyba. Lekomanka powiecie!?? Przepisali to wszystko lekarze, więc wierzę, że tak musi być (efekty leczenia są zaskakujące, więc trwamy przy tym!).
Szkrabikowski, wit. D3 nie podajemy bo u nas wcale się nie wchłaniała, przez pewien okres czasu próbowaliśmy nawet podać DEVISOL-25 ale i on nie działał jak powinien. Lekarz zapisał tran.
Dla wszystkich chorujących dużo zdrówka przesyłamy, dla zdobywców nowych umiejętności oraz dóbr - wielkie brawa, dla smutnych - pocieszki, a dla wszystkich pozdrowienia!:tak:
Wiecej nie dam rady.... przepraszam
 
(efekty leczenia są zaskakujące, więc trwamy przy tym!).
:-):-D:tak:

Szkrabiku- wit.D3 w czystej postaci nie podajemy.

Piękna pogoda dzisiaj. Normalnie czuje wiosnę :-D Chciałabym zeby jutro tez tak było bo ostatnio to moje dziecko jakieś niedotlenione bo ani babci ani nam w weekend sie nie chce wychodzić jak taka zimnica :wściekła/y:
 
HEj kochaniutkie :-)

D3 my też Wikusi już nie podajemy :-) Daje niuniom Multi sanostol :-)

Ja dzisiaj pierwszy raz od 2 tygodni wyszłam z niuniami na spacerek :-) Było super i słoneczko nawet świeciło :-) Niunie szczęśliwe że hoho po spacerku :-) aż Emilka dłużej spała dżemke po spacerku ;-)
 
Aletko- wow :szok:, tylko tyle mogę powiedzieć o wyczynach Twojego synka! jakoś nlia miała za 2,5 miesiąca stać. Ona chyba pójdzie wolniejszym torem.

Sewa- ja dzis własnie zakupiłam tran Mollera ( o smaku cytrynowym, był tez naturalny do wyboru). Próbowałam i smaku to on raczej cyrtynowego nie ma ale raczej zapach. da się przełknąć. Zobaczymy jakie będę efekty stosowania.

Szkrabiku- do tej pory Wojtek dostawał witD3 ( vigantol) + cebion lub tylko multi vitamol ( tam już jest D3). Od dziś dostaje tą witaminkę w tranie.

Wiolinko- pytałas o logopedę. Mnie jednak martwi to, ze Wojtek nie wymawia pewnych liter bo bardzo przez to zniekształca wyrazy i ciężko go zrozumieć. Właściwie to nawet nienia nie bardzo kuma co on mówi ( choć czasem mi się wydaje, ze ona wogóle kiepsko kuma). A na dodatek Wojtek ma taki sposób mówienia albo:
* zastępuje jedne literki innymi ( np. zamiast kupa jest pupa) czyli zamienia K na P lub T
* dodaje sobie samogłoskę A lub I na początku wyrazu
* całkowicie zniekształca wyrazy ( np zamiast śmieciarka mówi "isiata")
* S często ( choć nie we wszytskich wyrazach) zamienia na ś lub sz
Przez te jego zwyczaje mówienia staje się niezrozumiały dla otoczenia co utrudnia mu komunikację. i dlatego postanowiłam wybrać się do logopedy. Na razie mamy dmuchać piórko, wiatraczek lub papierową łódeczkę na wodzie robiąc taki dzióbek ustami, mamy też wymawiać głośno przed lustrem samogłoski i skupic się na pojedynczych słowach. Oględamy razem książeczki i pytam Wojtka o to co na obrazku tak żeby odpowiedział jednym słowemi na jego wymowie sie skupił.
Uff ale monolog.

Dzisiaj byłam z Wojtkiem na kontroli u laryngologa. wkurzył mnie jak nie wiem co. najpierw musieliśmy czekać 30 min ( mimo, ze nikogo nie było w gabinecie - zaznaczę, ze byłam prywatnie), potem odbębnił nas w 5 min i powiedział, ze dla niego to Wojtek jest zdrowy. :wściekła/y::szok:To ja się pytam dlaczego oddycha przez buzię i każdy kto go widzi pyta co mu jest, ze tak sapie. Wg tego pana doktora to gardło czyste, migdały w porządku, nos tez. A od przeziębienia które zlapał we wrześniu ciągle się męczy z oddychaniem a z nosa NIC nie leci.

Może macie kogoś w Poznaniu lub okolicy kto by się na prawdę znał na laryngologii

 
reklama
Sewa, czasami zdarza mi się funkcjonować o najdziwniejszych porach. Ale Amelka nie przesypia nocy bez pobudek.

Dziękuję wszystkim za informacje o wit. D3.

Miłego wieczoru :-)
 
Do góry