Dla naszych kochanych 2-latków
Julci i Czarusia
wszystkiego najwspanialszego, dużo radości, uśmiechu i miłości. Niech szczęście nigdy Was nie opuszcza!
He, he, ja też przeczytałam ten wątek...
Czasem mnie coś weźmie na sentymenta i wracam sobie do naszych starych, ciążowych pogadanek.;-)A tu pamiętam tę moją ciągłą niepewność - chłopiec czy dziewczynka. No i tak naprawdę, to chyba przez to moje pragnienie posiadania synka, Magda mimo "szczeliny" między nogami, charakter ma jak mały łobuziak.;-)
Anielap, super że z Zuzią lepiej.
Co do anty, to ja dziś idę do gina bo mi się tabsy skończyły i zastanawiam się nad zmianą antykoncepcji, bo z takim libido to mi nic nie jest potrzebne.
Najchętniej w ogóle bym wykopała hormony z mojego organizmu, muszę pogadać dziś o tym z lekarką. Nawet Tomek się odgrażał że ze mną pójdzie.;-)Ja już myślałam nawet o plastrach, ale to chyba jeden czort, a ja nie wiem czy za stara na to nie jestem. Zresztą jak piszesz że tak się odklejają to mi się odechciewa.
Olla, Ty nudna???? Chyba Cię pogięło! Ja się też nie mogę doczekać spotkania i strasznie zazdroszczę
Esi, że spędzicie razem tyle czasu...:-(I uprzedzam, jak się rozmyślicie w "międzyczasie" i nie przyjedziecie do nas w odwiedziny, to obrażę się przeokropnie!!!