reklama
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Olla-ja sie tak wstepnie zapytalam bo my pod koniec lipca sie wybieramy do polski ale to jeszcze nic pewnego.Moze akurat nam sie uda.
A co do tej wymiany stanikami to ja odpadam bo pewnie zadna z Was nie nosi rozmiaru 75 Z
A co do tej wymiany stanikami to ja odpadam bo pewnie zadna z Was nie nosi rozmiaru 75 Z
elmaluszku ło matko! 5kg łosoś pod domem?? Ja bym się tam bała kąpać
Ależ Wam fajnie...
Super by było spotkać się wKurwi!! :-) Kombinujcie, trzymam kciuki! Wiesz, jak z tą stanikową wymianą będzie to nie wiem, chociaż te które sobie kupiłam to tak z myślą o mnie sprzed karminia (buehehehe), więc rozmiar mikry
A taki pamiętnik to świetna sprawa Wiem, bo mam - i wciąż poprawiam w nim te je..ne znaki polskie, które pozamieniały się w szlaczki
Dzagud a skąd ten tort wytrzasnęliście? My w tym roku chyba postawimy na tort "tojojot"
Nocy współczuję, ale witam w moim świecie ;-) My już od dawna mamy ustalone - o której by Piotruś nie usnął, budzimy o 18-tej. Jeśli pośpi dłużej, potem są nocne jazdy zintensyfikowane
No i fajnie że idziecie na ten casting - już nie mogę się doczekać zdjęć Dadzą Wam jakieś wydrukowane portfolio? Bo jakby co, przy takiej pogodzie wybiorę się z chłopakami na basen, chętnie bym obejrzała...
Dzieciaki dziś strasznie rozdarte - ja mam wrażenie, że oni są śpiący (!). Kuźwa! No to wcześniej trzeba wstawać! Co się będą ograniczać - ona o 6, on o 6.30 - niechby tak o 5 zaczęli, będą bardziej wyspani! Ja pierdziu... Strzela mnie ostro, bo już mi się rezerwy kończą... Ja uwielbiałam spać... Ja wszystko rozumiem - dziecko zmienia życie, dziecko wymaga pewnych poświęceń, zmiany przyzwyczajeń i modyfikacji stylu życia. Ale żeby zagrażało mojemu przetrwaniu??!! No to się we łbie nie mieści...
Ot, sobie ponarzekałam. Idę zjeść 15 krówek
Ależ Wam fajnie...
Super by było spotkać się wKurwi!! :-) Kombinujcie, trzymam kciuki! Wiesz, jak z tą stanikową wymianą będzie to nie wiem, chociaż te które sobie kupiłam to tak z myślą o mnie sprzed karminia (buehehehe), więc rozmiar mikry
No dzisiaj jeszcze nie - coś się opuszczasz! ;-)hehehe Esia czy Ci juz mowilam kochana, ze Cie podziwiam!
A taki pamiętnik to świetna sprawa Wiem, bo mam - i wciąż poprawiam w nim te je..ne znaki polskie, które pozamieniały się w szlaczki
Dzagud a skąd ten tort wytrzasnęliście? My w tym roku chyba postawimy na tort "tojojot"
Nocy współczuję, ale witam w moim świecie ;-) My już od dawna mamy ustalone - o której by Piotruś nie usnął, budzimy o 18-tej. Jeśli pośpi dłużej, potem są nocne jazdy zintensyfikowane
No i fajnie że idziecie na ten casting - już nie mogę się doczekać zdjęć Dadzą Wam jakieś wydrukowane portfolio? Bo jakby co, przy takiej pogodzie wybiorę się z chłopakami na basen, chętnie bym obejrzała...
Dzieciaki dziś strasznie rozdarte - ja mam wrażenie, że oni są śpiący (!). Kuźwa! No to wcześniej trzeba wstawać! Co się będą ograniczać - ona o 6, on o 6.30 - niechby tak o 5 zaczęli, będą bardziej wyspani! Ja pierdziu... Strzela mnie ostro, bo już mi się rezerwy kończą... Ja uwielbiałam spać... Ja wszystko rozumiem - dziecko zmienia życie, dziecko wymaga pewnych poświęceń, zmiany przyzwyczajeń i modyfikacji stylu życia. Ale żeby zagrażało mojemu przetrwaniu??!! No to się we łbie nie mieści...
Ot, sobie ponarzekałam. Idę zjeść 15 krówek
Olla
Melowa mamusia:)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2007
- Postów
- 1 986
Ot, sobie ponarzekałam. Idę zjeść 15 krówek
Jedz kochana,na zdarowie;-)
Uwaga bede przeklinac !!!Z gory przepraszam
Kuuurwa ale mam jebitnego szczura w ogrodzieSkurwysyn spasiony i wielki jak kot!
Ni ****a sie nie boi ,stoi i patrzy na mnie tymi slepiamiChcialam pranie sciagnac,wylaze a on stoi i na drodze i ...stoi i lampi,wydarlam gumiora,sasiedzi powybiegali a on dale stoi.Zawijalam sie do domu z predkoscia swiatla bo on chyba jakis wsciekly skoro sie nie boi
Olla nie podchodź do bydlaka, bo faktycznie, może być wściekły. Nie wiem jak z tym jest u Was, ale tu wezwałabym straż miejską Albo celnie rzucała butami (tylko tymi mniej lubianymi, bo a nuż zeżre ... albo odrzuci... ;-))
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Olla-za chyba zaczne zakladac Amelki pieluchy,przed czytaniem Twoich postowWiem ze sytuacja powazna,ale nie moge.Trzymaj sie od niego zdala.Szkoda ze Melcia taka malutka bo moglabys trutke podlozyc.
Esia-Tobie chyba caly worek krowek by sie przydal.Jejku,ale kapiszony Ci daja popalic.Dobrze ze juz weekend prawie to malz Ci troche pomoze;-)
Esia-Tobie chyba caly worek krowek by sie przydal.Jejku,ale kapiszony Ci daja popalic.Dobrze ze juz weekend prawie to malz Ci troche pomoze;-)
Olla
Melowa mamusia:)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2007
- Postów
- 1 986
Esia po oczach bylo widas ze skurwysyn ma cela,lepiej zadzwonie kajsik ...tylko kaj :/
No i faktycznie nie oszczedzaja Cie dzieciaki...jak Mela sie budzi o 5 czy 6 to ja mleko zanosze i wylanczam nianie,zazwyczaj zasypia jak widzi ze nikt nie reaguje na darcie,gadanie wolanie...ja to sram,zmenczona nie bede poterafila sie dzieckiem zajac a lozeczku nic jej nie bedzie...zadko sie zdaza ale...
Elmaluszek no widzisz,kolejny powod co by do Kurwii zajechac,porozsmieszam Cie troche ))
No i faktycznie nie oszczedzaja Cie dzieciaki...jak Mela sie budzi o 5 czy 6 to ja mleko zanosze i wylanczam nianie,zazwyczaj zasypia jak widzi ze nikt nie reaguje na darcie,gadanie wolanie...ja to sram,zmenczona nie bede poterafila sie dzieckiem zajac a lozeczku nic jej nie bedzie...zadko sie zdaza ale...
Elmaluszek no widzisz,kolejny powod co by do Kurwii zajechac,porozsmieszam Cie troche ))
elmaluszku na szczęście Małż dba o regularne dostawy krówek ;-)
Olla kwiczę... Fakt, lepiej nie rzucaj, bo Ci szyby powybija Poszedł już won?
U nas nie da się wycia przetrzymać - Piotrek ma w cholerę donośny głos i mózg mi się lasuje od pisku Więc ze spania i tak nici
Na szczęście drzemki się potworom moim zgrały i mogę tyłek potrzymać na kanapie...
Wiecie, ja tam nie narzekam zazwyczaj, sporo wytrzymam, tylko te pobudki o świcie mnie wqrwiają maxymalnie Jakoś do mnie nie przemawia, że "za 10 lat będzie lepiej" (jak jeszcze raz to od mamy usłyszę, to ją sieknę), bo za 10 lat to ja będę popylała do pracy i na ich powolne wstawanie to tylko wrqw dodatkowy będzie ;-)
Olla kwiczę... Fakt, lepiej nie rzucaj, bo Ci szyby powybija Poszedł już won?
U nas nie da się wycia przetrzymać - Piotrek ma w cholerę donośny głos i mózg mi się lasuje od pisku Więc ze spania i tak nici
Na szczęście drzemki się potworom moim zgrały i mogę tyłek potrzymać na kanapie...
Wiecie, ja tam nie narzekam zazwyczaj, sporo wytrzymam, tylko te pobudki o świcie mnie wqrwiają maxymalnie Jakoś do mnie nie przemawia, że "za 10 lat będzie lepiej" (jak jeszcze raz to od mamy usłyszę, to ją sieknę), bo za 10 lat to ja będę popylała do pracy i na ich powolne wstawanie to tylko wrqw dodatkowy będzie ;-)
reklama
Wpierdzieliło mi tekst...Przez Teściową, bo Ona zawsze ma mi najwięcej do powiedzenia jak ja piszę. Przylezie, siądzie i pierdzieli w kółko to samo....
Olla posikałam się.... Wyobraziłam sobie tego szczura odrzucającego Ci Twoje obuwie i mało nie padłam. A co by było jakby przymierzył i zabrał żeby mu wygodniej chodzić było???? Ale dziewczyny mają rację, nie ma żartów. Na pewno u Was są jakieś służby odszczurzające i muszą zareagować. Pozbądźcie się bydlaka zanim się komuś krzywda stanie.
Elmaluszku, ale bym zjadła takiego łososia.... mniam.... No i zazdroszczę takich okolic i widoków, skoro takie sztuki pod domem pływają.
Esia, współczuję przeżyć, bo wiem o co kaman. Ja wprawdzie nie jestem sową, bo nigdy za długo nie mogłam siedzieć w nocy, bo wolałam spać (a teraz to już w ogóle zasypiam na filmie o 22giej, a zdarza się i o 20tej;-)), za to rano mogłam spać do oporu.;-)Do roboty wstać było ciężko, a w weekendy odsypiałam do 11-12tej. No śpioch jestem i tyle - i strasznie mi tego brakuje. Za to niestety masz rację z tym wqrwem porannym później, bo teraz to z Weroniką przechodzę. Ona kiedyś była ranny ptaszek jak Madzia (zresztą w wolne dni dalej jest), za to jak ma iść do przedszkola, to jeszcze musi się przeciągnąć z 10 razy, ropkę wydłubać z oczka, poleżeć jeszcze 5 minut i codziennie Jej wstawanie kończy się moim wybuchem. Zaczynam delikatnie, kończę awanturą, ale jak na Nią nie krzyknę to chyba by się podniosła o 10tej.
A co do zdjęć, to szczerze wątpię czy dostanę papierowo... Raczej podejrzewam że dostanę na płycie od razu. Więc od razu wpuszczę na zamknięty.
A zapomniałam, pytałaś o tort. No ja lokalna patriotka jestem i zawsze coś znajdę u siebie. Mam taką cukiernię gdzie mają super ciasta. Zawsze biorę do domu jak mam ochotę na coś słodkiego, do roboty jak jest jakaś impreza (zwłaszcza święta) też zamawiam u tej kobitki. Nawet mój szef tak się zasmakował w ich ciastach że ciągle u Niej zamawia, a co ja pójdę tam to wysłu****ę peanów na Jego cześć jaki to dobry klient. A pewnie, jak zostawia u niej ze 2 setki w tygodniu to nie dziwne. Natomiast torty to oni chyba dość tradycyjne robią, ale wiem gdzie robią takie w różnych kształtach, bo na zdjęciu widziałam w kształcie misia. Więc przypuszczam że w innych też. Jak będziesz chciała to się w poniedziałek dowiem w drodze do roboty i Ci napiszę.
Olla posikałam się.... Wyobraziłam sobie tego szczura odrzucającego Ci Twoje obuwie i mało nie padłam. A co by było jakby przymierzył i zabrał żeby mu wygodniej chodzić było???? Ale dziewczyny mają rację, nie ma żartów. Na pewno u Was są jakieś służby odszczurzające i muszą zareagować. Pozbądźcie się bydlaka zanim się komuś krzywda stanie.
Elmaluszku, ale bym zjadła takiego łososia.... mniam.... No i zazdroszczę takich okolic i widoków, skoro takie sztuki pod domem pływają.
Esia, współczuję przeżyć, bo wiem o co kaman. Ja wprawdzie nie jestem sową, bo nigdy za długo nie mogłam siedzieć w nocy, bo wolałam spać (a teraz to już w ogóle zasypiam na filmie o 22giej, a zdarza się i o 20tej;-)), za to rano mogłam spać do oporu.;-)Do roboty wstać było ciężko, a w weekendy odsypiałam do 11-12tej. No śpioch jestem i tyle - i strasznie mi tego brakuje. Za to niestety masz rację z tym wqrwem porannym później, bo teraz to z Weroniką przechodzę. Ona kiedyś była ranny ptaszek jak Madzia (zresztą w wolne dni dalej jest), za to jak ma iść do przedszkola, to jeszcze musi się przeciągnąć z 10 razy, ropkę wydłubać z oczka, poleżeć jeszcze 5 minut i codziennie Jej wstawanie kończy się moim wybuchem. Zaczynam delikatnie, kończę awanturą, ale jak na Nią nie krzyknę to chyba by się podniosła o 10tej.
A co do zdjęć, to szczerze wątpię czy dostanę papierowo... Raczej podejrzewam że dostanę na płycie od razu. Więc od razu wpuszczę na zamknięty.
A zapomniałam, pytałaś o tort. No ja lokalna patriotka jestem i zawsze coś znajdę u siebie. Mam taką cukiernię gdzie mają super ciasta. Zawsze biorę do domu jak mam ochotę na coś słodkiego, do roboty jak jest jakaś impreza (zwłaszcza święta) też zamawiam u tej kobitki. Nawet mój szef tak się zasmakował w ich ciastach że ciągle u Niej zamawia, a co ja pójdę tam to wysłu****ę peanów na Jego cześć jaki to dobry klient. A pewnie, jak zostawia u niej ze 2 setki w tygodniu to nie dziwne. Natomiast torty to oni chyba dość tradycyjne robią, ale wiem gdzie robią takie w różnych kształtach, bo na zdjęciu widziałam w kształcie misia. Więc przypuszczam że w innych też. Jak będziesz chciała to się w poniedziałek dowiem w drodze do roboty i Ci napiszę.
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: