zrobię sobie tutaj podsumowanie dnia:
spanie: wczoraj połozyłam Michała ok 19:30 po kąpaniu, po 20 się przebudził i nie bardzo chciał już spać, ale daliśmy radę - spał dalej. no i spał tak sobie do północy, nakarmiłam go, poszłam spać i obudził mnie o 5:30. po jedzonku i przewijanku (mały bunt na łóżeczko ale w nim został) od 6 pospał jeszcze do 8
jedzonko: Michaś zjadł dzisiaj jabłuszko (fotki z posiłku wrzucę na zamknięty)
wyczyny: zaczął obracać się z brzucha na plecy (w zasadzie to wyszło przypadkowo - chciał się dostać na brzuszku do miśka pluszowego, wystawił rączkę na bok, odepchnął się nóżką i za chwilę był na pleckach; no i załapał, że tak można, więc później zabawę na brzuchu szybko kończył na pleckach i tak w kółko - ja go na brzuszek, a on myk z powrotem)
zdrówko: trafiliśmy w przychodni na szczepienia, umówiłam się na przyszłą środę - ale wczorajsze badanie u nefrologa potwierdziło, że wszystko jest w porządku
no to się rozpisałam, ale nie chciało mi się rozrzucać wszędzie (mam nadzieję, że wybaczycie:-)) Michaś słodko śpi od pół godz, a ja nie mam na nic ochoty, totalny leń mnie ogarnął