reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagudku kochany nie płakaj, rozumiem twoje rozczarowanie... cóż szkoda że zawsze coś takiego wylezie, dlaczego nasi powinowaci dalsi i blizsie nie mogą byc normalni?! A czesto to oni zachowują się jak dzieci!!!
Esiu no faktycznie daleko trochę,wątpie, ale nie mówie nie :D
Anni kciukasy zaciśnięte i za biznes i żeby blender wymienili :p A naszych facetów faktycznie lepiej nie kłamać,- przyznałas się?
kachasku powodzenia na sesji :))
Kotek jak samopoczucie, daje ci dzidzia popalić? Faktycznie może byc ci cięzko bez pomocy z karmieniem, wiesz no Eryk to przy cycu najchetniej spędzałby 24h na dobę... nie brałam tego pod uwagę , hmmm....
 
reklama
co do zabawek - myślę, że zaniżają wiek z kilku względów - rodzice w poszukiwaniu zabawek dla niemowląt tak naprawdę wielkiego wyboru nie mają, więc jak producenci napiszą że od 6go m-ca to już będzie ok i wybór się zwiększy (rodzice kupią, a że dziecko nie będzie się bawiło to już ich problem), poza tym są to zabawki z dużymi częściami, które dopuszczone są dla takich maluszków, gdyż nie istnieje za bardzo ryzyko połknięcia małych części (choć czasem mija się to z prawdą), no i sam fakt, że dzieci rozwijają się indywidualnie i niektóre sobie radzą z takimi zabawkami wcześniej (Michał do tej grupy nie należy:no:;-))

ze wzgl na biseptol, który Michał dostaje ma zakaz opalania się, więc siedzimy w domu, albo szukamy cienia (z którym jakoś ciężko, jeśli nie pójdziemy do lasu albo parku, a tych miejsc jakoś przez kleszcze nie darzę sympatią, odkąd się do mnie jeden przyczepił)
a propos kleszczy - elmaluszku mam nadzieję, że czujesz się co raz lepiej:tak:

hehe, mieliśmy iść do teściów na obiad, a Michaś co? poszedł spać:laugh2: śpi już godzinę (tzn dopiero) więc może za 2 godz się do nich wybierzemy (nie licząc wizyty u lekarza, ale to myślę, że szybko pójdzie, tym bardziej, że nie musimy nigdzie jechać, bo przychodnia po drugiej str ulicy)
 
Anni zapomniałam z tym blenderem dobre to było:-D, zreszta jak każde inne Twoje opowieści, masz bardzo ciekawe życie:tak:;-).
Gosia moja Laura też już opalona mimo że smaruje ją 50, dzięki za gratulacje:-).
Anielap zazdroszczę że Zuzia potrafi w paiskownicy 2 godziny usiedzieć.
Choć wczoraj Laura mnie zaskoczyła, bo poszliśmy z kocem na trawę i nawet nie uciekała nam z koca siedziała grzecznie na nim, może dlatego że nie chciała na boso po trawie chodzić. Albo przy tacie udaje że niby taka grzeczna, żeby potem się dziwił gdy skarżę się że w piaskownicy usiedziec nie może:-D.
Co do zabawek też mamy ta piramidkę FP, ale chyba jesteśmy inne, bo ani mi ani Laurze nie przypadła ona do gustu, dostała ją na Gwiazdkę i bawiła się nia może raz, bo akurat sie potknęła:baffled:.
Sorga a o którą dzidzię pytasz:-D? Samopoczucie ok, mdłości jakby mniejsze, choć różnie z tym bywa, najczęsciej po obiedzie i kolacji się pojawiają (dobrze że nie z rana bo pewnie nie byłabym w stanie zwlec sie z łóżka przed południem). Ogólnie jest ok i juz w myślach szykuję kolejną wyprawkę:-D.
 
Kotek hehehe bo ja jestem ciekawa osoba;-) :-D

Dziewczyny mam pytanko? Czy wiecie czy sa jakies kredki dla dzieci w naszym wieku. Suri zaczela operowac mazakiem!:szok: Nauczyla sie chyba w zlobku. Normalnie odkreca zakretke - marze i ja wklada spowrotem...(z pewnym trudem)

Wiec, zamiast malowac mi sciany (nawet nie zauwazylam - bo myslalam, ze ona nie potrafi go otworzyc) - moze moglabym kupic jej cos do malowania. Sa takie tabliczki dla dzieci male...

Co myslicie. Jesli chodzi o zwykly papier nie wiem - bo Suri go chyba zje...
 
Kotkek,Kachasek- dzieki ze pytacie,Oj juz niebo lepiej sie czuje.Antybiotyki dzialaja i wracam do zdrowka.Dzisiaj bylam w miom warzywniku i jak wrocilam do domu to do golaska sie rozebralam co by sprawdzic czy dziad sie zaden nie przyczepil.Tylko ide jeszcze we wtorek na pobranie krwii ale to juz zwiazane z tym ze trace wage i moze to miec podloze hormonalne.Ostatnio kilka dni temy pisalam Wam ze waze 43 kilo.Poprawka juz 42.No i czym predzej musze dostac jakies lekarstwa bo niedlugo bede sie logowac jako 1/2elmaluszek:-D:-D:-D

Anni-z tym blenderem to super historia tylko Ty sie tak nie smiejaj z tego bo ja wlasnie blendera musze uzywac do miksowania zupek bo moje dziecie grudek nie trawi.Tylko u mnie taki zwykly tescowy za 6 funtow co Amelka sie go boi:-D:-D:-D,tak glosno warczy:-D hehehe.A ze ja blondynka jestem to tez juz chcialam z reklamacja leciec bo nie dzialal.Na szczescie B nie mial czasu jechac bo by chyba ze smiechu popadali w sklepie.Ale po 3 dniach blond moment milął i nauczylam sie go wlaczac:-D:-D:-D.

A co do kredek to fasola ostatnio zjadla pol kredki swiecowej.Znalazlam taka obgryziona w kącie na podlodze i wogole nie wiedzialam skad sie ta kredka wziela(to bylo z 5 dni temu).Dopiero wczoraj zauwazylam ze na opakowaniu po plasterkach pisalo niespodzianka w srodku i narysowana kredka.Czerwona nam sie trafila:-D tak dla Waszej wiadomosci.No ale nic jej nie bylo wiec mysle ze chyba ni ma jakis specjalnych kredek.A na scianach powies sobie takie arkusze papieru.Tak moja mama robila mojemu bratu i sciany u nas czyste byli:-D
No i ciotka czy masz juz te bilety?
Kotku-Ty taka silna jestes.Wierze ze doskonale sobie poradzisz z dwoma szkrabikami.Zdrowka mnostwo zycze
Kachasku-Cudenka wyczyniasz swoimi rączkami.Piekny prezent dla Misia
 
Elmaluszku - Ciesze sie, ze sie odezwalas...myslalam juz czy by nie zadzwonic. :tak:

Bileciki - czekam z tym do Srody, bo G chce wyciagnac, a on ma nawal pracy i jakos mysle, ze nie bedzie w stanie. Ale delikatnie mu perswaduje, ze mu sie przyda weekend bez kompa. :-D
Ale ja napewno z Niuncia bede. Powiedz mi tylko jak bede kupowac bilety to...w jakich godzinach mam sie u ciebie zjawic? Znaczy w Exeter? Jak ci pasuje?

z ta waga - to rob badania - 42 kilo!!:szok: No fakt - troche za malo. A jaka jest twoja nomalna waga?
 
Anni---no mysle ze najlepiej byloby tak kolo 5-6 rano:-D:-D:-DZartowalam.No to bardziej jak tobie pasuje.Ja Cie moge odebrac o kazdej porze.Najlepiej tak do poludnia bo szkoda zeby Ci dzionek w podrozy uciekl.No i tak myslalam co by zrobic malutkie przyjąteczko urodzinowe dla Amelki.Zadne tam wiesz nie wiem co tylko ciasto i griillik.Dla Ciebie oczywiscie bedzie pstrąg po mojemu bo mieska nie jesz:-DNo to daj znac
 
Elmaluszku - Super! Przyjecia bardzo lubimy a jakze ;-) :laugh2:
No wlasnie chyba bede okolo 2-3. Jak patrzylam na tabele czasowa.
Pstraga nie moge sie doczekac!

Dzieczynki dziekuje, za zyczenia odnosnie biznesiku...Ja tez tzymam kciuki...
 
Boje sie tylko że nie dam rady karmic piersią, karmienie jednak wymaga troszke czasu, a co w tym czasie z Laurą?
Esia czyli rodzina wie o Juniorze? I dalej sypią takie teksty? Też bym ograniczyła im kontakty z wnukami:crazy:. Kiedy będziecie w tych Chałupach? My co roku jeździmy z mężem na jednodniową wycieczke na Hel, tylko niestety myślałam że do Polski jedziemy około 20 czerwca, ale chyba dopiero na poczatku lipca się uda. Ale jakby co chetnie bym sie spotkała.
Kotku oj, te rodziny przyszywane to cholerna pomyłka często :baffled: Obcy ludzie, a trzeba ich traktować jakby byli bliscy :baffled: Nie, teraz gdy już wiedzą to takich tekstów ostrych (jak ten i intruzie) to nie ma. Ale nie ma też pytań ani w ogóle poruszania tematu Juniora. Dla mnie to wiele oznacza :baffled:
I też się martwię karmieniem - nie mam pojęcia jak to się uda pogodzić :confused: Cóż, w razie czego, niejedno dziecko wyżyło na butli i tragedii nie było ;-)
A do Chałup - ewentualnie - jedziemy 16-21 czerwca (także by ominąć niechcianą wizytę szwagierki, która chce się nam wchrzanić w urodziny Piotrusia ;-)). Jakbyście jednak wtedy byli, super byłoby się spotkać! :tak:

Ostrzygłam wczoraj Piotrusia - słodko wygląda! :-D Trochę jak szlachcic spod rondla :-D No ale wszystko lepsze w takie upały od kudełków, z których można już było kucyki robić :dry:
 
reklama
No i nadejszło nieuniknione:wściekła/y:.Przyslali mi provisional driving licence i czas zaczac kurs nauki jazdy:szok::szok::szok:Teraz B juz mi nie daruje i bede musiala czym predzej zczac nauke jazdy bo jak mam go sluchac to mi sie wszystkiego odechciewa.Ciagle tylko slucham ze juz rok sie do tego zabieram.Wiec Angole strzeżcie sie na drogach bo elmaluszek zaczyna.

A pozatym to dzisiaj mialam pobranie krwii co by sprawdzic dlaczego zanikam.No i pani mi pobrala 4 duze strzykawy(az mi sie slabo zrobilo).No beda sprawdzac poziom cukru ,tarczyce,wątrobe,nerki,morfologia i juz reszte z wrazenia zapomnialam bo az 7 rzeczy.Wiec sie ciesze ze juz po.W piatek wyniki i sie bojam zeby jakies paskudztwo nie wyszlo.
Fasolina wlasnie sobie smacznie spi i chyba do niej dolącze bo niczjewo do raboty u mnie niet to co tu porabiac.Dobranoc.
 
Do góry