reklama
anni
Fanka BB :)
Elmaluszku - no Wreszcie! Ja czekalam na Sms-sa od ciebie i tu nic:-((pewnie zajeta bylas)
Juz myslalam, ze cos baardzo zlego czy cuss...
Kamienie jak nie duze to powinny sie wysiusiac...ojjj, dopajania Amelki nei widze niestety...racja)
Hmm...Mam nadzieje, ze sie uda i na tym sie skonczy!!!
Caluski Caluski i wracajcie zdrowo szybko do domku.
Juz myslalam, ze cos baardzo zlego czy cuss...
Kamienie jak nie duze to powinny sie wysiusiac...ojjj, dopajania Amelki nei widze niestety...racja)
Hmm...Mam nadzieje, ze sie uda i na tym sie skonczy!!!
Caluski Caluski i wracajcie zdrowo szybko do domku.
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Anni kochana ja psalam Ci smsy i dziwilam sie ze sie nie odzywasz.Teraz Ewa mnie uswiadomila ze jak G uzywa polskiego numeru w anglii to powinnam dodac +48 przed numer.Ale babola szczelilam.A takie Ci relacje zdawlam po 4 smsy na raz.Oj od jutra pisze jak nalezy.
Jola dla Maksia dużo zdrówka, no i dobrze że wieści od neurologa są niezłe
Elmaluszku trzymam kciuki za wyniki badań Amelki.Trzymajcie się dzielnie
Gingeros miło się czyta twoje relacje odnośnie pracy
Mojemu milusiowi też rosną trzy zęby na raz i chyba z ich powodu jeden dzień gorączkował i robi brzydkie kupki, poza tym jest cudowny, kochany i rozkoszny;-):-)
Elmaluszku trzymam kciuki za wyniki badań Amelki.Trzymajcie się dzielnie
Gingeros miło się czyta twoje relacje odnośnie pracy
Mojemu milusiowi też rosną trzy zęby na raz i chyba z ich powodu jeden dzień gorączkował i robi brzydkie kupki, poza tym jest cudowny, kochany i rozkoszny;-):-)
:-)Elmaluszku pomyślnych wyników życzymy. Wszystko będzie dobrze
Najlepsze życzenia dla jedenastomiesięcznego Michałka i Stasia
Jolka jak zdrówko u Maksia. Pewnie wszystko już jest dobrze
A
agik25
Gość
Jola dla Maksia dużo zdrówka, no i dobrze że wieści od neurologa są niezłe
Elmaluszku trzymam kciuki za wyniki badań Amelki.Trzymajcie się dzielnie
tego życzę i ja
Mojemu milusiowi też rosną trzy zęby na raz i chyba z ich powodu jeden dzień gorączkował i robi brzydkie kupki, poza tym jest cudowny, kochany i rozkoszny;-):-)
a ja z ręką na sercu nie mogę powiedzieć, żeby ostatnio Wojtuś był cudowny, kochany i rozkoszny. Jest zupełnie na odwrót :-(
Normalnie nie wiem co się z nim porobiło. Od rana tylko marudzi i marudzi, jest bardzo płaczliwy, nie można go zostawić samego w łóżeczku bo awantura murowana. I nie jest to jakieś chorobliwe marudzenie tylko takie złośliwe bardziej, żeby cały czas zwracać uwagę tylko na niego I jest strasznie niegrzeczny przy przewijaniu (ale to pewnie nie tylko on), ostatnio nie jestem w stanie mu sama zmienić pieluchy tak się wije i ucieka, więc często z tej bezsilności puszczam go na golasa, by za chwilę i tak za nim biegać z pampersem, żeby my dupka nie zmarzła Ostatnio w nocy jak go przewijałam tak się darł, że teściowa się na dole obudziła i zastanawiała czy go nie bijemy czasami
I nie wiem czy to ja mam jakiś kryzys czy cuś, bo serio nerwy mi puszczają. Dodatkowo na badania się wybieram i wybrać nie mogę bo CIĄGLE chodzę zmęczona, jestem wkurzona, niewyspana (bo się dziecię budzi w środku nocy i dalej biegać w łóżeczku, albo się drzeć i marudzić), wyglądam fatalnie:-(. W domu ile bym nie sprzątała to ciągle bałagan, a mąż jeszcze ma fantazje jakieś typu, żebym czasem szpilki założyła + spódniczka (czego nie cierpię) i pewnie by chciał żebym w ogóle taką super odwaloną laską była, a co wieczór seksik najlepiej kiedy ja czasami wieczorem jestem w stanie tylko zęby umyć i paść :-(
A poza tym mam pisać pracę mgr...ta yhy, kiedy ja nawet kompa nie odpalałam od kilku dni bo nie miałam czasu i siły.
Czy może jestem sama w tych swoich narzekaniach??? I od razu przepraszam za marudzenie. MUSIAŁAM się wygadać
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: