reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Hej!!!
Siedzę sobie i ryczę, bo mimo tego, że naprawdę staram się sumiennie pracować, to okazało się, że niektórych wogóle nie obchodzi, że jestem w ciąży i nie ze wszystkim mogę dać radę. Doszło do tego, że zaczynam się zastanawiać nad l4. Chociaż czuję się dość dobrze i nie bardzo wiem jak to załatwić z lekarzem, bo w końcu to nie choroba.
 
Jolka, olej i się nie przejmuj.
A u lekarza trochę pokręć, powiedz że kiepsko się czujesz, słabo Ci, kręci się w głowie itd., to myślę że bez problemu Ci da.
 
Tylko wizytę mam dopiero w marcu, a poza tym trochę mi żal siedzieć bezczynnie w domu.
 
Jolka byłam w identycznej sytuacji - przykro mi... Nie ma co się męczyć i denerwować - jeśli masz sensownego gina, to zadzwoń i poproś o L4 bez wizyty. Jak podasz powody, to każdy lekarz zrozumie. W każdym razie - mój zrozumiał.
A w domu zawsze znajdziesz sobie coś do roboty ;-)
 
Tylko na zwolnieniu w domu będę jak w twierdzy, bo mieszkam w małym mieście i jestem jakby "osobą publiczną" więc nawet wyjścia do miasta odpadają. Poza tym może głupia jestem, ale żal mi szefa jak pójdę na l4 chociż to on tak mnie dzisiaj wkurzył. No i nie wiem jak będzie z wypłatą na l4 :no:
 
No tak...
Szefa nie żałuj - nie powinien był wkurzać ciężarówki! :wściekła/y:
A z wypłatą na L4 jest tak, że dostajesz 100% pensji - po 33 dniach wypłaca Ci ją ZUS (jeśli pracodawca zatrudnia więcej niż 20 pracowników) i wtedy to może być trochę mniej, bo za podstawę służą uśrednione zarobki z 12 m-cy (czyli np. obniżone o ew. L4 z tego okresu). Mam nadzieję, że nie zamotałam :zawstydzona/y:
 
Esia do zeszłego roku też tak myślałam, ale mam koleżankę która w grudniu urodziła i przedtem pół roku była na chorobowym. Przez 3 miesiące dostawała średnią pensje, a później zrobili jej jakąś aktualizację i dostała gołą podstawę. Biorąc pod uwagę fakt iż mam 1,5 etatu, to nie będzie miło jak mi obetną pensję o 1/3
 
Gdzie jesteście dziewczyny???
Ja mam strasznego dołka, a tu nawet nie ma z kim pogadać :-(
 
reklama
Cześć Dziewczyny, przepraszam że ja tak off topic, ale Dorotka słusznie zauważyła że się ostatnio nie odzywam. Przyszłam się więc troszkę potłumaczyć, a mianowicie siedzę teraz nad pracą mgr i mam silne postanowienie skończyć ją przed ślubem. Nie znaczy to, że o was Mamuśki zapomniałam. Podczytuje sobie was namiętnie, ale się nie odzywam bo mnie to strasznie wciąga. Mam nadzieję, że się na mnie za to nie gniewacie. Duuuża buźka ode mnie i kopniak od Maksa :-D
 
Do góry