Monika77 7 czerwiec
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 983
Witajcie Kochane po wielkiej przerwie, właśnie sobie uświadomiłam, że chyba z miesiąc nie napisałam posta dłuższego niż 3 zdania. Jakoś po prostu nie wyrabiam na zakrętach i jak dziewczyny zasypiają ja po prostu siadam z książką przed telewizorem i tyle ze mnie ;-).
Ale Czerwcówkoland nadrobiłam prawie -
Gingeros, gratulacje przeogromne !!! Jestem z Ciebie dumna - zakosiłaś ich, SUPER :-)
Efilo, super, że Zosia już zdrowa. Teraz będzie mogła nadrabiać z "zaległościami" hehehe. A to chyba oznacza, że za tydzień będzie biegała a nie raczkowała czy chodziła ;-)
Gośka, mam nadzieję, że wyjazd do męża udany a Liwka nie rozrabiała w samolocie
Dzagud, dobrze, że w końcu została odkryta przyczyna chorób Weroniczki, oby szczepionki pomogły
Anni, gratuleję pierwszych sukcesów :-)
hmmmmm, i d...pa, więcej nie pamiętam, a tak chciałam Was olśnić
A u nas kicha - Ada chora drugi raz w ciągu 2-ch tygodni, a jeszcze niedawno chwaliłam się super odpornością moich dziewczyn i swoją. Trzeba było sobie pacnąć w łeb zamiast tak wykrakać . A ja miałam chyba mega zatrucie przez tydzień przed świętami, wcześniej myślałam, żę to grypa, bo wysoką gorączkę miałam. Było mi niedobrze, nie mogłam patrzeć na jedzenie, bałam się, że się jadłowstrętu nabawię, straciłam 2 kg (które oczywiście wróciły na miejsce po świętach). A wyleczył mnie Tata koniaczkiem . SZOK :-)
Trzymajcie się cieplutko, chorowitkom życzę zdrowia, a Jubilatom wszystkiego NAJ..
Ale Czerwcówkoland nadrobiłam prawie -
Gingeros, gratulacje przeogromne !!! Jestem z Ciebie dumna - zakosiłaś ich, SUPER :-)
Efilo, super, że Zosia już zdrowa. Teraz będzie mogła nadrabiać z "zaległościami" hehehe. A to chyba oznacza, że za tydzień będzie biegała a nie raczkowała czy chodziła ;-)
Gośka, mam nadzieję, że wyjazd do męża udany a Liwka nie rozrabiała w samolocie
Dzagud, dobrze, że w końcu została odkryta przyczyna chorób Weroniczki, oby szczepionki pomogły
Anni, gratuleję pierwszych sukcesów :-)
hmmmmm, i d...pa, więcej nie pamiętam, a tak chciałam Was olśnić
A u nas kicha - Ada chora drugi raz w ciągu 2-ch tygodni, a jeszcze niedawno chwaliłam się super odpornością moich dziewczyn i swoją. Trzeba było sobie pacnąć w łeb zamiast tak wykrakać . A ja miałam chyba mega zatrucie przez tydzień przed świętami, wcześniej myślałam, żę to grypa, bo wysoką gorączkę miałam. Było mi niedobrze, nie mogłam patrzeć na jedzenie, bałam się, że się jadłowstrętu nabawię, straciłam 2 kg (które oczywiście wróciły na miejsce po świętach). A wyleczył mnie Tata koniaczkiem . SZOK :-)
Trzymajcie się cieplutko, chorowitkom życzę zdrowia, a Jubilatom wszystkiego NAJ..