Nie martw się, mój też się śmieje. A co do wyjazdu to mówi łaskawie że cieszy się ze względu na mnie "bo będę miała towarzystwo". A on to niby co???? Rodzynek nie będzie, a nie wierzę że się Tatusiowie nie skumają i nam nie będą znikać na jakie piwko wieczorkami.
Btw - mój mi mówi, że powinnam na wyjazd zabrać Tequilę, bo co ja będę pić jak będą imprezy przy grillu. Ja piwa nie lubię i przecież o suchym pysku siedzieć nie będę, a może i Was namówię na swoją ulubioną Margeritkę....;-)
Btw - mój mi mówi, że powinnam na wyjazd zabrać Tequilę, bo co ja będę pić jak będą imprezy przy grillu. Ja piwa nie lubię i przecież o suchym pysku siedzieć nie będę, a może i Was namówię na swoją ulubioną Margeritkę....;-)