reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

tiaa
dzisiaj po kąpieli zapodałam zamiast cyca sinlaca, Misiek zjadł jakie może 80 ml, takiej średnio gęstej po czym bardzo ładnie sam zasnął (jestem w trakcie uczenia samodzielnego zasypiania przynajmniej na noc i jak mamy dobry humorek to nam czasem wychodzi);-) . Mineło 1,5 godziny i już się ucieszyłam że mi się dziecko naprawiło, aż tu nagle ryk. Lecę, myślę sobie głodny przecież nie jest to i próbuję usypiać nie wyjmują z łożeczka. Macam - cały bok zasikany (siusiak do dołu, pielucha nowiutka i spał na pleckach), ryk narasta. Szybko przebrałam - ryk zamienił sie w spazmy. Wzięłam na rączki i pomogło. Kładę do łóżeczka - ryk. Myśle sobie - bede twarda i bujam tym materacykiem. Ryk narasta - żal niesamowity, co najmniej jak przy szczepieniu albo jakimś nieprzyjemnym badaniu :-(. W końcu po jakiś 20 minutach się poddałam i zaserwowałam cyca. Rzucił się jakby ze 2 dni nie jadł. Zeżarł cyca i dopiero spokojnie zasnął.
I tak sobie pomyślałam, ze cfffaniaczek toczy chyba ze mną wojnę. Wie że mu chce trochę poprzestawiać schemat jedzenia i spania i dlatego daje mi tak popalić ;-) No bo jak wytłumaczyć to zasikanie i ten żałosny płacz, ze az sie serce kroiło? a ze ja mam miękkie serduszko to muszę mieć twarda d..e :-p

I tym optymistycznym akcentem pozdrawiam wszystkie karmiące w nocy mamy.

Heh, a dzisiaj chyba zawieszenie broni bo spaliśmy do 9.30
 
reklama
Mowilam żeby nie chwalic dnia?

Zosia zjadla o 24 i obudzila sie o 4. Na szczescie cos tam pogaworzyla, pokręciła się i zasnęła. Wstałam tylko żeby dać jej smoka. Następna pobudka o 6. Ale papu dostała zgodnie z narzuconym harmonogramem - o 7. I wcale nie marudkowała do tego czasu.
 
Czesc dziewczyny!Bardzo tesknie za Wami i smutno mi ze nie mam czasu na bb:-(
Caluje mooocno wszystkie sliczne bobaski:tak:


Ja od kilku tygodni chodze jak zombi,najpierw chore dziecie a teraz dziecie zabkuje(dolanczamy do kasownikow i kasowniczek):-)...oj daje mi popalic:dry:
Wlasnie zasnol moj zolzik i ja tez skorzystam z okazji i pedze na drzemke:-):-D

Pozdrawiam Was serdecznie!

Aha! za 5 dni lece do Polsze:-Dhuuuraaaa!!!!!!
 
Witam

Podczytuje Was w miare regularnie.

Filipianka - ja mam takiego chudziaka, tylko na cycu (od 3 tyg rozszerzamy diete - narazie male ilosci) i poki co nikt mi sie martwic nie kaze. Sama przesypia noce odkad ma 2,5 mca i wprowadzilam plan dnia wg JN (bez kombinowania specjalnego z nocnym snem) je co okolo 2,5h (moglaby rzadziej, ale troche ja probuje podtuczyc :blink:)
 
szopka my też nie obniżyliśmy, bo Piotrusiowi zupełnie nie w głowie podciąganie się - dopiero co odkrył własne stopy ;-)

Kochana to podrzuc mi swoja pociechę...chetnie pomogę ;-)
A co - nudzi Ci się??!! No wymłotkuję, jak Boga kocham, wymłotkuję!!!
a057.gif

;-)

Po wczorajszym Sinlacu + cyc Piotruś spał do 5.45!!!
e035.gif
b020.gif

Mała przerwa była przed 3 ale wystarczył smoczek i pielucha na twarz i spał słodko... No oby tak dalej...
 
A moje dziecie tak przezywa nianie ze juz drugi dzien z rzedu nie moze zasnac bo gada jak najeta (dodam że to jej debiut w tej dziedzinie)
 
Kochana to podrzuc mi swoja pociechę...chetnie pomogę ;-)
Jutro go zapakuję w bąbelkową kopertę, wystarczą mu dwie dziurki w opakowaniu, czy zrobić więcej :-D. Priorytetem powinien dojść pojutrze...

Heh, a dzisiaj chyba zawieszenie broni bo spaliśmy do 9.30
Super!!!:-) A z tym przesikaniem, to wiesz siusiak oczywiście musi być w dół prostopadle, ale jak ubierasz pieluszkę to przytrzymaj go dopóki nie zapniesz. A zresztą ciężko tak tłumaczyć... Oby się wam już więcej przesiusianie w nocy nie trafiło :tak:.

Czesc dziewczyny!Bardzo tesknie za Wami i smutno mi ze nie mam czasu na bb:-(
Caluje mooocno wszystkie sliczne bobaski:tak:


Ja od kilku tygodni chodze jak zombi,najpierw chore dziecie a teraz dziecie zabkuje(dolanczamy do kasownikow i kasowniczek):-)...oj daje mi popalic:dry:
Wlasnie zasnol moj zolzik i ja tez skorzystam z okazji i pedze na drzemke:-):-D

Pozdrawiam Was serdecznie!

Aha! za 5 dni lece do Polsze:-Dhuuuraaaa!!!!!!
My też tęsknimy bardzo. Gratulujemy ząbków i czekamy na kolejne odwiedziny :-), bardziej owocne w postach ;-).

Po wczorajszym Sinlacu + cyc Piotruś spał do 5.45!!!
e035.gif
b020.gif

Mała przerwa była przed 3 ale wystarczył smoczek i pielucha na twarz i spał słodko... No oby tak dalej...

No, to się wyspałaś dzisiaj. Takiej nocy się nie zapomina, a człowiek myślał, że już dawno ma takie emocje łóżkowe za sobą :-D.

A moje dziecie tak przezywa nianie ze juz drugi dzien z rzedu nie moze zasnac bo gada jak najeta (dodam że to jej debiut w tej dziedzinie)

Gratki, teraz to już tylko będziesz tęsknić, za chwilą spokoju. Moje dziecko dziś zachrypło, domyślcie się jak długo i jak intensywnie dziś dla mnie śpiewał... :eek:

Szopka, a propos obniżania łóżeczka. Nosimy się z tą myślą, a raczej małż się nosi. Ja mu nie przypominam, bo już wystarczająco mnie bolą plecy od wagi Maksa i wyciągania go z kojca. Fakt faktem będziemy musieli to niedługo zrobić, bo Maks przekłada nóżki ponad barierką i czasem też próbuje podciągać się do siadu, więc trzeba uważać.

Idu do łóżka, dziś to już na pewno mi się przyśnią buty Jolki :-D, o Mikołaju nie chcę słyszeć!!! Buźka, śpijcie dobrze :*
 
reklama
No, to się wyspałaś dzisiaj. Takiej nocy się nie zapomina, a człowiek myślał, że już dawno ma takie emocje łóżkowe za sobą :-D.
No właśnie, żeby nie było za dobrze, budziłam się chyba kilkanaście razy
s040.gif
Muszę się teraz odzwyczajać
g070.gif

Ale najważniejsze, że postęp Młodego jest!

Też zmykam - dobrej nocki! :-)
 
Do góry