reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
hello dziwczyny, bardzo mi prykro,że sie martwiłyście. Tak się niefortunnie zdarzyło że pojechałam do pracy(120 km od domku i to wiocha gdzie tylko lotnisko jest) i mi się laptop zepsuł. jakoś nie przyszło mi do głowy poprosić Kota żeby się za mnie zameldował :sick: . W każdym razie żyję i mam się dobrze, dzidzia również. Pozdrawiam serdecznie kochane czerwcóweczki:tak:
 
to jak tak czekam aż ktoś coś odpisze, bo sporo nas dziś, co mnie bardzo cieszy po tak długiej nieobecności- stęskniłam się, no więc jak tak czekam to sie pochwalę że juz drugi talerz krupniku mojego Kota wcinam:pP
 
Smacznego!
Ja muszę się przebrać z piżamki, bo za kwadrans wychodzimy :eek: Chyba się nie wyrobię... :zawstydzona/y:
Ale mi dzisiaj dobrze w takim rozleniwieniu/rozwaleniu...:cool2:
 
Jakaś taka padnięta jestem. Wczoraj wieczorem miałam przeprawę z juniorem pt. Wyrywamy ząb :-(
Tak mocno mu się ruszał, że bałam siego położyć tak spać, bo jeszcze by w nocy połknął, no a męża nie ma w domku.
No i brzydko zastosowałam mały szantaż ;-) nie dasz zęba nie obejrzysz "Niani" :tak:
I w końcu sam sobie wyrwał (całe szczęście, bo jakoś nie widzę siebie w roli dentysty :-)) A teraz czeka aż wróżka zębuszka wymieni go na kaskę :-D
 
Jolciu ja w pracy zawsze przekupuje maluchy "wróżką zębową" i przeważ nie idzie mi jak po maśle,zwłaszcza że maluchy mają świadomość że jak usną to wróżka zostawi pod poduszką kaskę lub niespodzianki
 
reklama
Do góry