reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
kachasku
niestety styropian od wewnatrz sie poci i klopoty z grzybem murowane :-( tsm po prostu skrapla sie woda - i to nawet jakby nie bylo zbyt duzo wilgoci w mieszkaniu. wynika to z roznicy temperatur (zimna sciana, cieple powietrze)

toska - udanego wyjazdu - zazdroszcze strasznie :-D
 
No to mam doła.... dziś się dowiedziałam, że chyba wracam do pracy od 1 grudnia. Ryczeć mi się chce, jak ja mam Maksa odstawić w ciągu 12 dni, jak się mam z tą myślą oswoić, że już koniec 24h/7dni w tygodniu zawsze razem.... :-(, serce mi pęka...
 
Blanes kochana!Zal mi Ciebie straasznie :(
Mysle ze nawet gdybys miala wiecej czasu do przygotowania na ''rozlake'' z Maksiem to i tak serducho by pekalo z zalu.Moja Ty biedna...
No i problem z cycami...hmmm...no przeciez Ci rozerwie biust!

Blanes nosek do gory,teraz widzisz ta sytuacje w czarnych barwach...a moze akurat sie odnajdziesz doskonale...odsapniesz od domowych obowiazkow a po pracy bedziesz pedzila do domu jak na skrzydlach zeby porwac w ramiona swe malenstwo(jesli o Maksia chodzi to juz nie takie malenstwo hihi)
 
jestem, jestem:tak: dopiero teraz bo do tej pory mąż bawił się z wirusem i w końcu sformatował dysk, a ja przepisywałam sobie notatki
dzisiaj byłam w szkole i o dziwo moje dziecko nie umierało z głodu:-D nakarmiłam go przed wyjsciem czyli po 12, ok 14 zjadł troszkę zupki (jak mu daje zupkę to zjada ok 130 ml a dzisiaj zjadł może połowę z tego) o 16 - na przerwie byłam w domu - był cyc, w ilości skąpej bo Michał wolał się rozglądać i dopiero po moim powrocie i kąpaniu, czyli ok 20 znów cycek:tak: czyli da radę wytrzymać dłużej jak chce;-)

tyle, że wieczorem znów był koncert :-(
Olla uśmiech Amelki przesłodki :tak: śliczną masz córeczkę:-) muszę pokazać Miśkowi;-)
 
Wiecie co ja miałam wyrzuty sumienia, że zostawiam mężowi utrzymywanie rodziny, ale ja bym chyba oszalała jakbym miała iść do pracy i zostawić mojego niuniusia-ostatnio też go przytulałam i płakałam jak była możliwość pójścia do pracy-to narazie nie dla mnie...a raczej nie dla Wiktorka bo on nie wie do dzisiaj do czego służy butelka-wydaje mu sie, że to zabawka(kupę kasy wydałam na różne butelki i nic)
 
Blanes jak już pisałam wcześniej, ogromnie współczuję Tobie jak i innym dziewczynom, które muszą zostawić swoje maleństwa i iść do pracy. Bo chociaż czasami mam dość, jestem zmęczona i zła to chyba by mi serce pękło jakbym była na Twoim miejscu. Bardzo bardzo trzymam kciuki, żeby rozstanie z maluszkiem nie było takie straszne. :tak::tak::tak:
Olla, Amelka śliczniutka, apetyczna jak ciacho z budyniem :-D
 
reklama
Blanes strasznie mi przykro... Tulam Cię mocno i współczuję - jednak dacie radę! Nie będzie tak strasznie jak się teraz obawiasz! :tak:
A na pewno nie da się tego odwlec...? :zawstydzona/y:
 
Do góry