reklama
E
efilo
Gość
kachasku
niestety styropian od wewnatrz sie poci i klopoty z grzybem murowane :-( tsm po prostu skrapla sie woda - i to nawet jakby nie bylo zbyt duzo wilgoci w mieszkaniu. wynika to z roznicy temperatur (zimna sciana, cieple powietrze)
toska - udanego wyjazdu - zazdroszcze strasznie
niestety styropian od wewnatrz sie poci i klopoty z grzybem murowane :-( tsm po prostu skrapla sie woda - i to nawet jakby nie bylo zbyt duzo wilgoci w mieszkaniu. wynika to z roznicy temperatur (zimna sciana, cieple powietrze)
toska - udanego wyjazdu - zazdroszcze strasznie
No to mam doła.... dziś się dowiedziałam, że chyba wracam do pracy od 1 grudnia. Ryczeć mi się chce, jak ja mam Maksa odstawić w ciągu 12 dni, jak się mam z tą myślą oswoić, że już koniec 24h/7dni w tygodniu zawsze razem.... :-(, serce mi pęka...
Olla
Melowa mamusia:)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2007
- Postów
- 1 986
Blanes kochana!Zal mi Ciebie straasznie
Mysle ze nawet gdybys miala wiecej czasu do przygotowania na ''rozlake'' z Maksiem to i tak serducho by pekalo z zalu.Moja Ty biedna...
No i problem z cycami...hmmm...no przeciez Ci rozerwie biust!
Blanes nosek do gory,teraz widzisz ta sytuacje w czarnych barwach...a moze akurat sie odnajdziesz doskonale...odsapniesz od domowych obowiazkow a po pracy bedziesz pedzila do domu jak na skrzydlach zeby porwac w ramiona swe malenstwo(jesli o Maksia chodzi to juz nie takie malenstwo hihi)
Mysle ze nawet gdybys miala wiecej czasu do przygotowania na ''rozlake'' z Maksiem to i tak serducho by pekalo z zalu.Moja Ty biedna...
No i problem z cycami...hmmm...no przeciez Ci rozerwie biust!
Blanes nosek do gory,teraz widzisz ta sytuacje w czarnych barwach...a moze akurat sie odnajdziesz doskonale...odsapniesz od domowych obowiazkow a po pracy bedziesz pedzila do domu jak na skrzydlach zeby porwac w ramiona swe malenstwo(jesli o Maksia chodzi to juz nie takie malenstwo hihi)
Monika77 7 czerwiec
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 983
Blanes, bidulko, bardzo mi przykro. Trzymam kciuki, żebyście dzielnie to znieśli oboje.
A gdzie nasz nocny marek - Kachasek dziś się podziewa? ;-)
A gdzie nasz nocny marek - Kachasek dziś się podziewa? ;-)
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
jestem, jestem dopiero teraz bo do tej pory mąż bawił się z wirusem i w końcu sformatował dysk, a ja przepisywałam sobie notatki
dzisiaj byłam w szkole i o dziwo moje dziecko nie umierało z głodu nakarmiłam go przed wyjsciem czyli po 12, ok 14 zjadł troszkę zupki (jak mu daje zupkę to zjada ok 130 ml a dzisiaj zjadł może połowę z tego) o 16 - na przerwie byłam w domu - był cyc, w ilości skąpej bo Michał wolał się rozglądać i dopiero po moim powrocie i kąpaniu, czyli ok 20 znów cycek czyli da radę wytrzymać dłużej jak chce;-)
tyle, że wieczorem znów był koncert :-(
Olla uśmiech Amelki przesłodki śliczną masz córeczkę:-) muszę pokazać Miśkowi;-)
dzisiaj byłam w szkole i o dziwo moje dziecko nie umierało z głodu nakarmiłam go przed wyjsciem czyli po 12, ok 14 zjadł troszkę zupki (jak mu daje zupkę to zjada ok 130 ml a dzisiaj zjadł może połowę z tego) o 16 - na przerwie byłam w domu - był cyc, w ilości skąpej bo Michał wolał się rozglądać i dopiero po moim powrocie i kąpaniu, czyli ok 20 znów cycek czyli da radę wytrzymać dłużej jak chce;-)
tyle, że wieczorem znów był koncert :-(
Olla uśmiech Amelki przesłodki śliczną masz córeczkę:-) muszę pokazać Miśkowi;-)
siwucha12
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 29 Marzec 2006
- Postów
- 655
Wiecie co ja miałam wyrzuty sumienia, że zostawiam mężowi utrzymywanie rodziny, ale ja bym chyba oszalała jakbym miała iść do pracy i zostawić mojego niuniusia-ostatnio też go przytulałam i płakałam jak była możliwość pójścia do pracy-to narazie nie dla mnie...a raczej nie dla Wiktorka bo on nie wie do dzisiaj do czego służy butelka-wydaje mu sie, że to zabawka(kupę kasy wydałam na różne butelki i nic)
A
agik25
Gość
Blanes jak już pisałam wcześniej, ogromnie współczuję Tobie jak i innym dziewczynom, które muszą zostawić swoje maleństwa i iść do pracy. Bo chociaż czasami mam dość, jestem zmęczona i zła to chyba by mi serce pękło jakbym była na Twoim miejscu. Bardzo bardzo trzymam kciuki, żeby rozstanie z maluszkiem nie było takie straszne.
Olla, Amelka śliczniutka, apetyczna jak ciacho z budyniem
Olla, Amelka śliczniutka, apetyczna jak ciacho z budyniem
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: