reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
Esia, faktycznie weź się za pakowanie nieco wcześniej. Oczywiście nie przeginaj i nie noś ciężarów, ale powolutku sobie szykuj. Powiem Ci, że ja się przeprowadzałam prawie rok temu i nagle okazało się w trakcie pakowania, że tych gratów jest od cholery i ciut ciut. Człowiek się zastanawia skąd mu się to wszystko wzięło i gdzie pomieściło.:-)
 
Dzagud znam to z ...autopsji. Nie mowiac o tym, ze zawsz przy przeprowadzce staram sie robic "czystke" i wyrzucic co zbedne - konczy sie tak, ze jednak wszystkiego mi szkoda i koncze z tym samym kramem w nowym miejscu ;-)

Ale wiecie dziewczyny - czytam najpierw watek glowny i dorotka mowi o pierwszym dzieciaczku i ja zagladam az z 5 stron wstecz i sie zastanawiam co ja tu przegapislam..hehhe potem dopiero zauwazylam wpis o Julci - no milo sie robi na serduchu wiedzac, ze juz wkrotce to my wszystkie bedziemy rozpakowane - no wszystko sie moze zdarzyc juz teraz...ojej!:-D
 
Witam Was Dziewczyny!! Ja właśnie dzisiaj wróciłam ze szpitala a tu takie wieści na formu-mamy już pierwszego dzidziusia-super. Mój Wiktorek waży 2,5 kg, rozwarcie na pół opuszka więc wg lekarza wytrzymam do terminu:-) byle nie po terminie buuu. Zaraz biorę się za nadrabianie wątków:-)
 
Dzieńdoberek!
Podzielę się z Wami - wczoraj skończyli nam kłaść parkiet! Ponoć wygląda pięknie (Małż widział), ja zobaczę dziś wieczorem :-) Teraz 10 dni leżakowanie a potem lakier (czy cuś innego), w międzyczasie montaż kuchni, po lakierze 1 malowanko ścian i... wprowadzamy się :-D Rane, będę mogła zacząć szykować pokój Piotrusia... Nie mogę się doczekać... :-)
Esia super że wam remont sprawnie ku końcowi zmierza. To zaczynaj powoli pakować pudła bo dla ciężarówki w 9 mies. to nie lada wyczyn. Kurczak jeszcze leży w lodówce niespożyty z racji braku zasadniczego myślę składnika, bo mój mąż zamiast cebulowej, której nie mógł znaleźć w sklepie kupił wczoraj krem z borowików tłumacząc, że "to też zupa w proszku" :baffled:

Olla ja z tych doświadczonych nie jestem, ale podpatrzyłam u starszych sióstr że rano robiły maluchom taką poranną toaletę myjką tylko i wacikami - całe ciałko jak dziecko spocone po nocy, lub buzia i pupka jeśli nie bardzo - plus świeże ubranka. Można też kąpać dziecko dwa razy dziennie jeśli lubi kąpiele i mama ma czas i ochotę. Na pewno dziecko obmyte i w świeżym ubranku ma lepsze samopoczucie..
 
Szopka no za borowikową to rzeczywiście nie ręczę :-D Faceci... :-D

Macie rację z tym pakowaniem... Z jednej strony, wydaje się że prawie nic tu nie mamy - no a z drugiej samo spakowanie płyt i dvd (+ wytarcie z kurzu, wiadomo) zajęło mi 3h :szok: I wyszły tego 4 pudełka (w za duże też nie można pakować, bo cholernie ciężkie się robi). Coś czuję że spore wyzwanie przede mną - dobrze że sporo osób zadeklarowało pomoc :-) Zobaczymy jak to wyjdzie...
A przegląd pod kątem śmietnika też chcę zrobić - tylko pewnie niewiele to da, no bo najwięcej mamy książek a tych nie wyrzucam! Oj, ciekawie ciekawie... :-D

A pierwsze rozdwojenie nie nastroiło mnie zbyt energicznie - posiedziałam, podumałam, powzruszałam się - i tak mi bezproduktywnie minęło 3/4 dnia :-D
 
Sorga przepływ zwiększyli, ale co z tego jak nie dociera bo drzewa zasłaniają. Normalnie ryczeć mi się chce, akurat teraz jak już siedzę w domku :-(
Mój M ma jakiś niecny plan na te drzewka, zobaczymy czy podziała.
A pierwsza forumowa dzidzia zadziałała na mnie mobilizująco i jak tylko wrócę do domku to sprawdzam czy wszystko już mam (teraz oczywiście korzystam z mamy kompka ;-))
 
szopka jakby cię wzięło na próbowanie z borowikową, to daj znać co wyszło:-D

a jak tak z zupełnie innej beczki - mianowicie kibelkowo;-) chciałam wam się tylko pochwalić, jaki wygodny mam od wczoraj kibelek:-D:laugh2:. może któraś z was widziała takie gąbczaste deski sedesowe, o takie. nie wiem ile czasu przetrwa, ale jest fajnie wygodna (tylko szok, jak się pierwszy raz siada) kiedyś wymyśliłam, ze chcę taką i mama zamówiła w niemczech:tak: czekała rok na zamontowanie, a że doczekałam się remontu łazienki, to mam mięciutki fotelik:wink::biggrin2: będzie dobry po porodzie:-D
 
reklama
Do góry