reklama
Po wizycie domowej. mam zapalenie oskrzeli i miałam ciśnienie 110/190!!! dostałam ze trzy dożylne ładunki, troche mi lepiej ale antybiotyk mam brać ten co ostatnio a nie pamietam nazwy... no urok jakis, ja zawsze wszystkie leki pamietam a tego akurat nazwy zapomniałam więc czeka mnie wizyta u rodzinnej jutro. A i chamy mi zostawiły wenflon w ręce na wszelki wypadek, no ja was proszę- jakbym miała zasłabnąć czy na pogotowie jechać... to mnie optymistycznie nastroili i mówią żeby małą od piersi odstawic- a takiego wała!! Nadal ciężko mi oddychać ale już chyba nie umieram.
Sorga, współczuję, trzymaj się Kochana. Co do odporności to jedyne co moge poradzić to zdrowa dieta, może nie pomaga od razu jak środki farmaceutyczne, ale z czasem na prawdę się sprawdza. A na oddychanie, może jakieś inhalacje, wietrzenie pomieszczenia, nawilżanie
Nic mądrego chyba więcej nie poradzę, trzymam kciuki, żeby leki zadziałały. I odezwij się rano, ze wszystko ok
no i barana nie będzie
ale powiem Wam, że cały dzień się tak "dziwnie" czułam, nawet nie potrafię sprecyzować co mi było brzuch mi się stawia cały dzień (może to skurcze, ale nie bolą), sikam co 5 minut i mam wrażenie, że Junior leży mi bardzo nisko bo cały dzień mam właśnie parcie tam na dół.
No jednym słowem, całe podwozie do wymiany;-)
Rozmawiałam z moja położną, jak do niedzieli nie urodze, mam wpaść popołudniu do szpitala na przegląd.
Dzisiaj był pierwszy dzień, kiedy miałam dość ciąży i chciałabym juz urodzić. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. M. zostaje w domu, więc może uda nam się spędzić fajny dzień.
a i jescze jedno, chyba budzą sie jakieś nowe uczucia macierzyńskie we mnie, bo własnie przeżywam kolejne zakochanie w Stasiu
buziaki dla wszystkich
kolorowych snów
ps. cały czas zapominam zapytać: anni jak wystawa???
Ostatnio miło mi się zrobiło, bo zgłosiło sie do mnie kilka osób z prośbą o sesję zdjęciowe
Postanowiłam sobie po porodzie zabrać się znowu za fotografię, kiedyś nieźle mi szło .....
ok. lecę spać, po drodze wpadnę po raz 10000 do wc
Nic mądrego chyba więcej nie poradzę, trzymam kciuki, żeby leki zadziałały. I odezwij się rano, ze wszystko ok
no i barana nie będzie
ale powiem Wam, że cały dzień się tak "dziwnie" czułam, nawet nie potrafię sprecyzować co mi było brzuch mi się stawia cały dzień (może to skurcze, ale nie bolą), sikam co 5 minut i mam wrażenie, że Junior leży mi bardzo nisko bo cały dzień mam właśnie parcie tam na dół.
No jednym słowem, całe podwozie do wymiany;-)
Rozmawiałam z moja położną, jak do niedzieli nie urodze, mam wpaść popołudniu do szpitala na przegląd.
Dzisiaj był pierwszy dzień, kiedy miałam dość ciąży i chciałabym juz urodzić. Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. M. zostaje w domu, więc może uda nam się spędzić fajny dzień.
a i jescze jedno, chyba budzą sie jakieś nowe uczucia macierzyńskie we mnie, bo własnie przeżywam kolejne zakochanie w Stasiu
buziaki dla wszystkich
kolorowych snów
ps. cały czas zapominam zapytać: anni jak wystawa???
Ostatnio miło mi się zrobiło, bo zgłosiło sie do mnie kilka osób z prośbą o sesję zdjęciowe
Postanowiłam sobie po porodzie zabrać się znowu za fotografię, kiedyś nieźle mi szło .....
ok. lecę spać, po drodze wpadnę po raz 10000 do wc
Ostatnia edycja:
Szczelnych zwieraczy toska!
Właśnie dzwoniła Pani doktor, zapomniała wspomnieć że 4/5 godzin nie mogę karmić! no masssakra, Kot poleciał szukać sklepu z mlekiem dla dzieci!
ja idę wygotować laktator ;/
kilkanaście minut później:
misja zakończona sukcesem, akurat na naszym zadupiu miała dyżur apteka, mamy bebiko ciekawe co młoda powie na butle... herbatek raczej nie chce pic z butli woli z takiego podajnika do leków
dobrej nocy, wypiję herbatkę i spróbuje się położyć- choć cienko to widzę
Właśnie dzwoniła Pani doktor, zapomniała wspomnieć że 4/5 godzin nie mogę karmić! no masssakra, Kot poleciał szukać sklepu z mlekiem dla dzieci!
ja idę wygotować laktator ;/
kilkanaście minut później:
misja zakończona sukcesem, akurat na naszym zadupiu miała dyżur apteka, mamy bebiko ciekawe co młoda powie na butle... herbatek raczej nie chce pic z butli woli z takiego podajnika do leków
dobrej nocy, wypiję herbatkę i spróbuje się położyć- choć cienko to widzę
Ostatnia edycja:
Ciąg dalszy mojej gehenny - spać nie mogę, kaszlę i sie duszę w przerwach na kaszel, młoda już po cycu, akcja butelka poniosła kompletne fiasko! co się robi z takimi dziećmi co to ani butelki ani smoczka nie chcą?
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Sorga-biedna wspolczuje, sluchaj nie wiem jak to zrobic zeby dziecko chcialo ze smoczka. Alusia od razu jadla i z cyca i z butelki-to taki typ zarloka byl, ze nie wazne w jakiej postaci i z czego byle duzo. A moze z lyzeczki sprobujesz albo strzykawki? Nie mam pojecia, moze ktos napisze kto byl w takiej sytuacji.
jeny na ryj padam ale kaszlę, przecież już po trzeciej ja zaraz muszę wstawać a jeszcze spać nie poszłam, masakra!
iza No próbowałam tym podajnikiem do leków takim, tez nie chciała i już wiem dlaczego- to mleko potffffornie gorzkie i niesmaczne było... iza i kiedy zaczynasz prace?
iza No próbowałam tym podajnikiem do leków takim, tez nie chciała i już wiem dlaczego- to mleko potffffornie gorzkie i niesmaczne było... iza i kiedy zaczynasz prace?
wcięło mi posta... ale nie wiem jak ;/
już chyba wiem dlaczego Tami mleka nie chciała nawet podajnikiem do leków- gorzkie to bebiko i niesmaczne
iza jak sobie teraz inhalacje z mucosolvanu zrobię to już chyba na pewno nie usnę , co? wszystko mnie boli a jak oddycham to świszczy i brzęczy, no orkiestra cała!;p
kiedy zaczynasz prace?
a posta jednak nie wcięło wyżej jest a nie było... dziwne rzeczy dzieją się taka porą
już chyba wiem dlaczego Tami mleka nie chciała nawet podajnikiem do leków- gorzkie to bebiko i niesmaczne
iza jak sobie teraz inhalacje z mucosolvanu zrobię to już chyba na pewno nie usnę , co? wszystko mnie boli a jak oddycham to świszczy i brzęczy, no orkiestra cała!;p
kiedy zaczynasz prace?
a posta jednak nie wcięło wyżej jest a nie było... dziwne rzeczy dzieją się taka porą
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Sorga-nie pij mucosolvanu przed snem bo on zwieksza produkcje wydzieliny i pogarsza odychanie w nocy jak nie mozna odkrztusic. Mucosolvan rozrzedza ale tez zwieksza ilosc wydzieliny i ulatwia usuniecie z drog oddechowych ale w sumie w nocy moze zapchac drogi oddechowe i powodowac podduszenia...o kurcze chyba Cie juz nie ma...biedna ale sie meczysz :-( Jesli chodzi o mleko to ALusia pila Enfamil i byl chyba dobry choc sama nie wiem bo ona wszystkozerna.
Prace zaczynam jutro i cala sie denerwuje i w ogole, bo ta babka w sumie sie nie odezwala ale w poniedzialek sie z nia umowilam na jutro na 9 ze podpisujemy papiery itd. Ale teraz sie martwie, ze nie zadzwonila, mam nadzieje ze nie wyszly jakies cyrki z tym badaniem. Ja nie uzywam niczego procz wina i piwa wiec chyba nie moglo nic sie tam pojawic, hehe ale wyobraznia dziala :-)
Prace zaczynam jutro i cala sie denerwuje i w ogole, bo ta babka w sumie sie nie odezwala ale w poniedzialek sie z nia umowilam na jutro na 9 ze podpisujemy papiery itd. Ale teraz sie martwie, ze nie zadzwonila, mam nadzieje ze nie wyszly jakies cyrki z tym badaniem. Ja nie uzywam niczego procz wina i piwa wiec chyba nie moglo nic sie tam pojawic, hehe ale wyobraznia dziala :-)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 38 tys
Podziel się: