reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Kotek-moim zdaniem Multisanostol to bardzo dobre witaminy i z tym cukrem to jakas mocna przesada. Sa dobre dla dzieci ale tez czesto dawalam dla osob starszych, po przebytych chorobach, infekcjach w rekonwalescencji itd. Nie no z tego co pamietam to byly jedne z najlepszyh witaminowych preparatow dostepnychj w PL.
Dzagud-please podaj ten przepis na PROSTE ciasto :-) :-) :-)
Toska-super masz babelka, ja tez niedlugo sie gdzies wybiore ale moja Ala to ma robale w tylku bo zawsze sie wierci straszliwie, wiec postanowilismy z mezem ze polecimy w nocy :-)
Sorga-dzidziunia boska!
Jola-trzymam kciuki za Zygusia
wszystkim chorowitkom i polamancom zdrowka!

A ja dzis sie wzielam za porzadki-wyszorowalam caly pokoj Alusi, troszke kaski wpadlo na gieldzie i teraz jedziemy na zakupy swiateczne, trzeba cos fajnego kupic rodzince, mam nadzieje ze jeszcze w tym tygodniu wysle. Bo do PL nie jedziemy jednak nie wiem czy wam pisalam, mialam taki niewykorzystany kredyt w SAS-ie i mielismy tylko zrobic niewielka doplate i poleciec do PL ale nam zaspiewali 3500 dolarow wiec malo co zawalu nie dostalam no i lecimy w koncu do Meksyku bo taniej. Strasznie sie ciesze, Alusia jak jej powiedzialam ze jedziemy na plaze to zalozyla buciki i powiedziala "Ala jus gotowa" :-)
 
reklama
Toska witaj. Super że wakacje udane.:tak:Ależ Ci zazdroszczę takich wypraw, no i tego że Stasiek tak dobrze podróże znosi.:tak:Pisz jak brzunio się czuje.:-D
Jolka, ale będzie numer jak tym razem przenosisz.:-D Dobrze że Zyguś taki duży i że z Tobą lepiej.
Iza, nie denerwuj mnie z tym Meksykiem...:-(A Alusia jak zwykle boska.:-D Przepis wpiszę wieczorem, bo ja wiesz, pamięć mam dobrą ale krótką i jak czegoś nie robię często, to muszę się posiłkować pomocami w postaci książek. Nie chcę Ci wpisać źle bo znowu coś nie wyjdzie.:-p
Gingeros jak imprezka? Odpoczywasz dziś po????:-p
Esia, chyba mnie zaraziłaś.:eek: Dziś wstałam nie dość że z dzwoneczkami w głowie i bólem gardła to jeszcze z @.:cool: Zupełnie jak u Ciebie.:-D Poszłam do pracy bo szkoda mi urlopu - zostało mi chyba 5 dni, a chcę je wziąć tradycyjnie między Świętami i Sylwestrem. Ale nic to, posiedzę jeszcze trochę i zwolnię się do domu...:laugh2:

Jeny, ja słuchajcie wczoraj byłam znowu na zebraniu w szkole - kolejne 2 godziny:wściekła/y:. Tym razem zebranie w sprawie tego chłopca z niestwierdzonym ADHD. Rodzice napisali oficjalne pismo, bo wiele dzieci z klasy jest przez Niego regularnie bitych i mają już lęki przed pójściem do szkoły. Na razie stanęło na tym, że nasza Pani będzie zwolniona z dyżurów, tak żeby z dziećmi siedzieć non stop - nawet na przerwach. A poza tym dzieci będą miały spotkania z psychologiem w celu wyjaśnienia lęków i emocji związanych z tym chłopcem. Paranoja trochę, bo leczy się nasze dzieci a nie rozwiązuje problemu tego jednego dziecka. On owszem chodzi na terapię, tyle że na razie ta terapia nic nie daje bo jest coraz gorzej. Na razie daliśmy miesiąc na poprawę, ciekawe co będzie dalej....:crazy:

A, z dobrych informacji, Tomek dziś złapał Magdzie siuśki. Widać Tata ma lepszy wpływ na córcię. Niestety nie jest to sukces pełen, bo Ona ma mieć normalne badanie i posiew. Ja kupiłam w aptece specjalny pojemnik na posiew, a tu się okazuje że oni w przychodni dają - i to nie pojemnik, tylko takie cuś jakby "test ciążowy" czyli szpatułkę na którą się siusia i zamyka w pojemniku.:szok: Pierwsze słyszę....:eek: No ale grunt że się już raz udało, może i z tym sikiem na patyk się uda???:laugh2:
 
Ostatnia edycja:
Hello
U nas kitowa pogoda ale zaraz lecim na dworek.

Laski chcialam Was zapytac jak u Was z choinka????Moja Amelka juz nie moze sie tak doczekac i szaleje ze hoho.Co reklama,bajka czy cokolwiek to jest krzyk.Pozatym w hotelu juz drzewko ubrane i ciezko ja wuyciagnac do domku(bo przeca obowiazkowo przyjezdza po mame do pracy)No wiec postanowilismy ubrac jutro.Chyba to troche za szybko ale chcemy sprawic kundzikowi radoche.Cos czuje ze klopoty nadciagaja.

Sorga-ale ślicznosci masz w brzuszku.Super ze wszystko w porzadku bo sie martwilam;-)
Dzagudku-ale Wam sie As trafil.A jak w ciagu miesiaca nie bedzie poprawy to go przeniosa czy jak???Tesciowa dala mi fajowy przepisik na gulasz ale najpierw musze wyprobowac i Ci napisze.Pozatym mam na 2 super salatki(sprawdzone) tylko tak sie zbieram i zbieram z pisaniem.Przed swietami zdaze:-D
Toska-az Ci zazdroszcze tego podrozowania.Ty chyba wiecej na urlopie jak w pracy:-DFajnie ze Stas to grzeczny podroznik;-)
Jolka-trzymam kciuki za Albercika.Niech tam sobie w brzuszku spokojnie siedzi i da mamusi swieta spedzic w domku:tak:
Esia-jak u Was??jest poprawa?
Izka-Meksyk łał.To jest jedno z miejsc ktore musze w moim zyciu zobaczyc musowo!
 
Ostatnia edycja:
my to rozwiązaliśmy tak, że w niedzielę damy młodemu do ubrania taką małą- ok. 30cmi postawi ją w swoim pokoju, a żywą pewnie 19 kupimy. dziś zanabyłam drogą kupna reniferka z lampeczek i umieścimy na balkonie dla radochy męskiej części rodzinki ;-)
 
toska witaj z powrotem :-) Fajnie, że Stasiek taki podróżnik :tak: To teraz kiedy wakacje? ;-)
izka ale się Młoda ucieszy z takiej góry prezentów :-)
Dzagud wiesz, cholery chodzą parami ;-) Zdrówka życzę :tak:
A te zebrania to porażka :eek: Zgłupiała?! Mocno współczuję takiej wychowawczyni, bo jeśli nie potrafi zwykłego zebrania sensownie poprowadzić, to zapewne i nauczycielka z niej do bani :confused2:
O patyczkach do pobierania moczu na posiew słyszałam (można takie kupić w aptece). O ile dobrze pamiętam, zawierają już pożywkę dla bakterii. W każdym razie - nasza nefrolog ich nie polecała :sorry:
elmaluszku dzięki :-) Myślę, że można ostrożnie powiedzieć, że u nas lepiej ;-) Piotruś już prawie ok (lekki katar), J zdecydowanie lepiej, ja też znacznie pozytywniej niż wczoraj, no a Małgosia przyswaja dopiero antybiotyk :sorry: Bida mała gluty ma do pasa...
Choinkę będziemy mieć pewnie tuż przed Wigilią. Z resztą, w zeszłym roku na cito ściągałam wszystkie bombki, bo Piotrek próbował je zjadać :eek: Pieron wie, czy w tym roku nie będzie miał równie mądrych pomysłów :dry:
niuni hehe ja miałabym wystawkę 2 par oczu Trzody i 2 par oczu futer w oknie, gdybym taką iluminację zrobiła :-D
 
Oj oj oj, nie piszcie tyle, bo nie nadążam czytać.:crazy::crazy::crazy::crazy: Jak zwykle w weekend posucha...:sorry:

Ja się jakoś przez weekend podkurowałam, więc jestem w robocie. Wprawdzie z nosa kapie, ale samopoczucie ok. Tyle że u mnie jak zwykle przygody.
Weronika dziś szła z klasą do kina z okazji Mikołajków. Ale Pani nie było w zeszłym tygodniu i w dzienniczku nie było żadnej informacji, czy to kino faktycznie dziś, o której idą itd. Wczoraj zadzwoniłam do jednej Mamy żeby się upewnić i powiedziała że zbiórka jest o 7.45, ale nie wie gdzie dokładnie. Wyszłyśmy trochę za późno z domu, bo raptem 2 minuty przed czasem, więc leciałyśmy jak głupie. Wpadłyśmy do szkoły - pod szkołą ich nie ma, pod szatnią też. Na szczęście spotkałam inną Mamę, a Ona mi mówi, że ... dzieci już poszły bo zbiórka była o 7.35!!!:eek::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:Cholera mnie wzięła totalna. Okazało się że poszły na przystanek, więc my z Weroniką biegiem że może ich złapiemy, bo jak nie to dzieciak wraca do domu.:-(Na szczęście udało się, dotarłyśmy tam i jeszcze byli. Ale ja potem biegiem wracałam do domu po Magdę, kolegę uprosiłam żeby na mnie poczekał bo się spóźnię. Chciałam żeby Magda poszła dziś do żłobka, bo mają Mikołaja. Spóźniłyśmy się prawie 15 minut, ja mokra od deszczu i spocona od biegu....:crazy: No i teraz mogę tylko marzyć o tym żeby jednak się nie rozłożyć.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
W ogóle to powiem Wam, że okres świąteczny to dla mnie total jakiś. Ja tu kombinuję nad prezentami 2 miesiące przed świętami - miesiąc wcześniej mam prezenty, żeby nie latać potem w tłumie, a tu co? Cała rodzinka oczywiście pyta co kupić dzieciom bo nie wiedzą, a potem i tak mówią żebym ja kupiła, bo oni nie wiedzą gdzie, jak to wygląda itd.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:W końcu teraz wyszło że jeszcze muszę kupić 2 prezenty dla Magdy i 1 dla Weroniki od mojej rodziny. A do tego wczoraj zadzwonił do mnie mój biedny schorowany Dziadziuś i zażądał "widzenia". Dał mi też kasę dla dziewczyn - sporo, bo po 150 dla każdej i rozkazał coś od Niego kupić dla Nich pod choinkę. Wiecie co, mam wrażenie że On przeczuwa że odchodzi:-(i dlatego tak bardzo chciał się spotkać teraz. I chyba bardzo Mu zależało na tym aby dziewczyny dostały od Niego jakiś super, można powiedzieć pożegnalny prezent.:-:)-:)-(Jeszcze wieczorem dzwonił i naciskał, że mam dokładnie za te pieniądze coś kupić. A ja siedzę od wczoraj i główkuję co to ma być...:eek:

No, jedyny plus taki, że Mikołajki udane, dziewczyny z prezentów bardzo zadowolone.
 
Ostatnia edycja:
Dzagudku-ale mialas poranek z przygodami.Jak ja nie lubie tak na szybkiego.Zebys tylko sie nie rozlozyla.Chlapnij herbatke z cytrynka w robocie.Co do dziadzia bardzo mi przykro i obys miala mylne przeczucie:-(;-)Ja prezentow pod choinke jeszcze nie mam.Nawet ostatnio bylismy juz kupic ale w sklepie nie mieli.W nastepny weekend proba numer 2 i jesli nadal nie bedzie to zamowie przez internet(choc wolalabym nie bo boje sie ze przywioza i kundzik zobaczy).
Acha przepis na gulaszyk wyprobowany i powiem ze jestem pod wrazeniem.Wczoraj opałaszowalismy z B cala brytwanke na 2 razy:-DWiec zaraz wkleje.

U nas tradycyjnie leje wiec siedzimy w domku.Choinka ubrana wsobote i tak jak podejrzewalam klopoty klopoty i jeszcze raz klopoty.Kundzik nie odstepuje jej na krok:-D:tak:Pozatym w sobote tak przezywala latala i kombinowala ze mielismy ubaw po pachy.Wlazla nam do kartonu po choince i kazala sie w nim zamknac:-D:-pZ wrazenia usnac nie mogla.Oczywiscie nie bylo mowy o spaniu w sypialni tylko w salonie przy choince.Biedne to moje dziecie oczy same jej sie zamykaly ale resztkami sil otwierala oczka i tak usnela po pierwszej.

A zaraz skoncze bo Amelkowa chrzestna na skype dzwoni,buuuuuziaki
 
Dzagud a ja ci tam zazdroszczę, że wogóle z domu wychodzisz :-p ja od 1,5 miesiąca prawie nie wychodzę :confused2:

Pierwsze popołudnie sama z chłopakami jakoś przeżyłam ;-) Jacek dużo bawił się z Maksem :tak: trochę bajek obejrzeliśmy ;-) Maks opróżnił mi największą szufladę w kuchni i latał ciągle się pytać "co to?" Tylko wieczorem zwiał mi z łóżka i musiałam na niego ryknąć co by więcej nie uciekał, bo trzeci raz nie weszłabym po schodach :eek: gorzej będzie w środę i czwartek, bo Jacek ma dużo zajęć dodatkowych i prawie go w domu nie ma :baffled:

Zakupy prezentowe zakończyłam w weekend ;-) no tylko M nic nie kupiłam, ale jeszcze nie wiem czy coś dostanie :confused2:
 
DZAGUD ty to masz przeboje ;-) wszystko na wariackich papierach :-D

a impreza firmowa udana :-p i to bardzo ;-) dzięki bogu, piątek był wolny ;-) mogłam sobie pospać, pospać i jeszcze raz pospać ;-) przydało się przedłużenie weekendu :tak: nie pogardziłabym kolejnym dniem wolnym :sorry:

JOLA trzymaj i zaciskaj ;-) do świąt już blisko :tak: :-D

ELMALUSZKU w ubiegłym roku ubieraliśmy choinkę na Mikołajki ;-) w tym roku nie mamy jeszcze gdzie, więc nie ubieramy :sorry:
 
reklama
Gingeros juz niedługo będzie dużo wolnego (myślę o świętach) to wypoczniesz:-p:-p
Jola trzymaj się
Elmaluszek no my dopiero będziemy w ten weekend jechać i kupować choinkę żywą (ładnie pachnie) i pewnie będzie trzeba od razu ją ubrać (Natalia nie przepuści). Ciekawie się zapowiada:-)
Dzagudku przygody no nie zazdroszczę pośpiechu, też nie lubie tak na wariata:cool:

U nas zjeżdżalnia oczywiście się spodobała:tak:, Natalia aż piszczała jak zobaczyła że to zjeżdżalnia, no i prawie całą niedzielę to tylko "bziu". Zjeżdżanie już do perfekcji opanowane, więc teraz kombinuje co by tu można jeszcze inaczej zjeżdżać. W każdym bądź razie prezent trafiony:tak:. I powiedziała, że jeszcze brakuję jej tylko hulajnogi:-)(ma dostać na gwiazdkę od siostry):-D, no a następnym razem chcę dużą zjeżdżalnie:-D. A jeszcze wczoraj dostała paczkę pełną słodyczy od M z pracy, najlepsze były chipsy:eek:.
 
Do góry