reklama
Piotruś ma ostre wirusowe zakażenie górnych dróg oddechowych i "kataralne" uszy. Miodzio. Małgosia zdrowa. Jeszcze. Ja zdycham - przy kasłaniu wyrywa mi oskrzela. J nasuwa gardło.
Jest gdzieś ktoś zdrowy?
jola cieszę się, że Cię wypuścili :*
Wymordowane buziaki dla wszystkich - nie mam siły dużo pisać...
Jest gdzieś ktoś zdrowy?
jola cieszę się, że Cię wypuścili :*
Wymordowane buziaki dla wszystkich - nie mam siły dużo pisać...
Jola! super wieści!
Esia, współczucia, my też zalegamy-jedno po drugim, wczoraj Szymuś, dziś już mnie bierze, jutro pewno małż :-/ tylko młody ma frajdę, bo chodzi i wygania: do śpitala, do śpitala, masz kaszel, katal, do śpitala :-) taaak, takie są właśnie efekty kupienia mu jakiś czas temu karetki z "pacjentem", który choruje na kaszel :-)
Esia, współczucia, my też zalegamy-jedno po drugim, wczoraj Szymuś, dziś już mnie bierze, jutro pewno małż :-/ tylko młody ma frajdę, bo chodzi i wygania: do śpitala, do śpitala, masz kaszel, katal, do śpitala :-) taaak, takie są właśnie efekty kupienia mu jakiś czas temu karetki z "pacjentem", który choruje na kaszel :-)
izka01
mamy czerwcowe 2007 Zadomowiona(y)
Jola-super ze piszesz z domciu Czyli wszystko sie uspokoilo i jest w normie
Fantazja, Esia, Dzagud, Anielap, Niuni-jeju dziewczyny ZDROWKA!!!
Elmaluszek-rosolek pychotka , ja zato (kompletne beztalencie kulinarne) ambitnie zabralam sie za upieczenie ciasta, mialam gosci w sobote, no i skonczylo sie na tym ze pedem lepialam do cukierni a maz wietrzyl chalupe... nie wiem co zle zrobilam, znalazlam przepis w internecie-"najprostsze ciasto z owocami". Przygotowalam mase wylalam do formy, wyjelam mrozone truskawki, powciskalam w to ciasto, do pieca na 45 minut, zagladam a tam wszystko plywa, no to dalam jeszcze 20 minut, brzegi sie spalily a w srodku dalej plywalo...stwierdzilam ze wyjme, moze obskrobie to spalone a reszta bedzie okey, ale rozpadlo mi sie w rekach jak wyjmowalam z foremki...ja sie nie chwale ja po prostu mam talent
Toska-ale bomba tak sobie skoczyc w cieplutkie miejsce jak za oknem 10 stopni
Olla-super ze Melka sie zaklimatyzowala
Aniajw-trzymam kciuki za pracke
pozdrowionka dla wszystkich
A u nas byl dluuugi weekend, bo zaczelo sie w czwartek swietem dziekczynienia. Potem zakupy, przeceny. wiekszosc prezentow juz mam, takze w tym tygodniu paczke wysle do PL, bo chyba nici z naszego przylotu.Milego poniedzialku wszystkim, ja dopijam winko i gasze swiatlo na BB :-)
Fantazja, Esia, Dzagud, Anielap, Niuni-jeju dziewczyny ZDROWKA!!!
Elmaluszek-rosolek pychotka , ja zato (kompletne beztalencie kulinarne) ambitnie zabralam sie za upieczenie ciasta, mialam gosci w sobote, no i skonczylo sie na tym ze pedem lepialam do cukierni a maz wietrzyl chalupe... nie wiem co zle zrobilam, znalazlam przepis w internecie-"najprostsze ciasto z owocami". Przygotowalam mase wylalam do formy, wyjelam mrozone truskawki, powciskalam w to ciasto, do pieca na 45 minut, zagladam a tam wszystko plywa, no to dalam jeszcze 20 minut, brzegi sie spalily a w srodku dalej plywalo...stwierdzilam ze wyjme, moze obskrobie to spalone a reszta bedzie okey, ale rozpadlo mi sie w rekach jak wyjmowalam z foremki...ja sie nie chwale ja po prostu mam talent
Toska-ale bomba tak sobie skoczyc w cieplutkie miejsce jak za oknem 10 stopni
Olla-super ze Melka sie zaklimatyzowala
Aniajw-trzymam kciuki za pracke
pozdrowionka dla wszystkich
A u nas byl dluuugi weekend, bo zaczelo sie w czwartek swietem dziekczynienia. Potem zakupy, przeceny. wiekszosc prezentow juz mam, takze w tym tygodniu paczke wysle do PL, bo chyba nici z naszego przylotu.Milego poniedzialku wszystkim, ja dopijam winko i gasze swiatlo na BB :-)
reklama
jolka111
mamy czerwcowe 2007 Entuzjast(k)a
Hej!!!
Weekend z chłopakami szybko mi minął, Maks niestety wrócił do babci :-( mam nadzieję, że na przyszły weekend M da radę go przywieźć
Jacek w szkole strasznie się cieszył, że wróciłam :-) w końcu przestał się tułać po obcych domach ;-) nie żeby mu źle tam było, al wiecie z mamusią najlepiej (sam mi tak powiedział )
Ja leżakuję w domku ;-) M przygotował mi wczoraj obiady na trzy dni, tylko odgrzać trzeba ;-) dziś pojechał po wypis ze szpitala i okazało się, że jestem najdłużej leżącym pacjentem na oddziale od trzech lat
Jak sobie przypomnę ile tam przeszłam, to aż dreszcze mam
W domku czuję się świetnie nawet chyba mniej skurczów niż w szpitalu ;-) chyba za bardzo mnie to KTG i wizja powrotu do kroplówki ostatnio stresowała ;-) teraz mam luzik, jedyna upierdliwość, to to że co 3 godziny muszę brać fenoterol, nawet w nocy
W domu sajgon nie z tej ziemi (chociaż M już trochę ogarnął ;-)), a ja leżę i na to patrzę
Dobra dość o sobie ;-) przepraszam, że ostatnio tak tylko o sobie, ale szpital jest bardzo dołującym miejscem i jakoś ochoty na pisanie brak teraz mam nadzieję będzie już tylko lepiej ;-)
Widzę, że na forum epidemia :-( wszystim chorym życzę dużo zdrowia
Dzagud powodzenia w łapaniu siuśków naprawdę nie żyszę Madzi cewnikowania
Izka ciastem się nie przejmuj ;-) założę się, że niejedna z nas ma za sobą taką "przygodę"
Dobra więcej nie pamiętem teraz już postaram się pisać na bieżąco
Weekend z chłopakami szybko mi minął, Maks niestety wrócił do babci :-( mam nadzieję, że na przyszły weekend M da radę go przywieźć
Jacek w szkole strasznie się cieszył, że wróciłam :-) w końcu przestał się tułać po obcych domach ;-) nie żeby mu źle tam było, al wiecie z mamusią najlepiej (sam mi tak powiedział )
Ja leżakuję w domku ;-) M przygotował mi wczoraj obiady na trzy dni, tylko odgrzać trzeba ;-) dziś pojechał po wypis ze szpitala i okazało się, że jestem najdłużej leżącym pacjentem na oddziale od trzech lat
Jak sobie przypomnę ile tam przeszłam, to aż dreszcze mam
W domku czuję się świetnie nawet chyba mniej skurczów niż w szpitalu ;-) chyba za bardzo mnie to KTG i wizja powrotu do kroplówki ostatnio stresowała ;-) teraz mam luzik, jedyna upierdliwość, to to że co 3 godziny muszę brać fenoterol, nawet w nocy
W domu sajgon nie z tej ziemi (chociaż M już trochę ogarnął ;-)), a ja leżę i na to patrzę
Dobra dość o sobie ;-) przepraszam, że ostatnio tak tylko o sobie, ale szpital jest bardzo dołującym miejscem i jakoś ochoty na pisanie brak teraz mam nadzieję będzie już tylko lepiej ;-)
Widzę, że na forum epidemia :-( wszystim chorym życzę dużo zdrowia
Dzagud powodzenia w łapaniu siuśków naprawdę nie żyszę Madzi cewnikowania
Izka ciastem się nie przejmuj ;-) założę się, że niejedna z nas ma za sobą taką "przygodę"
Dobra więcej nie pamiętem teraz już postaram się pisać na bieżąco
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: