reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Anni gratuluje studniówki:-)

ja juz czuje sie lepiej,raczej to byla jedniodniowka,rano nie mialam juz tempki,nawet nie kazalam odwolywac pacjentow,tylko pojechalam do robotki
,dzieki za pamiec:tak:
 
reklama
a jeśli o mnie chodzi,to przeżyłam dziś glukozę. faktycznie świństwo jak mało co. jutro wyniki. jestem już po kuracji antybiotykowej,ale kaszlę nadal jak stary dziadek. jutro idę do gin. może coś pomoże :confused: ledwo żyję. śpię o każdej porze i wszędzie. przeraża mnie remont zbliżający się wieeeeeeelkimikrokami. a im bardziej się denerwuję, tym bardziej sprzeczam się z Małżonkiem. Martwię się dziś o Synka,czy mu tam w brzuszku dobrze, bo przycichł i nie kopie tak solidnie. dobrze,że jutro ta wizyta. może się uspokoję.
mam chorą Mamę, Dziadka, ja już powoli zaczynam wychodzi po tej grypie na dwór, choć jeszcze mocno się męczę. już mogłaby nadejść wiosna pełną buzią,bo jakieś dołki mnie łapią. w większości kasowo-zdrowotne :-(
dziewczyny, dbajcie o siebie,bo z t grypą żartów nie ma :no2:
pozdrawiam i wracam do łózia.
 
Niuni
trzymam za Ciebie kciuki.

A spokojem dzidzi się nie przejmuj. Zosiunia też ma cichsze dni. Ważne żeby w ogóle Kruszek dawał o sobie znać.
 
Właśnie Szymon zaczął swoje harce. odetchnęłam z ulgą.
dziś poczułam co to zgaga, oj nie polecam!
 
reklama
No widzisz. Po co było się martwić? (hehe, mówi ta co panikuje po godzinie :-D)

A co do zgagi - nic nie mów. Co prawda ta jeszcze mi odpuszcza ale ostatnio zaczęłam się dość drastycznie przytulać do kibelka. I to w środku nocy. Byłam tak słaba że myślałam że nie dojdę do łóżka. Chyba nie mogę na noc pić za dużo płynów.:eek:
 
Do góry