Witojcie!:-)
Olla, Teściowa nie na Madzię krzyczała, no co Ty! Ona tylko na mnie byla wkurzona, że dziecko stresuję.;-)A chyba najbardziej była wkurzona o to, że to na Nią padło to odpieluchowanie - wolałaby abym ja przy tym była w domu, a nie ona.;-)A tak w ogóle, to jeszcze była i o co innego zła, ale to już inna historia...
Magda po myciu zębów też pije jeszcze mleko z butelki, a czasem bywa że i sok. To nie tyle chodzi o to aby dziecko nie piło w ogóle (choć oczywiście lepiej jak nie, albo jak pije wodę po myciu zębów), tylko o to, aby nie usypiało z butelką w buzi i nie ciamkało sobie przez sen. Po prostu wypić i odstawić.
Esia, z Małgośki to niezły numerek rośnie.;-) Ja nie chcę zapeszać, ale u mnie ostatnio problemów ze snem nie ma - Magda sama chce do łóżeczka, kładzie się, nakrywa kołderką i usypia. Ale jak znam życie to od dziś to się zmieni, skoro pochwaliłam.
Elmaluszku, no zapracowana jesteś kobita, ale jakoś nie widzę niezadowolenia - wręcz przeciwnie.Super, cieszę się że Ci podpasowało.To teraz jeszcze musisz się trochę "podpaść" bo z Twoją sylwetką nie stanowisz reklamy dla tej knajpy.
Szopka, pochwal się zdjęciami z wesela.
Olla, Teściowa nie na Madzię krzyczała, no co Ty! Ona tylko na mnie byla wkurzona, że dziecko stresuję.;-)A chyba najbardziej była wkurzona o to, że to na Nią padło to odpieluchowanie - wolałaby abym ja przy tym była w domu, a nie ona.;-)A tak w ogóle, to jeszcze była i o co innego zła, ale to już inna historia...
Magda po myciu zębów też pije jeszcze mleko z butelki, a czasem bywa że i sok. To nie tyle chodzi o to aby dziecko nie piło w ogóle (choć oczywiście lepiej jak nie, albo jak pije wodę po myciu zębów), tylko o to, aby nie usypiało z butelką w buzi i nie ciamkało sobie przez sen. Po prostu wypić i odstawić.
Esia, z Małgośki to niezły numerek rośnie.;-) Ja nie chcę zapeszać, ale u mnie ostatnio problemów ze snem nie ma - Magda sama chce do łóżeczka, kładzie się, nakrywa kołderką i usypia. Ale jak znam życie to od dziś to się zmieni, skoro pochwaliłam.
Elmaluszku, no zapracowana jesteś kobita, ale jakoś nie widzę niezadowolenia - wręcz przeciwnie.Super, cieszę się że Ci podpasowało.To teraz jeszcze musisz się trochę "podpaść" bo z Twoją sylwetką nie stanowisz reklamy dla tej knajpy.
Szopka, pochwal się zdjęciami z wesela.