reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Mój dzionek po krótce:
Rano potworny ból zęba i ucha. Ósemka mi się wyrzyna ale cholera mało miejsca ma i boli jak diabli... A ucho, masakra, jeszcze mi je przewiało na spacerze:sorry:
Wracam do domu ze spaceru całe mieszkanie w wodzie. Powtórka z rozrywki... Zuzkowy pokój najbardziej poszkodowany, wykładzina, panele.... Nie miałam co zrobić z Zu więc mi się babrała w tej wodzie...:szok: Położyłam ją spać to mi wrzeszczła prawie dwie godziny. D*** ze spania.
Moja dentystka miała mi oddzwonić i powiedzieć czy mnie dziś przyjmie. Nie oddzwoniła:no: Więc nadal cierpię.
Rozwaliła mi się komoda, poodpadały szuflady:wściekła/y:
Małż wrócił w stanie mało zdatnym do pomocy, więc się jeszcze z cholerą musiałam użerać. A na koniec Zuzka odparzyła sobie siśkę (nie wiem jak to się stało:zawstydzona/y:) i nie mogłam jej nawet umyć tak płakała.

He, he...
A wczoraj byłam na urodzinach u mojego małego kuzyna. Jako prezent zawiozłam mu torta, którego zamówiłam tu u nas w cukierni. I wiecie co? Tort był tak nasączony alkoholem że aż niejadalny... Płonęłam ze wstydu, bo jak dziecku na jedenaste urodziny takiego torta zamówić. Nikt mnie nie uprzedził że tort czekoladowy jest z alkoholem. Składałam dziś rekalmację.
A w drodze powrotnej zerwał mi się zderzak w aucie i jechałam 60kilometrów z takim dyndającym i robiącym sporo hałasu.

He... He...
Ciekawe co mnie czeka jutro....


Jak tylko nadrobie to jeszcze się odezwę.​
 
reklama
Anialap - kochana - my z Dzagud to przy Tobie wysiadamy:tak::szok:

Ja to winie mieszkanie - pechowe :sorry:Moze... kurka czas juz sie wyprowadzic z niego ... co?

Jutro bedzie lepiej - ja wlasnie tak zawsze mowie sobie. Plusy zlej passy sa takie, ze po niech przychodzi dobra. Bedzie super. Caluski dla Zu.

a z tortem :-D:-D:-D historia nietuzinkowa. Podoba mi sie:-D
 
Witam sie babeczki, bo pewnie już o mnie zapomniałyście ;-)
Sorki ale przeczytałam ostatnie 2 strony postów...
Szopka
s030.gif
jak to możliwe!!!! zaglądając tu spodziewałam sie jakis newsów ze mały Tymcio śliczny i takie tam a tu skubany jeszcze nie wylazł - dobrze mu u mamy, pewnie niezły piszczoszek z niego będzie ...
Aniela - no comments
s050.gif
.... myle jutro będzie piękny dzien
Agik taaa... jak zwykle dosadna :-D
Anni - ja tez sie wziełam za pysk i przeszłam na diete od wtorku. Alena razie nic nie napisze zeby nie zapeszyć (PS strasznie jestem ciekawa wizyty gościa, zara lece na zamknięty.....)
Dzisiaj Krzysio sadził ziemniaki u prababci - szkoda ze tego nie widziałam, ale podobno latał po polu jak szalony, nie było siły zeby go powstrzymac, wiec już mu na wszystko pozwalali - woda po kąpieli czarna hehe
Pozdrawiam wszystkie dziewuszki ...
 
Anielap, oj dzionek faktycznie nieciekawy:-:)szok:
Nic, tylko Ci promyka słońca w kolejnych dniach życzyć. Będzie dobrze;-)

Mi tez Wojtuś daje popalić, dokładnie WSZYSTKO jest na NIE, już nawet jak do kogoś innego mówię a on usłyszy to tez woła NIE:baffled:
M też mi nie pomaga, dzisiaj stwierdziłam, że albo on głuchy albo głupi, to niech się zdecyduje i idzie do lekarza:confused2:
Do lekarza to ja powinnam chyba, bo chyba już z miesiąc mnie w krzyżu boli, coś mi na bank wyskoczyło, ale taka cierpiętnica jestem i chodzę i stękam :zawstydzona/y:

Z innej beczki...
Wojtuś mi jeszcze w ciągu dnia zazwyczaj ok 3 godzin śpi, ale ostatnio zaczął coraz później zasypiać w południe i jak się wyspał 3 godziny np do 15.30 to potem wieczorami zaczynał sie meksyk z usypianiem. Wczoraj zasnął o 23.00 :szok::szok::szok:, 2 godziny go dusiłam :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Oj mało go naprawdę nie udusiłam :wściekła/y::wściekła/y::zawstydzona/y:
Z drzemki dziennej jeszcze nie zrezygnuję, bo ktoś tego nie wytrzyma albo Wojtek albo ja:baffled::confused2: Dzisiaj na siłę położyłam go za dnia przed 11.00 (zasnął bo był zmęczony poprzednim wieczorem i zasypianiem o 23.00) i wstał po 1,5 godziny.
Położony wieczorem przed 21.00 zasnął w 5 minut :-) Chciałabym, żeby się tak udało go przestawić ehhhh
Ja tez coś zmęczona, chyba się walnę koło młodego już.
Dobranoc dziewczynki.
 
elmaluszku kurcze, pewnie też bym zdębiała na widok takiego krztuszenia... :baffled: Trzymam kciuki, żeby żadnych dalszych nieprzyjemności nie było :tak:
Piotruś dziś już miał lepszy humor (ufff...), pojechałam z nimi do mojej mamy i świetnie bawił się w piaskownicy i ganiając psa :-) Tylko ja mam nogi w gardle po lataniu za Nim ;-)
anni fotki dzieciarni będą, jak tylko odzyskam kompa :tak: Na Małżowego nie bardzo mogę zrzucać, bo to służbowy :dry: no ale robię na bieżąco :tak:
Małgosia kumata coraz bardziej - aż szok, jak to szybko leci (mam wrażenie, że z Piotrkiem szło o wiele wolniej i nie tylko dlatego, że był leniuszkiem ;-)). Turla się już na całego, pełza we wszystkich kierunkach i efekt jest taki, że rządzi w kojcu - wszędzie Jej pełno i co i rusz ta mała kudłata główka wystaje w innym jego końcu :-D Słodka jest niemożebnie (chyba to w miarę obiektywne, skoro i Dzagud potwierdza :-D). A Piotruś - jak przystało na Starszego Brata - znosi Jej różne zabawki nie niezwykle "delikatnie" umieszcza w kojcu ;-) Muszę mieć oczy dookoła głowy ;-) Ona oczywiście wpatrzona w Piotrka jak w obrazek :-D
A co było z tym kolczykiem nie tak, że aż taką reakcję spowodował? :szok:
Co do ćwiczeń, formy i lubienia siebie - jestem na 3 razy do tyłu ;-) Zazdroszczę, że się wzięłaś do qpy bo wiem, że to tak właśnie działa - tylko kuźwa, z uczepcem nogowym i cycozwisem to na razie nie pofikam... :confused2: A efekt wiadomy - chodzę w byle czym, wyglądam byle jak i myślę o sobie tak samo :dry: I jeszcze smędzę. No w łeb sobie walnąć jak nic!
Dzagud czyli wzięłaś się jednak za rogi z prasowaniem - gratuluję i współczuję jednocześnie ;-) Ja właśnie powinnam przekładać rzeczy z pudeł w pokoju do nowej szafy. Buehehehe :confused2: Miałam to robić także w niedzielę :confused2: Czekam na krasnoludki? :eek:
A hormony może powinnaś przebadać - po ciążach sporo się zmienia - i jednak gin coś by na to poradził? No bo jeśli faktycznie to po antykach tak się czujesz, to dobrze byłoby z nich zrezygnować :sorry: Ale cykle po 60-80 dni to też do niczego interes :sorry:
Olla ja uwielbiam Twój autokrytycyzm :-D No nie mogę się doczekać tej Kurwii :-D Kebaba i piffko koniecznie! Mogę to żreć na zmianę z rybą - ale piffka nie odpuszczę (mam nadzieję, że do lipca już cycozwis będę miała odczepiony... :sorry:).
Dzagud Ty wielkogłowa? :szok: No popatrz, nie powiedziałabym :no:
jolka hehe to teraz Ty przejmujesz pałeczkę z gąbczakiem ciążowym :-D A lekarze, którzy nie potrafią określić, czy główka dziecka zmieści się w kanale rodnym to :angry::wściekła/y: Rozumiem, że teraz już na bank i od razu zrobią cc?
szopka biedna... No współczuję i trzymam kciuki, żeby Tymek już się jak naszybciej zebrał :tak: Taką miałam nadzieję, że już na poporodówce leżysz... :sorry:
anielap :szok::szok::szok: Teraz to już naprawdę, może być TYLKO lepiej :tak:
Emmila ciekawe co na tym polu wyrośnie :-D
agik oj, to masz Meksyk ze spaniem :baffled: Piotrek na szczęście to ma w miarę poukładane - w ogóle, jest śpiochem (wielkie ufff...). Dzisiaj np. w związku z wyjazdem do mojej mamy, nie spał po obiedzie. Padł mi w drodze powrotnej (jadę 30 minut) i taki był nie do życia, że jeszcze wylądował w łóżeczku i przyciął kolejne pół h - do 18.30. Co nie przeszkodziło Mu usnąć pięknie o 20.20 :tak: Jakby mi jeszcze nie spał, to już w ogóle byłaby masakra...

No i tyle. To pomarudziłam ;-)
 
Anielap:szok::szok::szok: no faktycznie, dzień do bani, ale jak dziewczyny mówią, jutro już będzie lepiej! Ja kiedyś jak mi się coś tak waliło, to się popłakałam, skopałam parę przedmiotów "miętkich", wykrzyczałam (byłam akurat sama w domu), poklęłam jak szewc i mi przeszło....:-D
Szopka, no przestań stękać i się lenić i jazda rodzić Tymka! Kciuki ciągle trzymam.:tak:
Emmila, super że Krzyś ma hobby.;-):-D Też jestem ciekawa tych ziemniaków.
Agik, dobre, dobre. Ja też miałam ochotę dziś baby przypiąć kajdankami do kaloryfera i wyrzucić klucz. Magda dziś miała jakiś dzień świstaka. Normalnie nie słucha się wcale, robi co chce i głuchą struga. Wariuje jak szalona, śmieje się non stop, ale jak mi zaczęła walić drzwiczkami od szafek w kuchni, albo jak mi uciekała przed ubieraniem, to myślałam że sieknę w końcu.:eek:
Esia, super musi wyglądać z tym donoszeniem zabawek przez Piotrusia. I nie dziwię się że oczy wszędzie są niezbędne absolutnie.:tak::-D Magda też zapatrzona w Weronikę bardzo, ale na szczęście tu większa różnica wieku, więc mogę im bardziej cugle zluzować.
I oczywiście potwierdzam po raz kolejny Małgosia jest przecuuuuuudna. A jak pięknie się śmieje (nie chwaląc się do mnie....;-):-D).
Prasowania mi nie przypominaj.:baffled: Jeszcze ze 3 takie 3 godzinne seanse i wora bym się pozbyła, ale.... kolejna pralka się suszy, kolejna zapchana, w koszu towaru na jeszcze co najmniej jedną, a jeszcze czeka mnie pranie większości rzeczy z Allegro bo jeszcze nie wszystko przywlokłam (na oko ze 3 pralki). Nieeeeee, ja się tego do końca życia nie pozbędę....:eek:
Hormony badałam już po 100 razy i rada była jedna - brać hormony.:angry: Do dupy taki interes. Wracam dziś do prochów. Zresztą ja się tak przyzwyczaiłam że jak nie biorę to wszystkie inne zabezpieczenia wydają mi się niewystarczające i mam potem stresa.:laugh2:No i do tego myślę że moja tusza też przez te hormony w dużej mierze jest powodowana.:baffled: Ale ja staram się z całych sił lubić siebie. Nie wychodzi najlepiej, ale się staram.;-)
A co do łbów, to z naszej czwórki Magda ma najmniejszy. Tomek w każdej czapce - nawet w bejsbolówce wygląda jak wiejski głupek, a ja wcale nie lepiej. A Weronika przez wielki łeb nie mogła się przecisnąć przez kanał rodny, więc widzisz....;-)
Dobra, zmykam, bo właśnie leci Skrzypek na dachu, ja to uwielbiam, a wieki nie oglądałam.

aaa... dziś odebrałam nowe okularki... dawno tak dobrze nie widziałam
 
Ostatnia edycja:
To jeszcze ja pomarudze, napisałam wczesniej mega posta ale mnie wywaliło:wściekła/y:.
Esia u nas tak samo Vaneska wpatrzona w Laurę jak w obrazek, tyle że Laura cwaniara wszystkie zabawki jej zabiera:-p. Super że Piotruś tak ładnie śpi w dzień Laura juz całkowiecie zapomniała co to drzemka:eek:.
Szopka ja myślałam że już urodziłaś, no nic może dziś w końcu Tymek sie ruszy trzymam kciuki za was:tak:.
Anni ja bym przeszła się do tej kosmetyczki co ci zafundowała taki numer i bym ją:angry:. Wiesz mam taka prośbe do ciebie żebyś kiedyś spisała na papierze wszystkie twoje przygody i przemyślenia, pewnie przeczytałabym to jednym tchem, zazdroszczę Twojego podejścia do zycia:tak:no i odwagi;-).
Dzagud ja tez ostatnio pozamieniałam rzeczy zimowe na letnie i siedziałam z tym do 22 (a zaczęłam o 20) bo gdybym w dzień zaczęła przy Laury pomocy siedziałabym z tym do rana:-D.
Izka wzruszyłam się gdy przeczytałam o Alusi:tak:. Kiedy bedziesz znała wyniki egzaminu? Ja wiem że i tak zdałaś:tak:.
Toska wiem ze już kupiłas prezent na chrzest ale osttanio w Polsce jak byłam u jubilera jedna babka odbierała srebrną grzechotkę z wygrawerowanym imieniem i datą i do środka można potem schowac pierwszy ząbek którey wypadnie:tak:. Robią też butelki smoczki, łyżeczki co sobie zażyczysz, ja juz zamówiłam taki prezent od chrzestnego Vaneski:tak:. Ten pociąg Elmaluszkowy tez śliczny:tak:.
Olla nie ma to jak samokrytyka:-D, ja mam odwrotnie tzn. mała główka i niezbyt fajnie teraz wyglądam z wielką dupą a małą głową:baffled:. w dniu slubu nosiłam tez rozm. 38 i wazyłam 65kg ale to były stare dobre czasy:tak:. Amelka juz całkowicie wyzdrowiała?
Elmaluszku współczuję przeżycia mam nadzieję ze nas to nigdy nie spotka bo pewnie też bym spanikowała. Dzis juz Amelka normalnie jadła?
Agik u nas było to samo z Laury spaniem, w dzień zasypiała o 14 i spała ok 3 godziny i wieczore codziennie przeprawa 2 godzinna żeby zasnęła, w końcu się poddałam i nie kłade jej w dzień. Jedynym plusem jest to ze nie muszę sie teraz spieszyć do domu no i wieczorki mam wolne:confused2:zazdroszczę wyjścia z kumpelami, nawet nie wiecie ile bym dała żeby wyjśc gdzies sama ,zupełnie sama:cool2:.
Kingug mam nadzieję że z Wiki juz lepiej?
Gusia Mikołajkowi chyba tez się poprawiło?
Jolka super że Maksio juz odpieluchowany, przynajmniej jak dzidzia sie urodzi na pieluchach zaoszczędzisz, u nas póki co kosze nadal pełne pieluch, Laura niestety nie chce zaprzyjaźnic sie z nocnikiem:no:.
Anielap o matko ale miałaś dzień, oby jutro było lepiej:tak:.
Emmila witaj dawno cię nie było też jestem ciekawa tych ziemniaków:-D. Ja na diecie od dzisiaj, nie moge już patrzeć na oponę na brzuchu nigdy takiej nie miałam:no:, jestem po kilku seriach brzuszków pewnie jutro skarpetek nie dam rady założyć:baffled:.
Pirzonku a co u was?
Gosiu jak Livcia?
Dziewczyny wiecie może co u Kachaska słychac tak dawno sie nie odzywała?

Wiecie wczoraj był u nas kuzyn z żona i synkie o 3 miesiące starszym od Laury, jak on nawij całymi zdaniami opowiadał o tym co sie wokoło dzieje:szok:. a Laura tylko mówi te swoje mama, tata baba dzidzia, lala,to tak mało w porównaniu do waszych dzieci, tak chciałabym zeby cos sie ruszyło u niej z tym mówieniem:-(.
Kupilismy jej konia na biegunach sama go wybrała w sklepie, miałam zamiar kupic jej rower bez pedałów ale nie chciała na żadnego usiąść, za to w piaskownicy jak jakies dziecko takim przyjedzie to kreci się i kreci koło niego:-D.

Mam jeszcze pytanie na temat napięcia mięsniowego wiecie czym to sie dokładnie objawia? Vaneska ostatnio tak czesto wygina się w łuk i tak mocno główke odchyla do tyłu boję się że to właśnie to napięcie:-(, kurcze tylko tego mi brakuje. za tydzień idziemy do pediatry i zobaczymy co powie o tej głowce ostatnio tylko w jedna stronę ją brała. Lekarka podniosła ją do góry nogami i tak trzymałachwilkę myślałam ze padnę, co sie w ten sposób ocenia?
Bedę szła spać, dobrej nocy wam życze kochane;-):tak:.
 
Kotek to jak u Natalii było podejrzenia kręczu szyjnego to lekarz złapał ja za ręcę (nadgarstki) i tak trzymał z 10 sekund (a mnie przez myśl przemknęło co on robi mojemu dziecku). Nie wiem co on zobaczył ale powiedział że jest oki. A i kazał zwracać uwagę co by główka nie była tylko w jedną stronę odwrócona.
Dzagud oj czeka Cię mega prasowanie, jak ja tego nie lubię:wściekła/y:
Anielap oooo nie zazdroszczę, jutro będzie lepiej
Szopka zmykaj na porodówkę
Elmaluszku współczuje, oby bylo już lepiej. A co do krztuszenia to głupio przyznać ale ja często się zakrztuszam śliną (nie wiem czemu tak), raz to nawet oddechu nie mogłam złapać, i nieźle się wystraszyłam a mąż to prawie na zawał padł:no:
Jolka gratki dla Maksa za odpieluchowanie

U nas też dzień pod znakiem "nie", najgożej było wieczorem jak miała się kąpać. Ostatnio to tak wogóle Natalia pzrestała lubić się myć, a i przebierać w piżamę też się nie musi. Najlepiej jak by ciągle chodziła w jednych ubraniach:baffled:Zrobiła się taki rozdartek ciągle sprawdza na ile może sobie pozwolić. A dzisiaj w ramaach histerii próbowała mnie ugryźć w rękę a że się nie udało to zaczęła bić mnie po twarzy:szok::szok:. Coś się porobiło temu mojemu aniołeczkowi, chyba za bardzo ją wychwaliłam przed wami,że taka spokojna i w ogóle:sorry::sorry:
 
reklama
Anielap-nie no szok, kurcze jak pech to po calosci ale dzis musi byc lepiej, po takim dniu nie ma wyjscia. Z tymi zebami to pociesze Cie ze nie jestes sama z problemem osemek, moj dentysta ostatnio stwierdzil ze musze wyrwac wszystkie 4 sztuki bo dwie gorne rosna w kierunku policzka a dwa dolne w kierunku 7 wiec wszystkie sa do kitu :-( No wiec musze sie umowic do chirurga na usuniecie wszystkich, rewelka...
Emmila-najlepsza zabawa to aktywnosc na powietrzu; ciekawe co wyrosnie z tych kartofli :-)
Agik-jak ja czytam ze Wojtus spi 3 godziny o matko co ja bym dala zeby Alusia pospala choc 30 minut!!!!!!!! Moje dziecie nie chce spac wcale w ciagu dnia.No ale zato wieczorem nie mam problemu, godzina 7:30-8 i kluska chrapie do rana czyli 6-7.
Esia-no zazdroszcze tego Piotrusiowego spania ale przy dwojce to chyba jedyny ratunek na chwile dla siebie :-) A jesli chodzi o wyglad to nie przejmuj sie ze chodzisz w byle czym i byle jak. Dla pocieszenia powiem Ci ze po domu chodze ciagle w jednych i tych samych dresach z wytartymi na wylot kolanami a ubieram sie normalnie tylko wtedy jak jade z Alusia do przedszkola czyli ostatnio 2 razy w tygodniu...I tak to sie niebawem zmieni jak dzieci ciut podrosna. Ja w ramach zrobienia czegos dla siebie kupilam sobie dzis szampon koloryzujacy; na sredni braz sie jutro machne dzis juz za duzo wypilam :-D:-D:-D
Dzagud-nie no z tymi lbami, wiejskim glupkami itd. to ja sie tu prawie posikalam :-D:-D:-D:-D
Kotek-egzamin mialam 14 kwietnia a wyniki maja byc po 8 tygodniach, z tym ze na forum wyczytalam ze zwykle sa po 5-6 tygodniach wiec licze ze pod koniec maja bede wiedziec co i jak. Nie przejmuj sie ze Laura malo mowi, czytalam ze wlasnie w okolicy 23-24 miesiaca dziecko potraja liczbe slow wiec chyba akurat ten moment przed nami.
Elmaluszek-o matko chyba bym zawalu dostala. Tak na chlodno latwo napisac ze powinno sie w takiej sytuacji polozyc dziecko brzuszkiem na swojej rece, glowka lekko w dol i poklepywac druga reka po pleckach. No ale to latwo teoretycznie, kiedys sie tego uczylam na medycynie ratunkowej, cwiczylismy na lalce. Poki co nie mialam jeszcze okazji sprawdzac w praktyce i obym nie musiala.
Aniajw-moze to bunt dwulatka :confused2:
Szopka-kciuki odpalone :-)
Ani-ja sie dolacze do Kotka-wez spisz te swoje przygody, perypetie, wypady itd. itp. niezly material na ksiazke lub film :-)
Sluchajcie a my planujemy wyprawe na okolo tydzien, narazie wymyslilismy Hawaje albo Karaiby, i tu i tu blisko. Ewentualnie jakis nowy stan np. texas albo calkiem wschodnie wybrzeze, sama nie wiem ale juz samo planowanie tej wycieczki daje duza dawke optymizmu :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry