reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

mój sie nie wtraca- demonstruje zaufanie, ale jak bedzie mial prawko to sie może zmienić chociaż wcale nie chce prowadzić, twierdzi że dzięki temu w naszym związku nie ma problemu pt.kto pije na dzisiejszej imprezie hihihi, w sumie ja i tak niepijaca teraz jestem, a jak juz bede to on juz bedzie mial prawko:p
 
reklama
Ale Wam dobrze że macie prawko, ja od kilku lat przymierzałam się do kursu ale nigdy nie było kiedy, bo ciagle w Niemczech siedzę a tu nie chciałam robic bo jest za drogo. Cały czas planowałam że w styczniu zrobię ale jak tylko dowiedziałam się o dzidzi to juz wiedziałam że znowu nici bo za bardzo bym to przeżywała i się denerwowała. A teraz to nie wiadomo kiedy zrobię?
 
Kurna ja tez prawka nie mam-to normalnie nie dopomyslenia w tych czasach:szok:
Moj Adam juz sie skarzy ze koniecznie pojde w tym roku na prawko bo on ma juz dosc jezdzenia wszedzie ze mna...Oczywiscie bedzie trzeba kupic wtedy drugie auto-a ja juz sobie zastrzeglam ze albo automat albo wcale...No i jeszcze bym chciala zeby byl to cabriolet jakis ale tego to juz chyba mi nie spelni tak na sam poczatek;-):-D
 
Mi też było przykro jak sprzedawałam moją ukochaną cliusie (czyt. Renault Clio). Miało tylko 30 tys. przebiegu było zwinne i z ekstra wyposażeniem. Ale niestety było trzydrzwiowe i nie wyobrażałam sobie pakowania się do niego z dzidziusiem.
A teraz mam kombiaczka i bardzo sobie chwalę :tak: Może kombi nie jest najbardziej eleganckim autem na świecie, ale mamy też 'limuzynę' więc w sumie jest oki :-)
 
Sorga módl sie zeby jak Kot zrobi prawko to sie nie zmienilo,czasem nie da sie wytrzymac,niewazne ze szanownemu męzulkowi czasem tez sie zdarzy wjechac na krawęznik,ale co slysze,znowu felga skrzywiona,znowu musze wywazac kola,to tez w zartach gada,alemjest męczące mowie Wam
 
Ja niestety tez nie prowadze,... aa szkoda wielka. Tez myslalam ze zrobie w tym roku - no ale na razie poczekam. Choc wkrotce to mus bo z dzidzia tez trzeba gdzie nie gdzie zajechac.
 
Proszę jak to się można przyzwyczaić do samochodu. Ja naszego za bardzo nie lubię:no: , a to dlatego że wcześniej mąż dbał o niego bardziej niż o mnie:baffled: , (mamy BMW 328). Teraz kiedy jestem w ciąży to ja jestem na pierwszym miejscu a nie kawał blachy:-D .
 
a najlepsze bylo,dziewczyny bomba,jak wjechala we mnie kobitka,i troszke wgniotla drzwi od kierowcy i blotnik,szkoda zadna w sumie,ale przy okazji,malowalismy tez zderzak tylni,no i 3 dni po odebraniu samochodu od lakiernika moj szanowny malzonek nie zauwazyl znaku drogowego i ten sam pomalowany zderzak rozbil,normalnie bym sie wkurzyla bo to 3 dno po odebraniu od lakiernika,ale umieralam ze smiechu,bo jemu tez sie zdarzy cosik a nie tylko mnie:-D:-D:-D
 
reklama
dorotko myślę że się nie zmieni, nie ma w nim tej pasji dla aut i wogóle rzeczy martwych, myśle że jestem na pierwszym miejscu nawet przed komputerem, ale moge sie mylić hihihi:-D
 
Do góry