Witam.
Coś średnio się czuję po wczorajszych M urodzinach
, ehhh głowa już nie ta, a rano, nie ma że boli, Wojciu ma to gdzies, że mama
chora i trzeba wstać:-(
GUSIA, wyobraziłam sobie jak to śmiesznie musiało wyglądać jak się Miki tak przewracał zasypiając
Ja ostatnio staram się być co do zasypiania konsekwentna. Np. wczoraj. godz. 21.00, goście są, no to Wojtek jeszcze by pewnie i posiedział z nami.
Ale widzę, że oczka trze i tak markotny troche. No to mimo gadania mojego taty i innych, żeby go jeszcze zostawić wzięłam go pod pachę i do spania. Faktycznie jeszcze godzine cudował w łóżeczku, aż mi się odechciało przy nim siedzieć i przyszedł mój tata i go uśpił.
Na szczęście mam możliwość, żeby go do drugiego pokoju wynieść jak np. są goście. Rozumiem, że jak ktoś mieszka w jednym, nie jest łatwo pogodzić jakiekolwiek postanowienia co do dziecka i normalne życie.
Dziewczyny może pomożecie?
Idziemy niedługo na bal karnawałowy, od M z pracy, i sobie wymyślili kostiumy
Ja pojęcia nie mam ani żadnych zdolności, coby cuś wymyślić.
U nas nie ma żadnej wypożyczalni strojów a do Łodzi mi się nie chce specjalnie jechać.
Może macie jakies pomysły?