reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagud-to dobrze ze z noga wszystko dobrze, pewnie sie cosik naciagnelo albo nadwyrezylo.
Monia-dzieki za opis, moj maz ostatnio byl w Chicago i byl tez zachwycony (ja jeszcze nie bylam, trzymam sie dzikiego zachodu :-) ). Gor piekne! U nas tez sporo taklich uroczych zakatkow, ja mysle ze cale stany sa takie sliczne. A w jakich miastach mieszkalas? Ja tylko w Oregonie, postanowilismy ze jak sie nie powiedzie przeprowadzka do EU to chyba sie przeniesiemy gdzies (poki co najblizej Kalifornia) zebym mogla cos ciekawego i blizej farmacji dla siebie znalezc. Tu w Portland nie ma nawet firm farmaceutycznych gdzie moglabym czegos poszukac, a na univerku na ktorym pracowalam to niezbyt mi sie podobalo, tzn. fajnie bylo na poczatek zeby sie otrzaskac ale teraz to juz chce czegos ciekawszego :-) o kurcze ale sie rozpisalam :-)
Olla-Ty jestes fajna babeczka, kurcze kazdy narzeka ze musi lepic pierogi i gniesc pierniki a Ty zadowolona ze sie domownicy uciesza! Zlota z Ciebie kobieta :-)
 
reklama
ja tez podziwiam usmiech i weslosc Olli:-)
Izka no ja mieszkalam na Long Island czyli praktycznie New York City ale krociutko, potem w Indianapolis IN (super miasto), North Hollywood CA (suburb of LA) ale tez krotko, potem Colorado Springs CO (wlasciwie to Manitou Springs ale to jakby przedluzenie Colorado Springs tyle ze wyzej w gorach polozone), potem w Nashville TN a teraz w Smyrna TN:-) Ale to tylko miasta gdzie mieszkalismy a podrozowalismy i tu i tam:-) Przez ta nasza rozmowe na melanholje mi sie zebralo wiec pewnie wkleje wam jakies foteczki pozniej.
 
Dzagud, Toska-co do tego spirytusu, poszperalam troche (przyznam ze ciezko bylo znalezc) i jednak nie mam zaufania do nacierania tym spirytusem salicylowym-szczegolnie duzych powierzchni skory. Ostatczena ocena nalezy do was. Moje watpliwosci sa takie:
1. nacieranie spirytusem-dziecko wdycha alkohol, ktory bardzo szybko paruje i jak najbardziej dostaje sie do organizmu, szczegolnie dotyczy to smarowania duzych powierzchni.
2. kwas salicylowy-przeciwskazany dla dzieci do 12 roku zycia (pobierany doustnie), tu jest wcierany w skore jednak byc moze pewna czesc przenika ( tu przekopalam sie przez publikacje w ktorej dowiedziono ze pochodne kwasu salicylowego dostaja sie do ukladu przez skore. Badanie polegalo na tym ze smarowano mascia z salicylanami skore, a potem badano czy salicylany sa w moczu. No i okazalo sie, ze sa co dowodzi ze jednak salicylany przechodza przez skore). Jakby ktos mial ochote:
http://www.pubmedcentral.nih.gov/articlerender.fcgi?artid=1873984
A poza tym jaka jest pewnosc ze te ruchliwe male stwory nie dotkna sie w to miejsce a potem reczek do buzki nie wsadza?
3. jest to alkohol (60% roztworu stanowi alkohol 70stopniowy czyli taki jak wodka w butelce) wiec moze wysuszac skore, z drugiej jednak strony kwas salicylowy zmiekcza naskorek wiec dzialanie moze sie rownowazyc.
4. sam spirytusowy roztwor kwasu salicylowego jest przeciwwskazany u noworodkow i niemowlat (z drugiej strony nasze dzieci w sumie juz nie sa niemowlaczkami).
Tak wiec troche kontrowersyjne, chyba kwestia wlasnego wyboru i sprawdzenia czy pomaga w indywidualnym przypadku. W sumie jesli lekarka mowila zeby smarowac tylko stopki to moze nie byc wcale grozne ale szczegolnie mam watpliwosci do smarowania duzych powierzchni skory bo wowczas zwieksza sie ryzyko wywolania objawow ogolnoustrojowych (ktore w wypadku obu substancji-etanolu i kwasu salicylowego sa zdecydowanie niebezpieczne u takich malych dzieci!).
Ale nagryzmolilam, ide sie pakowac kochane moje, nie wiem czy jutro zajze, napiety dzien. Do tego zlapalo mnie przeziebienie, kicham, prycham i smarkam. Jeszcze w dodatku jeden prezent zamowiony przez neta nie dojechal (tlumacza to zla pogoda) i teraz musimy szybko kupic w sklepie, na szczescie maz znalazl sklep gdzie maja za ta sama cene. no ale zamiast ogarniac dom przed wyjazdem to bedzie musial jechac do sklepu no i tak sie wszystko zwalilo na raz na leb. Chyba sie odezwe juz z PL :-) Milego weekendu.
papa
 
Ostatnia edycja:
Olla, Twój optymizm jest fantastyczny. U Ciebie ta szklanka zawsze jest do połowy pełna.:tak:Jesteś cudowną osobą i przebywanie w Twoim towarzystwie to czysta przyjemność - aż szkoda że jesteś tak daleko.:-(
A z karteczki się polałam ze śmiechu. Mam bujną wyobraźnię, a Ty tak sugestywnie wkleiłaś swoją buźkę że cały czas sobie wyobrażałam że to naprawdę Ty tak tańcujesz.:-D:-D:-D Uprzedzam, zamierzam ściągnąć i też porozsyłać do znajomych.:tak:

Izka, jak zwykle na Ciebie można liczyć. Chyba odstawię ten spirytus.:baffled: Wprawdzie ja smaruję Magdę tylko na pleckach i to jest ilość liczona w kropelach, ale wątpliwość mi już posiałaś, więc chyba się przestawię na ten pulmex który mam i smarowanie stóp.

Monia, ja na wszelki wypadek nie oglądam Twoich zdjęć bo by mnie mógł z zazdrości szlag trafić.:baffled::-D I tak mnie trafia jak czytam jak Ty i Izka sobie jeździcie i zwiedzacie Stany, bo to zawsze było moje marzenie.:-(

Nie chcę nic mówić, ale noga mnie zaczyna znowu boleć, dokładnie tak jak tydzień temu (czyli od pięty).:szok::-(Mam nadzieję że jednak minie, bo zaraz robota czeka.:crazy:
Mój Mąż pojechał z Teściową na cmentarz do Brata, a potem wybiera się w poszukiwaniu prezentu dla kochanej Żony;-) (rychło w czas jak zwykle). A ja chyba za niedługo się zbiorę i pójdę z Madzią do sklepu już powoli robić zakupy. Dziś wieczorem przejedziemy się na giełdę mięsną, podobno tam tanio, a ja planuję sporo mięcha nakupić. No i muszę koniecznie znaleźć maszynkę do mięsa, bo chodzi za mną ambitnie pasztet a do tego maszynka niezbędna. A ni mom.
 
Olla, świetna kartka :-D:-D:-D

izka dzięki za informację:tak:, trzymam kciuki, za jutrzejszą podróż.

monia, czekam na zdjęcia z Waszych podróży.

miłego dnia wszystkim:-)
 
Elamluszku ogromnie sie ciesze, że wszystkie Amelkowe badania wypadły dobrze. Jak to ulga musi być dla Was. Ja idąc za Waszym przykładem postanowiłam też Zuzance zrobić wszystkie badania tuż po nowym roku. Nakrzyczę na panią doktor i niech mi daje skierowania. Dla mojej spokojności. I kupiłam dziś ten Citropepsin. Tylko nie wiem czy podawać bez konsultacji...​

Izka przyjemnej podróży. Mocno zaciskamy kciuki żeby wszystko przebiegło planowo i bez żadnych niespodzianek. No i nie dawaj się chorobie.​

Emmila lekkiego szykowania. I odezwij się czasem jeszcze przed świetami. Jak dajesz radę ze śmigającym na dwóch nóżkach Krzysiem?

Dzagud a co z tą Twoją nogą znowu...??? Badania wszystkie dobrze, a tu się pogarsza? Może to znak żebyś w te święta tylko odpoczywała;-)​

Monia ja znam Gatlinburg:tak: Tam uciekł przede mną mój pierwszy narzeczony:-D I do dzisiaj tam mieszka:tak:

Ollu kochana, jesteś tak pozytywną osobą, że również żałuję że nie znamy sie tak z bliska. Uwielbiam Twój chumor i powiem Ci że zawsze jesteś w stanie mnie pocieszyć i zaraz poprawia mi się humor po Twoich postach :tak: Bądź taka zawsze i nie opuszczaj nas:tak:
Karteczka świąteczna jest boska. Pokazałam mężowi, to nawet on (gbur z natury) nieźle się uśmiał:-D

Toska miłego dnia:tak:

Pozdrawiam...​
 
Anielap-ja mysle ze nic sie nie stanie bo to nie lekarstwo,citropepsin jest srodkiem naturalnym,zawiera pepsyne ktora pobudza wydzielanie sie sokow zoladkowych powodujac laknienie.Ja podaje jesna lyzeczke 3-4 razy dziennie okolo 20 minut przed posilkiem:-);-)
Izka-bioaron mam podawac 2 razy dziennie po 2 mililitry,nie wiem czy to zmniejszona dawka bo wlasnie B polecial do apteki (wczoraj zapomnialam
kupic:-D)Spokojnej podrozy
Dzagud-ja mam tran firmy Moller's i wlasnie niedawno podalam.Nie bede pisac jaka byla awantura:baffled:
Monia-naprawde kamien z serca mi spadl,bo to w koncu jakis krok do przodu:tak:
Olla-kartka pierwsza klasa,alez Ty tam tancewujesz hihihi...buziaczki
 
Elmaluszek-tak, to zmniejszona dawka. Dla dzieci powyzej 3 roku jest 2 razy po 5 ml. Ciekawa bylam jak zapisuja dla takich maluszkow bo juz nie pamietalam. Dzieki.
Dzagud-nie chcialam Ci mieszac, sorry. No ale wolalam napisac bo jednak jest troche ryzyko, co prawda tyle osob w dziecinstwie stosowalo ta metode i sa zdrowe. A pomaga to Madzi? Jeszcze podejde do "mojej" apteki gdzie mam jedna zaufana osobe z ogromna wiedza (2 stopien specjalizacji) i zapytam co sadzi ale to dopiero w przyszlym tygodniu wiec nie wiem czy nie bedzie za pozno).
A ja mam nos spuchniety jak balon i kicham i kicham a Ala sie ze mnie smieje i nasladuje mame :-) Dobra dziewczyny tym razem naprawde znikam, odezwe sie w poniedzialek wieczorem lub juz we wtorek z PL, wreszcie bede pisac w tym samym czasie :-)
 
Dziewczyny,
Daję głos, że jestem :zawstydzona/y:

Za nic nie nadrobię tego co się u Was dzieje.....:zawstydzona/y::-:)-:)zawstydzona/y:
Koniec roku w pracy jest na maxa śrubowany.
Niemniej podczytuję kiedy tylko mogę.:tak:

Wyczytałam, że piszecie i tranie i citropepsinie - ja podaję Zuzi od mca Multisanostol - mam nadzieję, że trochę ją wzmocni, bo od połowy listopada katar i kaszel jej nie opuszczał.
A Pulmexem smarujemy podeszwy stópek.

U nas przygotowania do świąt pełną parą.
Zakupy prezentowe i inne zrobione.
Pierniczki upieczone - przy dużym udziale i radości Zuzi :tak:
Choinka czeka na bombki itp. - bombki i dzwoneczki są z porcelany....hmmm.....ciekawa jestem jak długo powiszą przy Zuzi....
 
reklama
To ja od siebie napiszę, że Olla to nasza BB-owa dobra dusza :tak::*

Małgosia urządza nam dni trolla :dry: Usypianie i spanie tylko na rączkach i tylko w ruchu, no kurka wysiadamy :dry: Chyba wychowywanie zaczniemy wcześniej niż sądziliśmy - takie jazdy wytrzymuje się długo tylko przy pierwszym dziecku ;-)
Buziaki!
 
Do góry