reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Dzagud - ja moglabym zacytowac calego Twojego posta kochana i sie pod nim podpisac ;-) Co do obiadkow, ze co innego co dzien - tez rozpuscilam. Niestety daje mi to w tylek szczegolnie jak nie mam weny do gotowania wlasnie - ale mam kilka sprawdzonych :podstepnych" express" przepisow (tu kroluje spagetti) hehehe i wtedy 20 minut - fucha odwalona. Choc przyznam, ze bardzo niestety "pomogla tu" tesciowa:baffled: Kobieta wstaje o 5 rano kladzie sie o 12 w nocy -80% tego czasu spedza w kuchni- piatek, swiatek i niedziela ...Nie musze konczyc nie... G ma wpojone, ze wszystko co odgrzewane na drugi dzien to trucizna....A obiad powinien sie skladac z 5 potraw najlepiej.:szok:

Na szczescie G jeszcze nie powiedzial "bo mamusia robi lepsze", ale i tak jakos czuje, ze starej przyklejonej do aluminium w kuchni 24/7 rodzicielce raczej nie dorownam:-p ,choc postaram sie zrobic jej kiedys cos "magnifiko" by jej dac psryczka w noc. Bo babska szczerze nie trawie:laugh2:.

Agiku - kochaniutka jakby Cie tu pocieszyc..Hmm... Co jak co jedno dziecko na kilka dni mniej;-):sorry2: (wiem wiem....niemadre to) Spokojnie odbijecie sobie jeszcze z nawiazka;-):tak:
 
reklama
Ach, no i wreszcie mi się filmik załadował - to się Wam pochwalę jaka nowa Doda mi rośnie;-). Tylko nie rozgłaśniajcie za mocno, bo niestety ja też musiałam się naprodukować, a że mój głos to do baletu się nadaje, to nie jest to nic przyjemnego.:baffled: Ale w końcu nie o mnie tu chodzi.:-D

YouTube - Madzia, czyli nowa Doda
 
Dzięki dziewczyny za dobre słowo...
Co do sportu to faktycznie, pewnie już tak nie poskacze (a już narty planował na grudzień).
Właśnie przed chwilą dzwonił i mówił, że tez sobie nie pośpi tam bo dzieci płaczą w nocy (leży w szpitalu Matki Polki w Łodzi)- będzie się czuł jak w domu, bo Wojtuś niezmordowanie się budzi noc w noc i jojczy:baffled:
Jutro teść ma sprawdzać (ponoć ma taka magiczną różdżkę) czy może jaka żyła wodna nie płynie pod łóżeczkiem Wojtusia bo przecież to już przechodzi pojęcie - NOC W NOC?! Tak jakby Mu coś od środka spać nie dawało :confused:

Ja także trzymam kciuki za Sorgę i wszystkie inne Maluszki i Fasolki i Mamusie oczywiście.
Kachasku witaj:tak:

Dzagud, Madziula boska aż mi się ryło śmieje:-D nad Tobą trzeba jednak jeszcze popracować:-D;-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kachasku - kochana witaj! Ja dopiero teraz doczytalam, ze TY juz z NAMI:-)

Przepraszam Cie, ze ci nie zadzwonilam jak przejezdzalismy przez Niemcy, ale ostatnio cos mi tele sie zacinal. No i w koncu sie na wakacjach tak zacial, ze chwilowo zdechl. A tak sie zlozylo, ze przejezdzalismy niedlako (zawitalismy do Regensburga)...:sorry2:

Dalam go tu do reperacji i jak nowy. :-D Twoj numer mam. :tak:
 
Agik, no toż mówiłam, że mnie słuchać nie należy:-D, wręcz wyciszać jak mi Magda mikrofon oddaje (uj, na karaoke nie zrobiłabym furrory:laugh2:). Ale patrz no, czego to człowiek dla dziecka nie zrobi. Nawet idiotę z siebie.:zawstydzona/y:No trudno, poszło w eter. Przynajmniej mogę powiedzieć że ze mnie taka nowa Mandaryna.:-D

Anni, a do Ciebie kochaniutka to się uśmiechnę o te 20to minutowe przepisy. Przydadzą się, bo jak wracam z pracy ok. 17tej i pomyślę że jeszcze obiad mam robić....:baffled:. Ja z takich szybkich dań to mam ino spagetti bolognese i mojego kurczaka w sosie musztardowym. Lub w opcji kupne pierogi lub krokiety.;-)Chyba że Teściową namówię i jeszcze ona cóś upitrasi jak ja w robocie jestem. Ale nie mam sumienia jej jeszcze tym obarczać przy opiece nad Magdą.
 
Dzagud-filmik swietny.Madzia boska jak zawsze.A ty jak tam elegancko w tle podspiewujesz:-D
Agik-zycze zeby wszystko poszlo dobrze,i mąż zdrowko szybciutko odzyskal.I tobie duzo sily;-)
 
ESIA super, super :tak: brawa dla dobrego łożyska ;-) i buziaki dla Kruszynki :-D

JOLA pięknie, że chirurg was ominie ;-)

AGIK :-( :sorry2:


Maciek ma rozmowę ze swoim kierownikiem, co by tą umowę rozwiązać za porozumieniem stron ;-) oby Jacek poszedł nam na rękę ;-) z resztą uprzedzał Maciek Jacka, że jest już na wylocie ;-)
wiem, że ciężko będzie nam znowu zamieszkać ze sobą ;-) widzę to po naszych weekendach ;-) ale co tam! trzy lata temu mieliśmy "rozstanie wyjazdowe" na cztery miechy i jakoś dali my radę, więc nie pękam wafelka :-p
 
reklama
Hejka-Młody dzis od samego rana,swiruje a poczatkiem tego było,fakt moje niedopatrzenie,koło łozeczka na szafie lezała paczka papierosow,niesprawdziłam czy pełna a nie pomyslałam ze akorat ja siegnie,poszłam zrobic sobie kawke i słysze jak sie czyms dławi-a on w rece papieroska i go wcina.

Agik z ta zyła wodna cos w tym prawdy musi byc,my jak spimy na działce to łuzeczo musimy miec przestawione na srodek pokoju,bo jezeli spi tam gdzie jego miejsce to nocka nieprzespana,płacze jak nigdy,jak by sie czegos bał,lub sniło to taki inny płacz,nawet zostawialismy lampke nocna,bo na działce jest tak ciemno ze nic niewidac w nocy w pokojua w domu przy oknie mamy lampe na ulicu wiec jak sie obudze to wszystko widzimy no i Miki nas.
 
Do góry