Jak nie miałam Mikusia to sobie mowiłam co to takiego dziecko ale teraz nigdy tak nie powiem a drugie brrrrr a jeszcze drugie,oczywiscie niewypieram sie pod zadnym pozorem ale roboty przy szkrabach jest.:-)to nie lalka na bateriea szkoda bo raz na jakis czas chetnie bym wyciagneła z Mikiego chociasz jeddna baterie(hi,hi).Juz kiedys pisałam,że wysiada mi kregosłup ale wtedy po jakim czasie przeszło,a wzczoraj podnosiłam Młodego z takiego jezdzocejo samochodu i szlak mnie trafił ,taki bol jak nigdy niemogłam sie wyprostowac ani zgiac a nogi odmowiły mi posłuszenstwa i upadłam,dzieki Bogu M był niedaleko bo niemam pojecia jak by to sie skonczyło jak bysmy byli sami,Młodego włozył do kojca(a Miki przestraszony najpierw zaczoł płakac ale potem chyba skumał ze coc sie stało i dał mamaie popłakac)a mnie wniusł na rekach do domu,(ale przywilej hi,hi,na weselu mnie nie wnosił bo biedaczek miał noge w gipsie),troszeczke rozchodziłam ale wieczorem nachyliłam sie by cos Młodemy poprawic w łuzeczku juz nie wstałam,bałam sie nocki jak cholera bo M szedł na nocke do pracy a ja z młodym sama,a miki na dodayek przeziebiony i zrywa sie w nocy bo go katarek meczy.:-( i 4 zebole mu wychdza na raz:-(.pisałam wam ze moja mama jest w szpitalu i jest nadal na poczatku lipca koronografie,a w poniedziałek ten co był wucinali jej czesc płuca,ciezko tak chdzic do osoby która sie mocno kocha a nie mozna jej pomuc jak ja tak mocno boli i cierpi.dzisiaj jej miałam głowe jecha umuc nie wiem jak to zrobie:-( zcisne zeby i jazda.No to troche wam zatrułam i sie wygadłam,lzej mi na duszy.
reklama
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Gusia-strasznie wspolczuje choroby mamy.Ja cos wiem o tym patrzeniu na kochana cierpiąca osobe.Mama mi na raka 2 lata umierala:-(Ciezko.A co do kregoslupa to moze C jaki dysk wypadl?
Gusia przykro mi z powodu mamy...
A z Twoim kręgosłupem to nie przelewki! Mógł Ci dysk wyskoczyć (i wskoczyć, bo gdyby nie, to byś nie chodziła raczej...) ale na pewno to wymaga obejrzenia przez lekarza! Skocz na ostry dyżur chirurgiczny, zrobią prześwietlenie i będzie wiadomo, czy nie trzeba nastawiać lub choć dać jakichś środków przeciwzapalnych. Infekcja w obrębie rdzenia kręgowego to bardzo poważna sprawa, nie bagatelizuj! Bo można tak "ledwo chodzić i zachodzić" a po jakimś czasie wylądować z bardzo poważnym urazem w szpitalu Czego oczywiście nie życzę...
Piotwór wyspany wstał o 7 Teraz już "relaksuje" się u siebie, ale sądząc po odgłosach, to nie wiem czy coś z tego będzie...
Miłego dnia!
A z Twoim kręgosłupem to nie przelewki! Mógł Ci dysk wyskoczyć (i wskoczyć, bo gdyby nie, to byś nie chodziła raczej...) ale na pewno to wymaga obejrzenia przez lekarza! Skocz na ostry dyżur chirurgiczny, zrobią prześwietlenie i będzie wiadomo, czy nie trzeba nastawiać lub choć dać jakichś środków przeciwzapalnych. Infekcja w obrębie rdzenia kręgowego to bardzo poważna sprawa, nie bagatelizuj! Bo można tak "ledwo chodzić i zachodzić" a po jakimś czasie wylądować z bardzo poważnym urazem w szpitalu Czego oczywiście nie życzę...
Piotwór wyspany wstał o 7 Teraz już "relaksuje" się u siebie, ale sądząc po odgłosach, to nie wiem czy coś z tego będzie...
Miłego dnia!
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Esia hehe to samo pomyslalysmy w tym samym czasie do do Gusiowego kregoslupa
anni
Fanka BB :)
Esia- heheh no ja bym sprawdziala kochaniutka bo moja kolezanka tez zbagatelizowala sprawe i zamiast rodzinnego seata maz przeszmuglowal porsze z 197cos. hehehe Zauwazyla kiedys na miescie swojego meza w..."nieswoim" aucie i tak sprawa wyszla na jaw.
Ja tez wczoraj w pracy - i lepiej nei bede zasmucac - ale masakra z moim zdrowiem. Musze sie podleczyc bo jakies dziwne rzeczy sie ze mna dzieja.
Lece dzis na refleksjologie i jakies tego typu pomocnicze rzeczy bo moj immulogiczny system sie wylaczyl poprostu i wszystko na raz sie mnie lapie.
Dzagudku - zapomnialam Ci odpisac, ze na Chlapowo to ja sie z checia pisze ;-) za rok.:-)
Olla- Ty tu Esi nie przekupuj serniczkami kochana Lapowkarstwo sie szerzy nie ma co hehehe
Efilo - sliczne zdjecia. A Twoj Tomek to mi strasznie przypomina mojego kolege- wypisz wymaluj. Zosia sliczna dziewczynka. Coz sie dziwic zreszta majac takich przystojnych rodzicow...:-)
Moje dziecko wlasnie sie drze bo nie moze zalozyc sobei moich spodni Tez chce miec takie problemy.
NO I SORGA STRASZLIWE GRATULACJE... Mam nadzieje, ze juz niedugo i czesciej Cie bedziemy widywac,
Ja tez wczoraj w pracy - i lepiej nei bede zasmucac - ale masakra z moim zdrowiem. Musze sie podleczyc bo jakies dziwne rzeczy sie ze mna dzieja.
Lece dzis na refleksjologie i jakies tego typu pomocnicze rzeczy bo moj immulogiczny system sie wylaczyl poprostu i wszystko na raz sie mnie lapie.
Dzagudku - zapomnialam Ci odpisac, ze na Chlapowo to ja sie z checia pisze ;-) za rok.:-)
Olla- Ty tu Esi nie przekupuj serniczkami kochana Lapowkarstwo sie szerzy nie ma co hehehe
Efilo - sliczne zdjecia. A Twoj Tomek to mi strasznie przypomina mojego kolege- wypisz wymaluj. Zosia sliczna dziewczynka. Coz sie dziwic zreszta majac takich przystojnych rodzicow...:-)
Moje dziecko wlasnie sie drze bo nie moze zalozyc sobei moich spodni Tez chce miec takie problemy.
NO I SORGA STRASZLIWE GRATULACJE... Mam nadzieje, ze juz niedugo i czesciej Cie bedziemy widywac,
Ostatnia edycja:
elmaluszek
Amelkowo-Kesiowa mamusia
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2008
- Postów
- 1 816
Sorga-no wlasne,ogromne gratulacje
A ja wlasne peklowalam sobie miesko na obiadek gdy moje dziecie wywalalo wszystkie przyprawy z szuflady.No i zażarla pol 1/3 kostki rosolowej.Myslicie ze nic jej nie bedzie?
To chyba po cioci Olli zamilowanie do slonego,a tak na powaznie to mam nadzieje ze nic sie nie stanie
A ja wlasne peklowalam sobie miesko na obiadek gdy moje dziecie wywalalo wszystkie przyprawy z szuflady.No i zażarla pol 1/3 kostki rosolowej.Myslicie ze nic jej nie bedzie?
To chyba po cioci Olli zamilowanie do slonego,a tak na powaznie to mam nadzieje ze nic sie nie stanie
anni sprawdziłam - marka i inne "detale" zgadzają się z wcześniej deklarowanymi ;-)
elmaluszku ja bym tylko teraz zapewniła stały dostęp do picia - i stały brak dostępu do szafki z przyprawami Na pewno nic Jej nie będzie.
Idę się położyć... Coś mi wydajność wyraźnie ostatnio spada...
elmaluszku ja bym tylko teraz zapewniła stały dostęp do picia - i stały brak dostępu do szafki z przyprawami Na pewno nic Jej nie będzie.
Idę się położyć... Coś mi wydajność wyraźnie ostatnio spada...
A u nas nie nie urok to s.....Miki znowu przeziebiony nie spie od 3 godz,Młody zreszta tez meczy go okrony katar i kaszel jest marudny i czeba mu dypke ponosic.a pozatym jak juz zasnie to nadsłu****e bo kaszel ma tak meczacy,ze biedaczek sie dusi.Ale M spi jak zabity,nic go nierusza,chyba bomba by musiała pierdalnec(sorka) a zeby zkumał co sie dzieje.
reklama
Oj, przykro mi - mam nadzieję, że to jednak nic poważnego i szybko przejdzie
Zaraz pomykamy na basen. Młody zrobił nam prezent i wstał o 8.24 :-) Teraz bawi się w kojcu i czeka aż nieprzytomny Małż wymiesza kaszkę na śniadanie
Miłego dnia!
Zaraz pomykamy na basen. Młody zrobił nam prezent i wstał o 8.24 :-) Teraz bawi się w kojcu i czeka aż nieprzytomny Małż wymiesza kaszkę na śniadanie
Miłego dnia!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 88
- Wyświetleń
- 39 tys
Podziel się: