reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

Weronika śliczna przed i po ukąszeniu :-D

Jola sukienka cud-miód:tak: Wiesz, mi by się przydał płaszcz na jesień ;-)późnię spojrzę na kolory, ale ja bym wybrała jakiś beżowy, albo błękitny:-)

A ja dzisiaj spędziłam prawie 4 godziny w NFZcie, żeby wyrobić ubezpieczenie na wyjazd. 4 GODZINY :wściekła/y::no::szok::wściekła/y::no:. Jak przyszłam był numerek 265 a ja miałam 595:szok:.
Ze złości zjadłam happy meal w McDonaldzie:zawstydzona/y:
i dwie czekolady:-p
 
reklama
Jolka, ja Ci nie podpowiem, bo kompletnie się na tym nie znam.:sorry2:

Muszę Wam powiedzieć, że jestem załamana. Magda wczoraj późnym wieczorem znowu urzadziła jazdę jak w poniedziałek.:wściekła/y:Nie mam pojęcia co się z tym dzieckiem dzieje - w dzień spokojna, uśmiechnięta i bezproblemowa, a tu druga noc z przygodami. Znowu zaczęło się chyba od złego snu. No a potem jak się rozdarła to koniec. Widać było że nic jej nie boli, ale sama nie wiedziała co chce. Jak ją na ręce brałam do przytulenia to się prężyła i wyginała i odpychała rękami i nogami, jak posadziłam na glebie czy w wyrku to ręce wyciąga. A wyła przy tym jak potępieniec. Cud na niebie że Weronika znowu się nie obudziła. Magda tak się darła, że aż się krztusiła i dusiła. No i znowu po pół godziny męki pomógł Vibrucol. To naprawdę wygląda jak jakaś histeria czy próba wymuszenia czegoś, ale skąd się jej to bierze i dlaczego akurat w nocy???? Załamka normalnie.:-(Jak urządzi taki koncert na wyjeździe to jak nic nas wyrzucą z kwatery!!!:eek:
A jeszcze do tego mój ślubny mnie tak wk****, że szok. W poniedziałek jak Magda zaczęła koncert, to on stwierdził, że nie wie co ma robić i on to wali i idzie się kąpać. Po czym z głębi łazienki udzielał mi światłych rad pt. "a może pić chce, a może głodna, a może brzuch ją boli, a może....". A wczoraj dla odmiany zaczęło się jak ja się kąpałam a mój Mąż sobie drzemał na wyrku. Oczywiście on leżąc 3 metry od niej nie słyszał płaczu, tylko ja z łazienki przez lecącą wodę.:wściekła/y:Wylazłam cała mokra i obudziłam go żeby się Nią zajął a ja poszłam dokończyć mycie. No i oczywiście Mąż w pewnym momencie cały obrażony wpadł z Nią do łazienki, bo "może już bym wyszła, bo ja tu się kąpię, a on nie wie co robić, bo ona cały czas się drze". Tłumaczę baranowi, że ja też nie wiem co robić i może by jednak spróbował się nią jakoś zająć póki ja nie wyjdę. No wściekły był jak diabli. Oczywiście pokłóciliśmy się, bo nie dość że debil sobie nie radzi z dzieckiem, to jeszcze do mnie ma pretensje że ona płacze.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Miałam taką ochotę zasunąć mu kopa z półobrotu w samą durną machę, że szok. W efekcie po uspokojeniu Magdy poszłam spać wściekła na Niego, a potem jakieś kretyńskie sny miałam i budziłam się z krzykiem parę razy.
 
Dzagud a jesteś pewna że to nie zęby? U nas po przedwczorajszej koszmarnej nocy okazało się na drugi dzień że "czwórka" wyszła (chyba to 4 jeszcze dokładnie nie mogę dojrzeć). Co do męża- nie skomentuje, bo jak mój czasami coś walnie to ja już powinnam dawno za kratkami siedzieć:szok:
A dzisiejsza noc jak marzenie, calutka przespana (tylko z zaśnięciem był problem,ale doszłam do wniosku że mąż musi go usypiać bo przy mnie głupoty dostaje. A M wkłada go do łóżeczka pomyzia pogada da smoka i za chwilę śpi).
I z jedzeniem teraz mam największy problem, nie chce mleka ani kaszki. :-(

A w tej chwili wyje bo go włożyłam do łóżeczka a widzę, że chce spać. Tylko, że najlepiej by było gdybym się z nim położyła do naszego wyrka.:dry:

Jolka co do koloru to też tak średnio się znam, ale chyba za Toską jakiś beżowy bardziej (błękitny to chyba nie)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Agik, zęby to chyba nie, bo Magda wszystkie 4 już ma na wierzchu i przechodziła praktycznie bezboleśnie. No chyba że to 3ki już idą:szok:, ale chyba nie możliwe, bo lekarka mi mówiła że te zęby się pojawiają dopiero ok. 1,5 roku. No chyba że tak szybko jej pójdzie....:eek: , fakt że wszystkie wcześniejsze zęby też się pojawiły szybko.
Gdyby nie to że to samo było w poniedziałek to obstawiałabym wczorajsze szczepienie, a tak to też figa.
 
Dzagudku - teraz tak - twoja teorie z zebami, ze pierwsze 4 nie bolaly czy tam osiem obale i nastepne tez tak maja obale...U nas bez bolesnie wyszlo wlasnie 8 - zaczely sie jazdy w nocy - i luzne kupki no i goraczka tez nie wiadomo skad :szok: Szok wczesniej nei bylo czegos takiego. Najpierw nie wiedzialam o co biega...Ale ... ale zeby wyszly. Wiec... nie ma reguly.
Wiesz co...U magdy mnie jedno martwi - a mianowicie prezenie. Niestety to nie jest dobrym objawem. Nie wydaje mi sie, ze by fochy strzelala....Nie prezyla by sie lub uspokajala w Twoich ramionach. Wydaje mi sie jednak, ze jezeli Viburkol pomogl, moglo to miec podloze brzuszkowe/ miesniowe/ jelitowe....cusss takiego.

Ja bym z Magda jednak do lekarza sie przeszla...Sprobuj tez jeJ podawac herbatke rumiankowa na noc.
 
Witam
Dzagud a może łyżeczkę SEDALII ,Livka piła jakiś czas temu bo miała kłopoty z zasypianiem i pomogło
 
Anni, ale to prężenie to nie jest takie jakieś "bolesne" - chodzi tu raczej o to że ona się wyrywa. No i nie odbywa się cały czas. Jak ją trzymam w pionie, to ona się odpycha rękami i nogami i wtedy prawie po mnie chodzi, albo odpycha się rękami i właśnie tak się wypręża do tyłu jakby chciała się wyrwać. Z kolei jak ją położę na rękach, to nie ma jak się odepchnąć i wtedy tak się wygina żeby ją wypuścić. Natomiast jak ją posadziłam na łóżku czy na podłodze to nie było tego prężenia tylko sam ryk. A jak ją zaprowadziłam do kuchni i stanęłam przy lodówce gdzie ma magnesiki do zabawy to był spokój. Zaczęło się z powrotem jak od tej lodówki odeszłam.:szok::dry: Więc nie podejrzewam żadnych neurologicznych przypadłości w tym wypadku.
A co do zębów, to oczywiście, może być tak że następne zęby wywołają dolegliwości, ale to jak mówię już by trójki musiały wychodzić, bo wszystkie inne już ma. A trójki wg pani doktor powinny wyłazić dopiero za jakieś 5 miesięcy.:eek:
 
reklama
jolu przeglądam i przeglądam... E113, L013, L213, E110... no i jeszcze kilka bym wymieniła, ale coś w ten deseń ;-) na monitorze czy wydruku i tak nie zobaczymy prawdziwych kolorów:no: odradzam jakieś żarówiaste żółcie (robactwo to kocha)
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry