agusia04
Czerwcowa mama'08
Hello. W końcu się ogarnełam i mogę na spokojnie cokolwiek napisać. Ostanio miałam duzo na głowie a na dodatek w piątek rozłożyło mnie choróbsko i leżałam plackiem do dziś. Dobrze, że na weekend mnie powaliło to m przejał domowe obowiązki i opiekę nad dziećmi. Poradził sobie na 5:-) Nie pamiętam kiedy tak się pochorowałam. Ale na szczęscie juz jest ok. Jutro pędzę do dentysty-sadysty brrrrrr.
Kubie narazie odpuściłam nocnikowanie chociaż udało mu się zrobić kilka razy do nocnika, ale od kilku dni jak tylko poczuje że popuszcza o blokuje i zrobi dopiero jak ma pieluszkę. i potrafi tak nie robić po dobrych kilka godzin. Za jakiśczas spróbujemy jeszcze raz.
Kubie narazie odpuściłam nocnikowanie chociaż udało mu się zrobić kilka razy do nocnika, ale od kilku dni jak tylko poczuje że popuszcza o blokuje i zrobi dopiero jak ma pieluszkę. i potrafi tak nie robić po dobrych kilka godzin. Za jakiśczas spróbujemy jeszcze raz.
Kasiu gratulacje do Oleńki. Pierwsze koy za płoty. I oby do przodu. Trzymam kciukiU nas dziś poprawa bo Ola kilka razy zrobiła siu siu do nocnika a jak robi w rajty to się rozkracza i mówi kapka - co w jej słowniku oznacza cipka
Basiu bardzo się cieszę, że Nati wraca do zdrowia. Apetyt wraca humor dopisuje wszystko na dobrej drodze.Witam na momencik
W imieniu Natalki bardzo dziekuje za życzenia zdrówka Mała dziś koło południa w końcu dała sie namówic na delikatna zupke i odzyskuje siły. Uśmiecha sie, zaczepia - to dobry znak. Jestem szczęśliwa !!!Myślę, że najgorsze już za nami
Gratuluję sukcesu w odcycacniu. U Was też wielki krok do przodu zrobiony. Od razu widać że Dobrusia lepiej sypia. Jeszcze raz gratulujęMejdija cycuś już pożegnany, miałam nosa, żeby nocne cycanie tylko zostawić, teraz z płaczem, ale łapie smoka, ja sie do niej tule i zaraz śpi :-) Budzi się na cyco-smoka koło 4, więc na razie zostaję z nia prawie do rana, żeby mnie czuła, no i w dzień wisi mi na szyi ciągle, ale dopiero teraz wychodzi jaka z niej przylepa ;-)
Asiu super, że udało się Wam wyskoczyć tylko z Paulinką. Musiałą być mega szczęsliwa, że miała rodziców tylko dla siebie. Napewno bardzo tego potrzebuje. Życzę Wam więcej takich wspólnych wypadówDzis zostawilismy Agatke u dziadków i pojechalismy do sali zabaw z Paulinka, a niech wie, ze czasem ma rodziców na wyłacznoscByła zachwycona!