reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Ja mam już większość popraną i poprasowaną i niestety nie mam na to wszystko już miejsca. Mój mąż mnie wkurzył oczywiście bo stweirdził że się upchnie a ja do niego wyskoczyłam że przecież ile by nie upychał to i tak będzie przybywać ciuchów, kurtek, butów, zabawek , kosmetyków i przyznał mi w końcu rację . :szok:
 
Kasiu!!!!!!!
Ja właśnie dlatego nic nie kupuje, bo nie mam gdzie tego poukładać. Czekam aż mój M zdecyduje sie na remont w pokoiku dzieci. Wtedy zabiorę cześć ich ubrań z pokoju dużego i będę miała miejsce na dzidziusiowe rzeczy.
Więc nie jesteś sama, a ja jak was czytam z tymi zakupami, to mam dość!!!!!!!!!!!!!!
Jesrem w rozsypce, nawet jak idę do sklepu to nie wiem co kupić.:-(Jakieś ogłupienie mnie dopada i na nic sie nie mogę zdecydować. Moze to świadomość, ze nie mam gdzie tego położyć:wściekła/y:.
Eeeeeeeeeeee jakiś mam dzisiaj kiepski nastrój!!!!!!!
 
A ja dzisiaj mam doła. Dość dziwne, bo za oknem słoneczko. Wczoraj zrobiliśmy sobie wypad do Warszawy do ZOO. Było fajnie, ale chyba dzisiaj zmęczenie mnie dopadło. Planowałam dzień zakupowy, ale synek sie troszkę rozchorował, więc nici z zakupów. Nawet do szkoły rodzenia nie chce mi sie chodzić!!!!!!!!!!! Jestem totalnie rozlazł, bałagan mam totalny , ale nie mam siły sprzątać.:-(.Muszę sie jakoś zmobilizowac. Bo dzień mi ucieknie na marudzeniu:sorry2:
 
czesc dziewczynki:-)

a ja zaraz smigam do dentysty; ostatnia wizyta a tak mi sie nie chce isc :baffled:do tego zostalo mi jeszcze jedno przedszkole na zapisy synka i czekanie do 15.05 na ostateczna liste przedszkolakow:sorry2:
ja rowniez mam zmienne humory raz placze a za chwile sie smieje:-D M ma mnie juz dosc i skrzetnie odlicza dni do porodu:-D
 
Azile, ja po intensywniejszym dniu musze zrobic sobie dzien przerwy - czyli ciut zwolnic tempo....

Milkaaa, wspolczuje przeyc z PKS. Rozumiem Twoja bezsilnosc z Jagodka w tej sytuacji.... Trzymaj sie kochana, oby jak najmniej takich przezyc! A z drugiej strony wielkei gratulacje z postepow na budowie! No i gratulacje z zaoszczedzenia niezlej kaski. Szczegolnie takie niespodziewane!
 
ja juz dziewczynki zwarta i gotowa:tak:
popralam, poprasowalam.powoli pakuje torbe do szpitala.wszystko mam tak przygotowane ze moj M nie bedzie mial klopotu z wyborem ciuszkow do szpitala czy przygotowaniem lozeczka gdyby zabrano mnie w najmniej oczekiwanym momencie:tak:
ja rowniez mam koszule do karmienia z krowka:-D
 
Alize nie przejmuj się , mi też jeszcze sporo brakuje a z samopoczuciem coraz gorzej , coraz gorzej mi się chodzi , wczoraj byliśmy na spacerze i kręgosłup mnie strasznie bolał, spuchła mi noga i tyle było ze spaceru, mało miejsca w szafach i męża brak choć był w weckend ale dziś jedzie z powrotem.
 
Azile mobilizuję Ciebie do pracy!!! albo lepiej sobie odpocznij:tak::tak::tak:
ja własnie wszystko ogarnęłam w domu, wstawiłam juz drugą pralkę, zrobiłam sobie kawkę i zasiadłam na bb,żeby troszkę pogadać:happy::happy:
Milkaa ja od początku jestem pełna podziwu dla Ciebie, najpierw nosiłaś gruz na budowie,teraz cały czas coś z tą budową masz na głowie ,ale na szczęscie udało się ze studnią;-)(więcej kaski dla maluszka)
co do nerwów naszych M, to myślę, że to im sie zmieniają hormony a nie nam :crazy::crazy:
ostatnio powiedziałam że niech sobie założy piłkę lekarską 10 kg z przodu i chodzi tak tylko jeden dzień,jak mu będzie dobrze to nic juz więcej nie powiem i nie bedę sie denerwować:wściekła/y:
 
reklama
kochane trochę zmienię temat
chciałam sobie kupić mustele p-roztępom i dla mam po porodzie,ile płacicie w swoich aptekach? czy kupujecie może przez internet,:baffled:
na razie roztępy mnie nie dopadły(Mam tylko stare), ale w pierwszej ciązy też tak było, do porodu cała skórka gładka a pózniej nie wiedziałam jak mam to powstrzymać bo szło jak błyskawica
 
Do góry