mata-kow
mama do kwadratu :)
Jeśli oboje partnerów chce rodzinnego porodu, to nie ma sprawy, jeśli są najmniejsze wątpliwości, to nic na siłę. Różnie to bywa
Ja się cieszę, że mój mężulek chce mi towarzyszyć, nie martwię się, co będzie później, bo wiem, że mnie kocha, a po porodzie, kiedy zobaczy ile musiałam się namęczyc i nacierpieć, będzie mnie kochał jeszcze bardziej
:-)
![Sorry2 :sorry2: :sorry2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/sorry2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)