reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Też uważam, że trzeba koniecznie zapinać. Dostałam od mojego brata w prezencie adapter do pasów i jest całkiem wygodnie. Dobrze jest przy prowadzeniu jeździć z mocno odsuniętym fotelem. No i podobno od 9 miesiąca nie powinnyśmy już prowadzić, bo zawsze mogą się z znienacka przyplątać jakieś skurcze. Głupio by było spowodować przez to wypadek.
 
reklama
Uhhh... od dobrych kilku godzin nie mogę sie oderwa od kompa, bo czytam, coście ostatnio naskrobały, nie wiem jak inne miesiące, ale u nas produkcja postów na skalę masową, bomba!:-)

Siedzę już u Mamy, jak jutro wróci z dyżuru zabieramy się za działania świąteczne, w sobotę mąż dojedzie. MĄŻ... pieknie brzmi, strasznie mi sie podoba to słowo!:-D

Też miałam ostatnio zniżkę nastroju ( jak się okazuje nie ja jedyna...;-)), taka byłam zła, marudna, złośliwa nawet:zawstydzona/y:. I nagle w tym melancholijnym nastroju oświeciły mnie dwie myśli. Po pierwsze- smutna jestem dlatego, że się żegnam z pewnym etapem swojego życia i wcale nie, że nadchodzi gorszy, ale znam to, co zostawiam, a nie wiem ( bo i skąd?) jak dokładnie będzie wyglądał ten czas przede mną. Zawsze jak sie coś kończy, chocby na horyzoncie widniały cuda, lekki niepokój w sercu drzemie. A z niepokoju do strachu i złości już niedaleko... Tak, tak banał, ale dla mnie odkrycie epokowe, jak sobie to już nazwałam.*

I drugi błysk; jestem taka marudna, nic mi nie wychodzi, jestem niezdarna, nie radzę sobie z rzeczami, które były dla mnie codziennością... to przygotowanie na pojawienie się człowieka całkiem bezbronnego, właśnie nie umiejącego sie po rzeczywistości poruszac bez pomocy kogoś drugiego. Może plotę bzdury, ale tak to odczuwam, jakoś podświadomie szykuję się ( a może nawet bardziej M, nie siebie) na łagodnośc, wyrozumiałośc i oddanie komuś. Będzie maluch, któremu TRZEBA poświęcic czas i uwagę.

Ale się namądrzyłam.:szok:
 
* spotkałam niedawno znajomego, ma 6 letnią córkę, opowiadał, ze Marta od tygodnia chodzi smutna, nie chce się otworzyc, jak dotychczas, nawet z misiem ukochanym nie gada i Wojtek doszedł do wniosku, że ona się żegna z takim etapem beztroskiego, nieświadomego dzieciństwa, no i ja sobie tę teorię do siebie przyłożyłam...
 
Joaś ale ty miałaś małe brzuszki!!! Zawsze ja myślałam że nie mam dużego ale przy twoich to moje były kolosy!!!!! Ale pięknię wyglądałaś.

Magdziaro niezła z ciebie laseczka, a jaka pupa. Ja wczoraj ja oglądałam się w lusterku to tylko na pupie flaczki mi wisiały. Coś kiepsko!!!! Trzeba będzie po porodzie za ćwiczonka sie wziąść.:tak:
 
reklama
Magdziarka, Kasia śliczności:-D Piękne brzuszki:-)
Joaś gdzie te maleństwo się chowało? Masz śliczny malusi brzusio:tak:no i kręgosłup sobie odpocznie, zarówno w poprzednich ciążach jak i teraz:tak:
 
Do góry