reklama
U mnie w sumie ok.:-)
Tylko spać nie mogę w nocy, za to czasem senna jestem cały dzień. Trochę mnie pobolewa powiększająca się macica i chyba zaczynają się zaparcia:-(, ale już nie sikam co pół minuty. I jem mniej niż na początku ciąży, tylko ze spodniami zaczyna być kłopot. Piję litrami sok jabłkowy i jem mandarynki.
Słyszałyście o tym, żeby cytrusy ograniczać?
Pozdrawiam gorąco;-)
Tylko spać nie mogę w nocy, za to czasem senna jestem cały dzień. Trochę mnie pobolewa powiększająca się macica i chyba zaczynają się zaparcia:-(, ale już nie sikam co pół minuty. I jem mniej niż na początku ciąży, tylko ze spodniami zaczyna być kłopot. Piję litrami sok jabłkowy i jem mandarynki.
Słyszałyście o tym, żeby cytrusy ograniczać?
Pozdrawiam gorąco;-)
J
Jola244
Gość
Oj musimy musimy a ile wyrzeczeń ale na pewno warto
Trzymajmy się dzielnie, na pewno warto trochę pomarudzić, pomęczyc otoczenie ( ja ponoć bywam nieznośna);-), przeorganizować życie i nauczyć się mnóstwa nowych rzeczy, żeby w pełni przeżyć tę najważniejszą przygodę!:-)
Optymizmu, wiary i spokoju wszystkim nam ( i tym niedaleko).
Optymizmu, wiary i spokoju wszystkim nam ( i tym niedaleko).
magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
slyszalam zeby ograniczyc cytrusy ale w ostatnich tygodniach ciazy i truskawki. Ja teraz tez pozeram mandarynki i pomarancze. Niestety dalej mam wymioty i mdłosci,.W nocy ze spaniem tez roznie bywa. Jak nie pojde sik to przespie cala noc ale to zdarza sie rzadkoNiestety budze sie na sik i pozniej nie moge zasnac dlugo. A w dzien pozniej chodze na pol przytomna i musze sie zdrzemnac.I kolo sie zamyka..
reklama
Ja w sumie to czuję się bardzo dobrze i czasami mnie to martwi, że nie mam objawów ciąży... Jak nie mam jeszcze brzucha, to czasami trudno uwierzyć, że jest się w ciąży naprawdę.
Piersi już prawie nie bolą a i sik coraz mniejszy - chociaż w nocy potrafię z tego powodu wstać 5 razy.
Odnośnie cytrusów - czytałam, że w zimne pory roku to z umiarem ponieważ wychładzają organizm.
Co do zaparć - polecam duże ilości miodu. Ja cały czas piję z nim herbatę i jest ok. W ogóle to przestałam slodzić cukrem, że nie wspomnę o słodziku.
Na wzmocnienie odporności polecam syrop z cebuli z miodem i z cytryną. Może nie jest to smaczne, ale uodparnia organizm, szczególnie teraz gdy szaleje tyle wirusów. Poza tym herbata z dodatkiem soku z malin.
O i co ważne - nawilżajcie powietrze - ja ostatnio z powodu przesuszonego powietrza cierpiałam z powodu pernamętnej chrypy.
Buźka
Piersi już prawie nie bolą a i sik coraz mniejszy - chociaż w nocy potrafię z tego powodu wstać 5 razy.
Odnośnie cytrusów - czytałam, że w zimne pory roku to z umiarem ponieważ wychładzają organizm.
Co do zaparć - polecam duże ilości miodu. Ja cały czas piję z nim herbatę i jest ok. W ogóle to przestałam slodzić cukrem, że nie wspomnę o słodziku.
Na wzmocnienie odporności polecam syrop z cebuli z miodem i z cytryną. Może nie jest to smaczne, ale uodparnia organizm, szczególnie teraz gdy szaleje tyle wirusów. Poza tym herbata z dodatkiem soku z malin.
O i co ważne - nawilżajcie powietrze - ja ostatnio z powodu przesuszonego powietrza cierpiałam z powodu pernamętnej chrypy.
Buźka
Podziel się: