mata-kow
mama do kwadratu :)
Hej melduje sie i ja po pierwszym balu karnawałowym Dobrusi ;-) fotki zaraz wrzucę
Joasiek fajnie, że zjarzałaś, no i wcale się nie obrazimy jakbyś częściej pisała
Kasiu oj nie zazdroszczę ścisku i spóźniającej się ciuchci
Agusia ale miałaś dzisiaj dzień pełen przygód
Asiu widzę, że super organizujecie sobie czas i fajnie, że możesz liczyć wtedy na P
Darunia ja nic nie widziałam i nie słyszałam, ale m mówił, że jak u niego w pracy sypneło śniegiem, nagle błysk i grzmot wszyscy popatrzyli się po sobie, bo myśleli, że się coś im przywidziało
u nas teraz tak sypie, że m poszedł auto przestawić, bo ledwo udało mu sie przez zaspy wbić i lepiej już mu te 500m do auta sie przejść i mieć minimalne szanse wyjechania, niż zostawić pod domem i być uziemionym do czasu aż łaskawie nam to za przeproszeniem zadupie odsnieżą
co do odstawiania... mała ostatnio przed spaniem się niby domaga, ale nie dostaje, tulimy sie itd. dzisiaj przed 6 nie chciałam jej dac cyca, to stwierdziła, że chce jeść oczywiście jak zrobiłam jej śniadanie to ledwo tknęła... nie chcę jej gwałtownie odstawiać, bo jest bardzo do cyca przywiązana, no i ja nadal mam sporo mleka i wole uniknąć zastojów... tak czy inaczej za jakies 3 tyg. zaczniemy walke o nocne cycanie...
Joasiek fajnie, że zjarzałaś, no i wcale się nie obrazimy jakbyś częściej pisała
Kasiu oj nie zazdroszczę ścisku i spóźniającej się ciuchci
Agusia ale miałaś dzisiaj dzień pełen przygód
Asiu widzę, że super organizujecie sobie czas i fajnie, że możesz liczyć wtedy na P
Darunia ja nic nie widziałam i nie słyszałam, ale m mówił, że jak u niego w pracy sypneło śniegiem, nagle błysk i grzmot wszyscy popatrzyli się po sobie, bo myśleli, że się coś im przywidziało
u nas teraz tak sypie, że m poszedł auto przestawić, bo ledwo udało mu sie przez zaspy wbić i lepiej już mu te 500m do auta sie przejść i mieć minimalne szanse wyjechania, niż zostawić pod domem i być uziemionym do czasu aż łaskawie nam to za przeproszeniem zadupie odsnieżą
co do odstawiania... mała ostatnio przed spaniem się niby domaga, ale nie dostaje, tulimy sie itd. dzisiaj przed 6 nie chciałam jej dac cyca, to stwierdziła, że chce jeść oczywiście jak zrobiłam jej śniadanie to ledwo tknęła... nie chcę jej gwałtownie odstawiać, bo jest bardzo do cyca przywiązana, no i ja nadal mam sporo mleka i wole uniknąć zastojów... tak czy inaczej za jakies 3 tyg. zaczniemy walke o nocne cycanie...